Dedra - auto za 200zł* ?

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 16 sie 2005, 23:40

Hej

Powiedzcie mi czy dobrze kombinuje czy może bujam w obłokach... :D
Nie mam stałych dochodów, ale dorobić mi się coś tam lubi :D
Auto potrzebuje np.
- żeby podjechac z kolezanką na pizze 8km od mojego domu,
- dojechać do kumpla który mieszka 2km ode mnie...

Często tego robić nie musze ani nie potrzebuje
Bo jak sie ucze czy dorabiam to nie imprezuje :D

Więc tak, kupuję Dedrę, cena zakupu mało w tej chwili chyba ważna, pare tyś złotych. Silnik 1.8 lub 2.0. Robię 50km tygodniowo (tyle mi starczy). I jakie mam koszty utrzymania samochodu w ciągu roku?

500 zł - OC (zniżki rodziny)
500 zł - części
1100 zł benzyna

wychodzi 2100 rocznie, czyli już na okrągło licząc 200 zł miesięcznie... czy to możliwe?

Czy możliwe jest utrzymanie auta za cenę wysokiego rachunku telefonicznego?


Pozdrawiam


*-miesięczny koszt utrzymania luksusowego auta

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 17 sie 2005, 0:50

Dobrze kombinujesz tylko czy taxi nie wyjdzie taniej !!!!!! ( chyba że chodzi o koleżanke - to faktycznie wóz musi być ) :D :D

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 17 sie 2005, 8:02

Ale jak już będziesz miał lucynke, to na pewno będziesz robił więcej km/tydzień, chociaż ze względu na koleżankę, która chętnie wyciągnie ciebie gdzieś w plener, obejrzeć zachód słońca itd. i w tym momencie ceny rosną :wink:

Blash
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1213
Rejestracja: 09 mar 2005, 0:00

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Blash » 17 sie 2005, 10:05

tak to by mogło byc pod warunkiem że auto ma b. dobry stan techniczny nie robisz duzo km nie szalejesz najlepiej jakby auto cały czas stało i było odpalane w niedziele żeby się cylindry nie zapiekły cho można świece wykręcic i oleju wlac
generalnie to czysta teoria i równie dobrze może się sprawdzic jak tez tydzien po zakupie szlag może trafic cos tam za pare set zł ewentualnie moze sie za bardzo spodobac jazda i bedziesz duzo jeździł i rachunki biora w łeb
auto to niestety skarbonka ale fajnie je miec
pozdrawiam

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 17 sie 2005, 12:24

"Blash" pisze:tak to by mogło byc pod warunkiem że auto ma b. dobry stan techniczny
Tylko czy rzeczywiście taki bardzo dobry czy dobry wystarczy? :-) W sumie w takiej Dedrze za 500 zł można trochę części wymienić... Załóżmy że silnik i skrzynia byłby OK, to np. zawieszenie można nawet za pół tej sumy nie źle zreperować (oczywiście nie wymieniając amortyzatorów bo te byłby w dobrym stanie)... ktoś pisał że za kilkaset złotych można kupić cały silnik 1.8. Czy 2.0 to też silnik Fiata i też jest on w miarę dostepny i tani w eksploatacji?


Pozdrawiam

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 17 sie 2005, 21:25

Panowie skąd ten pesymizm że zaraz padnie silnik i pęknie na pół. Auto tego typu raczej trudno uszkodzić chyba że mówimy o celowym działaniu lub absolutnym niedbalstwie. Co innego naturalne wyeksploatowanie pewnych elementów pojazdu, ale tu nie można mówić o tragedii tego typu.

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 17 sie 2005, 21:31

"majk" pisze:Panowie skąd ten pesymizm że zaraz padnie silnik i pęknie na pół. Auto tego typu raczej trudno uszkodzić chyba że mówimy o celowym działaniu lub absolutnym niedbalstwie. Co innego naturalne wyeksploatowanie pewnych elementów pojazdu, ale tu nie można mówić o tragedii tego typu.
Czyli tak. Przed sprzedażą sprawdzam przede wszystkim silnik, sprzęgło, skrzynie i zawieszenie; sprzęgło łatwo sprawdzić, jak przy przyśpieszaniu ślizga to coś jest nie tak... skrzynia - jak biegi wszystkie wchodzą i nic nie buczy to chyba też OK. A silnik? Jak można sprawidzić czy auto nie bierze 1l oleju na setkę? Wiadomo najłatwiej przejechać ze 100km... ale jak się nie da? Co jeszcze może być uszkodzone?


Pozdrawiam

Anonymous

Dedra - auto za 200zł* ?

Post autor: Anonymous » 17 sie 2005, 21:45

Posłuchaj silnika czy nie słychać stuków z rozrządu, sworzni i etc. potem kontrola stanu zewnętrznego silnika ( może być delikatnie wilgotny to o niczym nie świadczy ) na koniec rzut oka na końcówke wydechu. To powinno dać tobie podstawowe pojecie o stanie silnika, chyba że trafisz na handlarza to wtedy nic nie pomoże jak wlał zamiast oleju motodokora.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe”