Akumulator Topla Energy 75AH 750a w 2.4jtd reanimacja- Potrzebuje złotej porady

[NojmaN]

Witam,
Posiadam Akumulator Topla Energy 75AH 750a.
Nieodpalałem autka od listopada i w aucie nawet żarówka nie zapala się.
Z akumulatorem troszkę się namordowałem żeby zdjąć i mam zamiar spróbować go teraz w poniedziałek zacząć ładować.
Aku jest ciężki, spadku masy raczej nie ma, wydaje mi się że powinno być ok po podładowaniu, przedtem autko odpalało od strzała. Dosłownie 2-3 sekundy były potrzebne aby uruchomić silnik łącznie z nagrzaniem świec.
W poniedziałek będę mieć prostownik i amperomierz cyfrowy.

Czy ktoś mógłby podpowiedzieć jak ładować taki aku.
I zastanawia mnie ten fakt, czy te ostatnie temperatury minusowe mogły jakoś bardziej mu zaszkodzić.
Pozdrawiam.

[topcio]

Jeśli był rozładowany to mógł zamarznąć. Zanim zaczniesz go ładować upewnij się, że jest rozmarznięty.

[NojmaN]

Ok dzięki.
Aku już stoi na strychu od wczoraj wieczora. Także myślę że nie powinien być oblodzony do czasu ładowania.
A w poniedziałek wieczorem przystąpie do ładowania.
I pewnie ładować najmniejszym napięciem?

[volf]

Raczej prądem, w sumie zależy jaki masz prostownik. Jak jakiś elektroniczny to może być problem ze startem, bo one zasilają się z akumulatora.
Ogólnie raczej nie przekraczaj prądu ładowania 7,5A i powinno być ok. jeśli chcesz odsiarczyć to potrzymaj już naładowany akumulator pod prostownikiem ładując małym prądem (1-1,5A) przez kilkanaście/kilkadziesiąt godzin. dobrze byłoby zmierzyć stężenie elektrolitu...
To wszystko co wyżej odnosi sie do akumulatora sprawnego a jedynie wyładowanego , bo jeśli ma jakieś uszkodzenie to szkoda czasu na zabawy...
Tak czy owak istnieje ryzyko, ze taki padnięty akumulator, nawet sprawny, parametrów właściwych już nie odzyska.
Wiadomo z którego roku jest?

[FXX]

Na początek poodkręcałbym jeszcze korki i sprawdził ilość elektrolitu, i ew. uzupełnił jego braki (pod naklejką widać korki).
Jeśli masz prostownik elektroniczny i nie będzie wykrywać akumulatora, to wystarczy drugi akumulator i kable rozruchowe - dwa akumulatory łączysz ze sobą (+ z +, - z -), a ładowarkę podpinasz do żabek kabli rozruchowych na sprawnym akumulatorze. Tak ładujesz z 5-10 minut, a następnie zdejmujesz żabki kabli rozruchowych ze sprawnego akumulatora (z podpiętymi do nich żabkami prostownika) i zostawiasz niepodpięte uważając by ich nie zewrzeć na ok. 1-2h. Potem rozpinasz wszytko i już normalnie podłączasz prostownik do akumulatora.

Aczkolwiek po 4 miesiącach, jeśli był normalnie podpięty w samochodzie to może nie dać się go już uratować. Na czas nieodpalania warto mu było przynajmniej klemę minusową odłączyć.

[NojmaN]

Takim będę ładować

[Wilkin]

Na początek poodkręcałbym jeszcze korki i sprawdził ilość elektrolitu, i ew. uzupełnił jego braki (pod naklejką widać korki).

Braki elektrolitu uzupełniamy wodą destylowaną
Tak na wszelki wielki przypomniałem

[NojmaN]

Dzięki Wilkin za przypomnienie
Znajomy mówił że normalnie tym naładuje totalnie rozładowany.
Tylko coś wspomniał żebym uważał na plus i minus bo tutaj jakoś dziwnie to zrobili i kiedyś jak ladował Aku, to niby naładował go odwrotnie i popalił sobie instalacje elektryczną w a astrze.

