Witam serdecznie.
Od pewnego czasu (tzn. od momentu wpadnięcia w sporą dziurę) mam problem z ABS. Gdy odpalam samochód rano jest wszystko w porządku, natomiast gdy kawałek się przejedzie to włącza się kontrolka awarii abs. Kontrolka zapala się np. w momencie ostrego zakrętu, wstrząsu itp. Oczywiście abs wtedy już nie działa. Sa dni, kiedy abs potrafi się włączyć i wyłączyć w ten sposób kilkakrotnie podczas trasy.
Jak myślicie czym może być to spowodowane? Wygląda na jakiś niekontakt na wtyczkach, ale w warsztatach twierdzą, że trzeba wymienić centralkę abs - tę natomiast są gotowi sprowadzić w ciągu 3-4 tygodni za ok. 3000zł!
Z tego co się orientuję to niestety centralka ta jest dość szczelnie zrobiona i może być problem z dostaniem się do niej i stwierdzeniem ew. braku kontaktu na kablach.
Proszę uprzejmie o rady. Dzięki z góry za odpowiedzi.
Lybra - Problem z ABS
Lybra - Problem z ABS
Witam,
Ano, byłeś w warsztatach, które należy omijać (tak dla zdrowia).
Na 90% nastąpiła awaria układu impulsator-wieniec impulsatora.
Czyli - uszkodzenie zamocowania czujnika ABS i zwiększenie szczeliny między czujnikiem i zębatką na półosi, zerwanie przewodów podłączenia czujnika ABS.
Sprawdź, w pierwszej kolejności, przy kole, które wpadło w dziurę w jezdni.
Pozdrawiam
PS
Używaną, oryginalną i sprawną centralkę ABS można kupić w cenach 10-20 razy niższych.
Ano, byłeś w warsztatach, które należy omijać (tak dla zdrowia).
Na 90% nastąpiła awaria układu impulsator-wieniec impulsatora.
Czyli - uszkodzenie zamocowania czujnika ABS i zwiększenie szczeliny między czujnikiem i zębatką na półosi, zerwanie przewodów podłączenia czujnika ABS.
Sprawdź, w pierwszej kolejności, przy kole, które wpadło w dziurę w jezdni.
Pozdrawiam
PS
Używaną, oryginalną i sprawną centralkę ABS można kupić w cenach 10-20 razy niższych.
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - Problem z ABS
Witam,
Chcialem sie podlaczyc pod temat, bo ostatnimi czasy dzieja sie dosc niepokojace rzeczy z hamulcami w moim aucie. Otoz, podczas jazdy na nierownej nawierzchni (koleiny, dziury) hamulce przestaja dzialac. Przy wcisnietym pedale, po wjechaniu na jakas przeszkode pedal sie zapada. Ogolnie rzecz biorac, hamulce sa jak zyletka, ale te objawy sa bardzo niebezpieczne w codziennym uzytkowaniu auta, bo wlasciwie nie wiadomo, kiedy hamulce przestana dzialac. Najgorzej jest przy dojezdzaniu do warszawskich skrzyzowan, gdzie jest pozwijany asfalt i tworza sie poprzeczne garby. O hamowaniu mozna zapomniec. Raz na wyswietlaczu komputera (tym z radiem) pojawil sie komunikat ... failure ABS. Nie zdazylem przeczytac, bo wyswietlil sie tylko na sekunde.
Co radzicie w kwestii rozwiazania tego problemu?
pzdr,
m
Chcialem sie podlaczyc pod temat, bo ostatnimi czasy dzieja sie dosc niepokojace rzeczy z hamulcami w moim aucie. Otoz, podczas jazdy na nierownej nawierzchni (koleiny, dziury) hamulce przestaja dzialac. Przy wcisnietym pedale, po wjechaniu na jakas przeszkode pedal sie zapada. Ogolnie rzecz biorac, hamulce sa jak zyletka, ale te objawy sa bardzo niebezpieczne w codziennym uzytkowaniu auta, bo wlasciwie nie wiadomo, kiedy hamulce przestana dzialac. Najgorzej jest przy dojezdzaniu do warszawskich skrzyzowan, gdzie jest pozwijany asfalt i tworza sie poprzeczne garby. O hamowaniu mozna zapomniec. Raz na wyswietlaczu komputera (tym z radiem) pojawil sie komunikat ... failure ABS. Nie zdazylem przeczytac, bo wyswietlil sie tylko na sekunde.
Co radzicie w kwestii rozwiazania tego problemu?
pzdr,
m