Lybra 1.8 16V - wypadający uszczelniacz wału od strony rozrządu

sbalicki
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 1
Rejestracja: 25 sie 2017, 10:00
Imię: Szymon

Lybra 1.8 16V - wypadający uszczelniacz wału od strony rozrządu

Post autor: sbalicki » 25 sie 2017, 10:28

Witam,

Kupiłem używaną Lybre z nieznaną mi historią. Samochód z 2001r., pierwsza rejestracja w 2002r, sprowadzony z Niemiec z przebiegiem na liczniku 100 tyś. km. Serwis Lancii nie posiada informacji na temat wpisów historycznych o przebiegu samochodu, a jedyne dwa niemieckie dokumenty papierowe z 2015r wskazują przebiegi 89 tyś. i 90 tyś. km. Dodatkowo na silniku jest naklejka niemiecka: wymiana rozrządu przy 65tyś. km z 2013 roku. Sprowadzony do Polski w 2016r, po czym rok czasu stał w komisie.

Po przejechaniu 300km z silnika zaczął cieknąć olej. Odstawienie do warsztatu i diagnoza - zużyty uszczelniacz wału wypadł z mocowania. W celu dostania się do uszczelniacza warsztat zdemontował rozrząd, w tym koło pasowe i dwa zębate mocowane na wale. Przy demontażu ostatniego koła zębatego z wału był problem z odkręceniem śruby mocującej - ponoć była zapieczona/sklejona i musieli grzać całość przez 4h palnikiem żeby puściło. Cały zabieg spowodował, że zębatka i śruba mocująca się zniszczyła i trzeba było kupić nowe. Zabawa z wymianą kompletu rozrządu i uszczelniacza kosztowała mnie 2500zł (Wrocław).
Po odebraniu samochodu przejechałem nim kolejne 50km i całość się powtórzyła - wyciek oleju z silnika. Ponowne odstawienie samochodu do tego samego serwisu na gwarancję i diagnoza - nowy uszczelniacz też wypadł (zupełnie wyleciał z mocowania i obracał się na wale). Sam uszczelniacz po założeniu siedzi prawidłowo i bez luzów. Warsztat doszedł do wniosku, że uszczelniacz jest wybijany przez wał, który porusza się wzdłuż osi obrotu. Sprawdziłem sam i rzeczywiście - wał przy mocniejszym szarpnięciu za koło pasowe porusza się ok. 3mm wzdłuż osi. Mechanik proponuje remont silnika lub wymianę na nowy, gdzie koszt samej robocizny przy remoncie szacuje na 2000zł.

Teraz pytanie:
Na co wskazują opisane objawy? Czy jest to normalne dla Lybry o przebiegu 100 tyś. km, czy może zostałem oszukany przez sprzedawcę, bo objawy wskazują na znacznie większe zużycie? Czy mocowanie wału mogło zostać uszkodzone przez mechanika przy demontażu koła zębatego?

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3996
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Re: Lybra 1.8 16V - wypadający uszczelniacz wału od strony rozrządu

Post autor: volf » 25 sie 2017, 10:49

Bez rozbiórki silnika się nie obejdzie, jeśli faktycznie luz wału jest tak duży to nie wiem czy da się to jeszcze naprawić. Za ten luz odpowiadają pierścienie/w zasadzie półpierścienie oporowe ale trudno sobie wyobrazić aż takie ich zużycie (3 mm), chyba , ze z jakiegoś powodu ich nie ma na swoim miejscu. Tutaj masz w komplecie z panewkami http://allegro.pl/fiat-punto-ii-hgt-pan ... 02958.html
Pytanie dlaczego warsztat nie powiedział o tym luzie przy pierwszej wizycie :?:
KAPPA TDS & JTD

adamM20
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 3301
Rejestracja: 28 lip 2012, 9:56

Re: Lybra 1.8 16V - wypadający uszczelniacz wału od strony rozrządu

Post autor: adamM20 » 25 sie 2017, 15:49

volf pisze: 25 sie 2017, 10:49 Bez rozbiórki silnika się nie obejdzie, jeśli faktycznie luz wału jest tak duży to nie wiem czy da się to jeszcze naprawić. Za ten luz odpowiadają pierścienie/w zasadzie półpierścienie oporowe ale trudno sobie wyobrazić aż takie ich zużycie (3 mm), chyba , ze z jakiegoś powodu ich nie ma na swoim miejscu. Tutaj masz w komplecie z panewkami http://allegro.pl/fiat-punto-ii-hgt-pan ... 02958.html
Pytanie dlaczego warsztat nie powiedział o tym luzie przy pierwszej wizycie :?:
... racja, "opory" mogły na skutek dużego zużycia po prostu wypaść, ewentualnie ktoś już coś grzebał. Problem w tym, że luz rzędu 3mm nie jest w stanie wypchnąć uszczelniacza z obudowy przedniej wału. Zazwyczaj uszczelniacz wciśnięty w obudowę przednią ma dodatkowe "odsadzenie" rzędu od kilku do kilkunastu mm od "średnicy wału" mogącej wypchnąć pierścień simmera. Tak więc albo luz ten jest znacznie wiekszy niż wspomniane 3 mm (przy włączeniu sprzęgła wał przesuwa się znacznie więcej niż 3mm) albo wymiar simmera zarówno tego starego jak i tego nowego jest niewłaściwy albo też simmer (niezbyt mocno osadzony) wypychany jest przez ciśnienie gazów wewnętrznych silnika z powodu zatkanej odmy.. Co można zrobić? w mojej opini sprawdzić czy w misce olejowej nie znajdują się "opory" wału jak również sprawdzić czy obudowa simmera nie ma jakiegoś pęknięcia lub też rozmiar pierścienia uszczelniającego jest właściwy, przy okazji sprawdzić układ odpowietrzania skrzyni korbowej. Oczywiście pomyłka co do właściwego doboru uszczelniacza jest mało prawdopodobna ale wykluczyć jej nie można, powodzenia.
Remont silnika to w tym przypadku ostateczność, gdyby zużyte wały wypychały uszczelniacze jako typowe uszkodzenie silnika to z ulic zniknęła by masa aut a strażakom brakło by już w styczniu rocznego przydziału sorbentu do utylizacji oleju na drogach ....
Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”