Ostatnio moje wycieraczki nie pracowaly prawidlowo. Szukalem informacji na forum ale prawie nic nie znalazlem, poza jednym przypadkiem. Ze wzgledu na to, ze bylo wiele podobnych tematow i nikt nie napisal rozwiazania swoich problemow ja postanowilem sie podzielic doswiadczeniem
Objawy:
Wycieraczki z zasadzie w ogole nie pracowaly na b. przerywanym, wolnym, szybkim czy spryskiwaczach(dzwignia do siebie). Dzialaly tylko w jednej pozycji po dwukrotnym uruchomieniu-dzwignia do gory ale zatrzymywaly sie gdzie chcialy. W pierwszych chwilach myslalem, ze sterownik do wymiany.
Rozwiazanie:
Nalezy odkrecic wycieraczki. Sciagnac plastikowe kapselki i dostac sie do srub na klucz nr 13. Pod srubami znajduja sie podkladki. Wystarczy zgiac ramie wycieraczki powinny sie latwo zdemontowac. W innym przypadku zalac uprzednio np WD40.
Sciagnac plastikowe podszybie. Trzyma sie na blachowkretach. Te skrajne odkrecamy przy zamknietej masce. Sa najdluzsze. Reszta przy otwartej mase.
Ukazuje sie nam mechanizm wycieraczek wraz z silnikiem. sciagamy kostke ze sterownika i odkrecamy 3 sruby(klucz nr 10 lub 13 niepamietam)trzymajace mechanizm.
Sciagamy plastikowa(biala) pokrywke z "gory". Mamy przed soba plastikowe koleczko a na zdemontowanej pokrywce 2 blaszki(suwaki miedziane chyba). Warto zaznaczyc na auminiowej obudowie pozycje kolka w ktorej znajduja sie blaszki.
Odkrecamy silnik (2 sruby imbusowe) i sprawdzamy stan komutatora i szczotek. Same szczotki(3 szt) byly jeszcze w dobrym stanie ale komutator mocno zabrudzony. Papierek scierny, drobno ziarnisty pomoze doprowadzic go do stanu uzywalnosci. Reszte czyscimy najlepiej sprezonym powietrzem. Mechanizm ramion smarujemy swiezym smarem. Jezeli na ramionach sa znaczace luzy warto pomyslec o wymianie plastikowych"kulek"
Wszytko skladamy w odwrotnej kolejnoci. Trzeba pamietac by podgiac miedziane blaszki tak, by mialy dobry styk z plastikowym kolkiem.
W moim przypadku pomoglo jak reka odiol. Powoedzenia
