Ale w opisie aukcji jest napisane aby wsunąć końcówkę w przewód odprowadzający wilgoć z parownika. Gdzie jest taki w Kappie ?"tomek" pisze:W KAPPIE zawze aplikowalem w miejsce mocowania filtra kabinowego, oczywiscie po jego wyjeciu. Uklad przez ten czas pracowal bez filtra.
Poza tym zawsze aplikowalem rowniez w przewody wentylacyjne od strony kabiny auta - niestety Wurth ma za gruba koncowka, a raz udalo mi sie 'zalac' skrzynke bezpiecznikow!
Odgrzybianie klimatyzacji
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
gdzie jest umieszczony filtr kabinowy w themie??
czy rura, ktora jest pod siedzeniem kierowcy to rurka zasysajaca powietrze z kabiny??
pozdrawiam
czy rura, ktora jest pod siedzeniem kierowcy to rurka zasysajaca powietrze z kabiny??
pozdrawiam
- norbiwolow
- Forumowicz/ka
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Wołów (Wrocław)
- Kontakt:
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
u mnie od omegi z weglem mozna dostac po 30 złotych - jakby ktoś chciał to moge załatwic dla klubowicza
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
potwierdzam, kierunkowskazy przestają działać. Trzeba rozbierać, suszyć i ogólnie uważać na to miejsce nawet przy czyszczeniu sprayem deski."tomek" pisze:a raz udalo mi sie 'zalac' skrzynke bezpiecznikow!
Kmicic
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Środek odgrzybiajacy jest "żrący" i potrafi wytrawić płytkę drukowaną. Koniecznie dokładnie przemyj i osusz."Kmicic" pisze:potwierdzam, kierunkowskazy przestają działać. Trzeba rozbierać, suszyć i ogólnie uważać na to miejsce nawet przy czyszczeniu sprayem deski."tomek" pisze:a raz udalo mi sie 'zalac' skrzynke bezpiecznikow!
2x Kappa LS 2.0 20v '95 & '98 + Thema 2.0 ie 8v '89 + Punto Evo 1.4 MyLife '11
tel. 501-122-517
tel. 501-122-517
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Dokładnie tak zrobiłem"grzole" pisze:Środek odgrzybiajacy jest "żrący" i potrafi wytrawić płytkę drukowaną. Koniecznie dokładnie przemyj i osusz."Kmicic" pisze:potwierdzam, kierunkowskazy przestają działać. Trzeba rozbierać, suszyć i ogólnie uważać na to miejsce nawet przy czyszczeniu sprayem deski."tomek" pisze:a raz udalo mi sie 'zalac' skrzynke bezpiecznikow!
Kmicic
- Prometeo
- Forumowicz/ka
- Posty: 203
- Rejestracja: 03 sty 2007, 0:00
- Skype: Wieslaw305
- Imię: Wiesław
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Dziekuje wszystkim za informacje, też musze odrzybie klimę, bo czuć wilgocią.
Pozdrawiam wszystkich na forum
Pozdrawiam wszystkich na forum
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Tak jak pisali poprzednicy należy uważać na bezpieczniki i dozować piankę do wlotów z umiarem szczególnie lewa strona i góra.
Wczoraj poszedłem za ostro, bo po zabiegu musiałem rozebrać przerywacz kierunkowskazów aby go osuszyć . W Lidlu jest za 7 zeta środek zapachowy do klimatyzacji / cytryna/ .
Pojemnik pod ciśnieniem otworzyć pod nogami pasażera, włączyć obieg zamknięty, zostawić z włączoną klimą na 10 min. Oczywiście opuścić pojazd.
Wczoraj poszedłem za ostro, bo po zabiegu musiałem rozebrać przerywacz kierunkowskazów aby go osuszyć . W Lidlu jest za 7 zeta środek zapachowy do klimatyzacji / cytryna/ .
Pojemnik pod ciśnieniem otworzyć pod nogami pasażera, włączyć obieg zamknięty, zostawić z włączoną klimą na 10 min. Oczywiście opuścić pojazd.
