Witam. Mam wielki problem z zawieszeniem w mojej Lybrze. Okazało się, że mam do wymiany wsporniki tylnego zawieszenia. Problem jest taki, że ani w Polsce, ani z Włoch nie można już tego sprowadzić. Czy jest może jakaś firma, warsztat która by wykonała właśnie taki wspornik? Jeśli ktoś już to przerabiał to proszę o info...
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Lybra - wspornik/klamra tylnego zawieszenia
- MarvelousDSL
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 23
- Rejestracja: 19 paź 2015, 19:36
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Re: Lybra - wspornik/klamra tylnego zawieszenia
Witaj,
Niestety jest to towar deficytowy. Moje są całkowicie zardzewiałe. Przez parę msc. śledziłem aukcje na allegro i tam udało mi się właśnie dostać te wsporniki/klamry w stanie prawie, że idealnym (niestety musiałem kupić je razem z wahaczami, bo osobno nie chcieli sprzedać). Za całość i tak dałem tylko 120 zł. Więc cena praktycznie żadna. Problem mam teraz u mechanika, bo boi się tego ruszać, twierdzi, że "śruby są mocno zardzewiałe i mogą się urwać, a wtedy dużo roboty... a tak w ogóle to najlepiej jakby Pan to auto sprzedał, bo i tak ma w słabym stanie podłogę". Bardzo mnie to zdenerwowało, bo akurat podwozie osobiście zabezpieczałem w zeszłym roku, wszystko jest mocne i nie ma tam się do niczego przyczepić prócz tych przegnitych mocować. Ale byłem dzisiaj u niego i powiedziałem, że ma robić bez względu na cenę i konsekwencję. W czwartek się za to zabierają.
Gdzieś na forum widziałem krok po kroku opis jak postępować w przypadku ukręcenia tych śrub mocujących. Pamiętam, że trzeba było zdjąć kanapę, wyciąć kawałek metalu z góry żeby dojść do nakrętek, wspawać w ich miejsca nowe i gotowe. Nie każdy mechanik jednak będzie się chciał w to bawić. Mogę dać znać w czwartek jak u mnie sprawa się zakończyła i czy poszło bezproblemowo.
Pozdrawiam
Niestety jest to towar deficytowy. Moje są całkowicie zardzewiałe. Przez parę msc. śledziłem aukcje na allegro i tam udało mi się właśnie dostać te wsporniki/klamry w stanie prawie, że idealnym (niestety musiałem kupić je razem z wahaczami, bo osobno nie chcieli sprzedać). Za całość i tak dałem tylko 120 zł. Więc cena praktycznie żadna. Problem mam teraz u mechanika, bo boi się tego ruszać, twierdzi, że "śruby są mocno zardzewiałe i mogą się urwać, a wtedy dużo roboty... a tak w ogóle to najlepiej jakby Pan to auto sprzedał, bo i tak ma w słabym stanie podłogę". Bardzo mnie to zdenerwowało, bo akurat podwozie osobiście zabezpieczałem w zeszłym roku, wszystko jest mocne i nie ma tam się do niczego przyczepić prócz tych przegnitych mocować. Ale byłem dzisiaj u niego i powiedziałem, że ma robić bez względu na cenę i konsekwencję. W czwartek się za to zabierają.
Gdzieś na forum widziałem krok po kroku opis jak postępować w przypadku ukręcenia tych śrub mocujących. Pamiętam, że trzeba było zdjąć kanapę, wyciąć kawałek metalu z góry żeby dojść do nakrętek, wspawać w ich miejsca nowe i gotowe. Nie każdy mechanik jednak będzie się chciał w to bawić. Mogę dać znać w czwartek jak u mnie sprawa się zakończyła i czy poszło bezproblemowo.
Pozdrawiam
Lancia Lybra 1.8 16v 2000 r.