Witam,
wczoraj wieczorem podaczas jazdy nagle zgasło wszystko oprócz oświetlenia wewnętrznego.
Po przejrzeniu bezpieczników okazało się ze przepalił się maxi fuse 30A w skrzynce przy akumulatorze. Niestety po podmianie znowu się spalił. Doszedłem do tego że przekręcenie stacyjki powoduje zwarcie. Na mierniku jest pełne zwarcie między bezpiecznikiem maxi fuse a masą auta.
Do stacyjki dochodzą dwie kości, z czego jedna jest 3-pinowa i posiada następujące kolory przewodów w kolejności:
1) styk 15 - pomarańczowy
2) styk 30 - czerwono-żólty
3) styk 50 - brązowy
normalnie do czerwono żółtego dochodzi +12V, po przekręceniu stacyjki w pozycję MAR jest przejście między czerwono-zółtym a pomarańczowym. Następnie podczas rozruchu jest przejście między czerwono żółtym a brazowym.
Według mnie przy stcyjce jest wszystko wporządku (gdyby nie ta masa na przewodzie pomarańczowym)
I teraz mam pytanie, gdzie ten przewód pomarańczowy od strony stacyjki biegnie? Na pewno pod deskę rozdzielczą ale nie wiem do jakiego urzadzenia? czy przechodzi przez ścianę grodziową do komory silnika? może jakaś kość jest po drodze?
Mógłby ktoś pomóc? A może zacząć szukać od strony maxi-fuse? Tylko ze tam wszystko w peszlach biegnie.
Podejrzewam przetarcie przewodu pomarańczowego i zwarcie do masy auta? może takie coś zaistniec?
Prosze o jakiekolwiek podpowiedzi.Dzięki
Pozdrawiam
Łukasz
Lybra 1.8 problem elektryka spalony maxi fuse
Re: Lybra 1.8 problem elektryka spalony maxi fuse
Witam,
samochód już działa.
Temat można do piekła....
pozdrawiam
Łukasz
samochód już działa.
Temat można do piekła....
pozdrawiam
Łukasz
- Dudi
- Członek Zarządu LKP
- Posty: 12270
- Rejestracja: 30 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontakt:
Re: Lybra 1.8 problem elektryka spalony maxi fuse
A może kolega by opisał co się stało, jaka przyczyna, jak usunięta usterka???
Re: Lybra 1.8 problem elektryka spalony maxi fuse
Witam,
czy ja napisałem że usterka jest usunięta?
pogrzebałem w instalacji pod stacyjką i w okolicach stacyjki, kilka razy bezpiecznik wyrzuciło a pozniej spokój... narazie jeździ.
Na tyle ile to możliwe pomacałem wiązkę przewodów w której idą przewody od stacyjki, nic nie znalałem, żadnych otarć, nienaruszony oplot z tej lepiącej włókniny....
Zastanawia mnie czy sama stacyjka może zrobić zwarcie?
Przy ruszaniu wiązką przewodów rezystancja pływała w zakresie 0.21-0.29 kohm. To tyle co wybadałem miernikiem.
Oby nie strzeliło przy wyprzedzaniu...
Pozdrawiam
czy ja napisałem że usterka jest usunięta?
pogrzebałem w instalacji pod stacyjką i w okolicach stacyjki, kilka razy bezpiecznik wyrzuciło a pozniej spokój... narazie jeździ.
Na tyle ile to możliwe pomacałem wiązkę przewodów w której idą przewody od stacyjki, nic nie znalałem, żadnych otarć, nienaruszony oplot z tej lepiącej włókniny....
Zastanawia mnie czy sama stacyjka może zrobić zwarcie?
Przy ruszaniu wiązką przewodów rezystancja pływała w zakresie 0.21-0.29 kohm. To tyle co wybadałem miernikiem.
Oby nie strzeliło przy wyprzedzaniu...
Pozdrawiam