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
No ja muszęfilt nowy kupić i może w sobotę porządek zrobię po zimie - w tamtym roku wpsikałem cały środek do środka i miałem spokój i ładny zapach, a po prawie roku czuję że filtr do wymiany to od razu środek wpsikam.
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Ten filterek, to jaki dajesz?, bo z filtronu jakiś luźny jest. Z tego co pamiętam, to kredkę wsadziłem, coby się nie gamgał. Podobno od omegi lepiej pasuje. Ktoś stosował, to proszę o wrażenia.
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Dzisiaj wymieniłem filtr kabinowy Pasuje od Omegi B jak ulał Nr.1001A 290x226x17,5
Z literką A jest węglowy. I różni się tylko grubością o 2,5 mm. Koło mnie nie mieli węglowego, więc kupiłem zwykły. Zalecana wymiana po 15.000. Stary u mnie totalny syf. Wymiana z wypsikaniem pianką od grzybów 20 min. Od razu czuć różnicę w sile nadmuchu powietrza.
Kappa JTD
Z literką A jest węglowy. I różni się tylko grubością o 2,5 mm. Koło mnie nie mieli węglowego, więc kupiłem zwykły. Zalecana wymiana po 15.000. Stary u mnie totalny syf. Wymiana z wypsikaniem pianką od grzybów 20 min. Od razu czuć różnicę w sile nadmuchu powietrza.
Kappa JTD
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Witam wszystkich.
Pozwoliłem sobie dorzucić swoje trzy grosze.
Zanim weźmiemy się za "zrób to sam -Panie Słodowy" trzeba sobie postawić pytanie:
Czy umiem, mam czym i co najważniejsze czy zrobię to na pewno prawidłowo i skutecznie?
Prawdą jest że filtr można wymienić i napsikać jakiejś pianki albo powiesić choinkę zapachową, ale nie mamy potem pewności że nie będziemy chorować. Oszczędzenie tych 70-140zł za robociznę majac w perspektywie chorobę jest samo w sobie chore.
Sam jeździłem w błogiej nieświadomości kilka sezonów, potem tu na forum wyczytałem że trzeba odkażać więc pojechałem do dobrego klimatologa i od tej pory jeżdżę co roku. Jeżdżę nią od 2001roku, nie wyłączając klimatronika nigdy. Nikt z mojej rodziny nie choruje na górne drogi oddechowe, mimo wszystkich opowieści przeciwników klimy.
Serwis klimy to nie tylko odkażanie ale trzeba sprawdzić ciśnienie czynnika, wymyć ciśnieniowo parownik i skraplacz więc ograniczając się do nawalenia pianki we wloty ryzykujemy nie tylko zdrowie ale i awarię układu właśnie wtedy gdy nam będzie najbardziej potrzebny. Obejrzyjcie sobie ile jest nawbijanych robali w radiatorze skraplacza po każdym sezonie.
Parafrazując reklamę: zdrowie jest bezcenne, za resztę zapłacimy kartą MasterCard.
Pozwoliłem sobie dorzucić swoje trzy grosze.
Zanim weźmiemy się za "zrób to sam -Panie Słodowy" trzeba sobie postawić pytanie:
Czy umiem, mam czym i co najważniejsze czy zrobię to na pewno prawidłowo i skutecznie?
Prawdą jest że filtr można wymienić i napsikać jakiejś pianki albo powiesić choinkę zapachową, ale nie mamy potem pewności że nie będziemy chorować. Oszczędzenie tych 70-140zł za robociznę majac w perspektywie chorobę jest samo w sobie chore.
Sam jeździłem w błogiej nieświadomości kilka sezonów, potem tu na forum wyczytałem że trzeba odkażać więc pojechałem do dobrego klimatologa i od tej pory jeżdżę co roku. Jeżdżę nią od 2001roku, nie wyłączając klimatronika nigdy. Nikt z mojej rodziny nie choruje na górne drogi oddechowe, mimo wszystkich opowieści przeciwników klimy.