Wspominał że czarny na pewno plus, ale troszkę wystraszył mnie tą opowieścią.
Dodam że to moje 3 autko które mam już dłużej i przy nim zostaje <3
Nie ukrywam że dopiero przy Lucynce zaczynam taka większą przygodę od strony technicznej obslugi samochodu lub barwienia się w naprawianie czegokolwiek i to będzie moje pierwsze ładowanie akumulatora.
Także dziękuję wszystkim za pomoc
Miłego wieczorku.

[FXX]

Zaraz, zaraz, co zrobił? Naładował akumulator odwrotnie?

I jesteś pewien, że czarny to plus?
Zazwyczaj jednak czerwony to plus, a czarny minus Dla pewności miernik w dłoń i sprawdź sobie jak są podłączone kable w prostowniku

[NojmaN]

Nom tak twierdził hehe

sprawdziłem na takich ustawieniach miernikiem.
I idą iskry kable od miernika się robią gorące, czarny z czarnym pokazywał chyba minus, rozkojarzylem się przez te iskry.
I podpibajac na odwrót też iskry szły.
Źle coś ustawiłem?
Aha i jak sprawdzam miernikiem ten prostownik to zaczyna buczeć.

[Bichoń]

Ustawiłeś na pomiar prądu, a nie napięcia. W tym trybie miernik jest praktycznie zwarciem w obwodzie, zamiast miernika mogłeś złączyć zaciski prostownika kawałkiem druta, efekt byłby taki sam. Nastaw na pomiar napięcia stałego (V=, DC V), zakres 20V.
I kable w odpowiednie gniazda (czarny do COM, czerwony do środkowego).
Potem czerwony kabelek miernika do czerwonego kabelka prostownika, czarny odpowiednio do czarnego i jeżeli pomiar nie będzie miał znaku "-", to znaczy, że czerwony prostownika jest plusem. Dla pewności sprawdź odwrotnie, czy pojawi się "-" przed cyferkami na wyświetlaczu.

Jak nie czujesz się pewnie, to poćwicz na baterii z latarki, będzie bezpieczniej...

W sumie szacunek dla miernika, że to wytrzymał.

[NojmaN]

Tak pokazuje na sucho bez prądu.

[Bichoń]

No, pomiar już dużo bezpieczniejszy.
Wygląda na to, że prostownik ma zabezpieczenie i jeżeli nie będzie miał podpiętego akumulatora, to nie da napięcia. Tym, że pokazuje -0.1 V się nie przejmuj, to może być błąd pomiaru.
Bezpiecznie było by przeczytać instrukcję, ale wszyscy wiedzą, że robi się to dopiero na końcu, jeżeli wszystko inne zawiedzie i ostatni strażak opuści pogorzelisko.
Bo jeżeli czarny to "plus", byłby to ewenement na skalę światową. C

[mikee72]

Z tym naładowaniem akumulatora odwrotnie to hit nad hity.. Jakiego koloru kable by nie były - nie zrobisz tego,
tak samo jak nie wywiniesz butelki na drugą stronę..

Jeżeli ładowarka ma zamienione kable, to po takiej ingerencji strach się bać i nadaje się na śmietnik.
Jak w Twojej okolicy coś się spali - to będziesz pierwszym podejrzanym, a Twoje wpisy na forum - dowodem w sprawie..

[FXX]

Dokładnie, prędzej się w wodzie okopiesz i hełm na lewą stronę założysz, niż naładujesz akumulator odwrotnie

Co do samych pomiarów to kolega chyba nie bardzo ma pojęcie co robi i co z czym się je...
A znajomemu, z całym szacunkiem, strach dać bateryjkę 9V

Kończąc, jeśli prostownik nie nosi śladów ingerencji to plus jest na kablu czerwonym, a minus na czarnym.
I tak podłączasz do akumulatora - czerwony do plusa, czarny do minusa. Jeśli jakimś cudem to jest zamienione to albo prostownik nie zacznie ładować (zabezpieczenie), albo prostownik się podda (bezpiecznik albo diody).

W przypadku tego prostownika przełącznik MIN/BOOST w położeniu MIN.
A czerwony przełącznik na 12V