Lybra - ocena stopnia korozji samochodu
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 7
- Rejestracja: 16 gru 2013, 21:33
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Kraków (okolice)
Lybra - ocena stopnia korozji samochodu
Witam szanownych forumowiczów, w związku z tym, że jest to mój pierwszy samochód nie mam ani doświadczenia, ani zaufanych ludzi znających się na rzeczy. Dlatego też proszę Was o ocenę stopnia korozji - jak bardzo jest źle i czy nawet taka korozja nadkoli ( niewychodząca z pod spodu samochodu na bok ) wymaga lakierowania całego elementu ? Przyznaje, że chodzi też o rozplanowanie budżetu - gdyż jestem studentem i wiadomo jak to bywa z pieniędzmi, a samochód będzie wymagał przed wakacjami wymiany rozrządu i roboty ze zbuntowanymi nawiewami - stąd muszę wiedzieć czy to może poczekać, czy powinienem już umawiać się z lakiernikiem. Ewentualnie, czy może te nadkola sam jestem w stanie jakoś zeszlifować i wyczyścić, nałożyć jakiś środek antykorozyjny i nawet jakiś nieoryginalny lakier byleby nie rdzewiało, w końcu i tak nie będzie tego widać, bo z progami pewnie już mi się nie uda.
galeria zdjęć: http://pokazywarka.pl/5j0usk/
galeria zdjęć: http://pokazywarka.pl/5j0usk/
Re: Lybra 2000r - ocena stopnia korozji samochodu
Jeżeli na progach są pęcherze to znaczy,że korozja idzie od środka i w toku postępowania będziesz mógł sobie z łatwością śrubokręt tam wsadzić .Można coś wspawać lub wymienić ,ale nie wiem czy owe są
Miałem też w Lybrze progi skorodowane ,ale nie zdążyłem ich ogarnąć
Miałem też w Lybrze progi skorodowane ,ale nie zdążyłem ich ogarnąć
- rafix86
- Forumowicz/ka
- Posty: 550
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 19:37
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Dzierżoniów (dolnośląskie)
Re: Lybra - ocena stopnia korozji samochodu
Tragedii nie ma U mnie jeden próg wygląda chyba gorzej Jeśli nie masz teraz na to pieniędzy, to po prostu to olej. Przecież rdza nie zeżre Ci Lybry w ciągu tygodnia Podjedź do kilku blacharzy i Ci to wycenią. U mnie dobry i sprawdzony blacharz chce wziąć 400-450 zł (rdza praktycznie pod całymi drzwiami tylnego pasażera).
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 74
- Rejestracja: 26 wrz 2013, 22:44
- Imię: Mateusz
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Lybra - ocena stopnia korozji samochodu
Witam
Jeśli jesteś studentem i nie chcesz za dużo wydać to rozwiązanie jest jedno.
Bierzesz szlifierkę kątową kupujesz szczotkę drucianą tarczową (może taka masz) do tego farbę podkładową antykorozyjną i farbę chlorokauczukową w zbliżonym kolorze lakieru.
Szlifierką czyścisz do gołej blachy a następnie malujesz podkładem.
Roboty jest na pare godzin a koszt znikomy w porównaniu do kosztu lakierowania u lakiernika.
Nie słuchaj doradców którzy mowia, ze to zostawić bo wypadna Ci dziury i wtedy zostaje tylko wycinanie i wstawianie nowej blachy(wiąże się to ze spawaniem a wtedy to rdza pojawia się juz po roku).
Chyba ze auto ma być na rok dwa a potem złom to można posłuchać przedmówców.
Dodatkowa sprawa to większość lakierników robi wszystko po łebkach, żeby tylko ze dwa lata wytrzymało, na gołą blachę dają szpachle i na to lakier żeby szybko bylo i klient wrócił, zero podkładu antykorozyjnego.
UWAGA!!! Do szczotki drucianej w szlifierce musisz mieć koniecznie okulary ochronne bez tego się nawet nie zabieraj za robote bo przy pracy z tych szczotek wypadają druciki i wbijaja się we wszystko - oczy też Rekawice na ręce też wskazane
Całkowity koszt 60 zł plus parę godzin pracy
Jeśli jesteś studentem i nie chcesz za dużo wydać to rozwiązanie jest jedno.