Serwis klimy to nie tylko odkażanie ale trzeba sprawdzić ciśnienie czynnika, wymyć ciśnieniowo parownik i skraplacz więc ograniczając się do nawalenia pianki we wloty ryzykujemy nie tylko zdrowie ale i awarię układu właśnie wtedy gdy nam będzie najbardziej potrzebny. Obejrzyjcie sobie ile jest nawbijanych robali w radiatorze skraplacza po każdym sezonie.
Parafrazując reklamę: zdrowie jest bezcenne, za resztę zapłacimy kartą MasterCard.
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
W zasadzie zgadzam się z opinią kolegi.
Jest tylko pytanie, czy robimy to zachowawczo jako dodatek do niedawno wykonanej usługi czy rytualnie sami zajmujemy się problemem na zasadzie jak działa to jest ok. W drugim wypadku jestem całkowicie za sprawdzeniem całego układu w porządnym warsztacie raz w roku.
Jest tylko pytanie, czy robimy to zachowawczo jako dodatek do niedawno wykonanej usługi czy rytualnie sami zajmujemy się problemem na zasadzie jak działa to jest ok. W drugim wypadku jestem całkowicie za sprawdzeniem całego układu w porządnym warsztacie raz w roku.
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
W zasadzie, to nie do końca się zgadzam, bo co innego serwis techniczny w postaci sprawdzenia szczelności i doładowania czynnika - tego sami nie zrobimy i należy to zrobić w warsztacie, no chyba, że nie zależy nam na przyjemnym chłodku.
Co innego wymiana filtra i przeprowadzenie odgrzybiania. To można zrobić samodzielnie, "a skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?" Coś nie mam przekonania, że w serwisie unikneli byśmy zalania bezpieczników środkiem odgrzybiającym - zwłaszcza, jeśli serwis widzi np. Kappę po raz pierwszy ( pisane o tym było na forum).
Co innego wymiana filtra i przeprowadzenie odgrzybiania. To można zrobić samodzielnie, "a skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?" Coś nie mam przekonania, że w serwisie unikneli byśmy zalania bezpieczników środkiem odgrzybiającym - zwłaszcza, jeśli serwis widzi np. Kappę po raz pierwszy ( pisane o tym było na forum).
Odp: Odgrzybianie klimatyzacji - zrób to sam
Sam_go, jak to się mówi Twój cyrk -Twoje małpy.
Pytanie tylko czy nie widząc różnicy naprawdę jej nie ma. Zarówno serwis techniczny jak i sterylizację trzeba kiedyś zrobić a na pewno taniej razem.
Ja jeżdżę do najlepszego (ale nie ASO) klimiarza, nigdy nie żałuję i widzę różnicę porównując z kolegami od "tańszych" opcji. Zawsze proszę o pełny przegląd.
Kiedyś gość się nie wyrobił więc miałem okazję obserwować pełną obsługę mojej klimki i to mnie przekonało.
Z drugiej strony poza wymianą oleju i geometrią zawieszenia wszystko pozostałe robię sam bo mi się scyzoryk w kieszeni otwierał jak miałem zrobione.
Najpierw "pseudofachowiec" spierdzieli a potem wszyscy mówią że się włoskie psują.
Pytanie tylko czy nie widząc różnicy naprawdę jej nie ma. Zarówno serwis techniczny jak i sterylizację trzeba kiedyś zrobić a na pewno taniej razem.
Ja jeżdżę do najlepszego (ale nie ASO) klimiarza, nigdy nie żałuję i widzę różnicę porównując z kolegami od "tańszych" opcji. Zawsze proszę o pełny przegląd.
Kiedyś gość się nie wyrobił więc miałem okazję obserwować pełną obsługę mojej klimki i to mnie przekonało.
Z drugiej strony poza wymianą oleju i geometrią zawieszenia wszystko pozostałe robię sam bo mi się scyzoryk w kieszeni otwierał jak miałem zrobione.
Najpierw "pseudofachowiec" spierdzieli a potem wszyscy mówią że się włoskie psują.