Bierzesz szlifierkę kątową kupujesz szczotkę drucianą tarczową (może taka masz) do tego farbę podkładową antykorozyjną i farbę chlorokauczukową w zbliżonym kolorze lakieru.
Szlifierką czyścisz do gołej blachy a następnie malujesz podkładem.
Roboty jest na pare godzin a koszt znikomy w porównaniu do kosztu lakierowania u lakiernika.
Nie słuchaj doradców którzy mowia, ze to zostawić bo wypadna Ci dziury i wtedy zostaje tylko wycinanie i wstawianie nowej blachy(wiąże się to ze spawaniem a wtedy to rdza pojawia się juz po roku).
Chyba ze auto ma być na rok dwa a potem złom to można posłuchać przedmówców.
Dodatkowa sprawa to większość lakierników robi wszystko po łebkach, żeby tylko ze dwa lata wytrzymało, na gołą blachę dają szpachle i na to lakier żeby szybko bylo i klient wrócił, zero podkładu antykorozyjnego.
UWAGA!!! Do szczotki drucianej w szlifierce musisz mieć koniecznie okulary ochronne bez tego się nawet nie zabieraj za robote bo przy pracy z tych szczotek wypadają druciki i wbijaja się we wszystko - oczy też Rekawice na ręce też wskazane
Całkowity koszt 60 zł plus parę godzin pracy
- BlackLybraSW
- Forumowicz/ka
- Posty: 567
- Rejestracja: 24 paź 2012, 9:29
- Imię: Bartek
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
Re: Lybra - ocena stopnia korozji samochodu
Podoba mi się podejście1985matti pisze:Witam
Jeśli jesteś studentem i nie chcesz za dużo wydać to rozwiązanie jest jedno.
Bierzesz szlifierkę kątową kupujesz szczotkę drucianą tarczową (może taka masz) do tego farbę podkładową antykorozyjną i farbę chlorokauczukową w zbliżonym kolorze lakieru.
Szlifierką czyścisz do gołej blachy a następnie malujesz podkładem.
Roboty jest na pare godzin a koszt znikomy w porównaniu do kosztu lakierowania u lakiernika.
Nie słuchaj doradców którzy mowia, ze to zostawić bo wypadna Ci dziury i wtedy zostaje tylko wycinanie i wstawianie nowej blachy(wiąże się to ze spawaniem a wtedy to rdza pojawia się juz po roku).
Chyba ze auto ma być na rok dwa a potem złom to można posłuchać przedmówców.
Dodatkowa sprawa to większość lakierników robi wszystko po łebkach, żeby tylko ze dwa lata wytrzymało, na gołą blachę dają szpachle i na to lakier żeby szybko bylo i klient wrócił, zero podkładu antykorozyjnego.
UWAGA!!! Do szczotki drucianej w szlifierce musisz mieć koniecznie okulary ochronne bez tego się nawet nie zabieraj za robote bo przy pracy z tych szczotek wypadają druciki i wbijaja się we wszystko - oczy też Rekawice na ręce też wskazane
Całkowity koszt 60 zł plus parę godzin pracy
Lybra 1,9 JTD Power
OBDII pisać na priv lub maila oczywiście okolice ZST
OBDII pisać na priv lub maila oczywiście okolice ZST
U mnie progi wyglądały dużo gorzej, zachlapane tylko jakimś barankiem.
Na krawędziach błotników też już wyłaziło. Operacja u tzw. "paproka" co to po robocie u siebie w domu robi zakończyła się kwotą 1250 zł.
Jak w końcu zjadę na normalny weekend to dorzucę zdjęcia w moim temacie.
POZDer
Na krawędziach błotników też już wyłaziło. Operacja u tzw. "paproka" co to po robocie u siebie w domu robi zakończyła się kwotą 1250 zł.
Jak w końcu zjadę na normalny weekend to dorzucę zdjęcia w moim temacie.
POZDer
Lybra SW `01 2,4 JTD