Strona 1 z 1

Lybra - pęknięta obudowa lusterka

: 18 sty 2006, 11:44
autor: Nat
No i stało się. Cmoknelismy sie lusterkami z wyprzedzającym mnie pojazdem. Ponieważ wina była niejednoznaczna, a mi (i chyba temu drugiemu też) cholernie sie spieszyło, więc rozstalismy się z usciskiem ręki, ale pęknięte lusterko pozostało. Pęknięcie plastiku jest niewielkie, lakier w zasadzie nie odprysł, wszystko jest "w jednym kawałku". Macie pomysł jak to naprawić? Wymieniać listreko- trochę szkoda pieniędzy- spawac plastik chyba nie warto, zostawic jak jest- prawie nie widać śladu- to tez nie najlepszy pomysł.
Byłbym dźwięczny za sugestie...

Odp: (wszystkie modele): Nieszczęście

: 18 sty 2006, 11:56
autor: PeGaZ
"Nat" pisze:Wymieniać listreko- trochę szkoda pieniędzy- spawac plastik chyba nie warto, zostawic jak jest- prawie nie widać śladu- to tez nie najlepszy pomysł.
Hie, hie - wymieniles wszystkie możliwe rozwiązania, i żadne Ci nie pasuje ;). Ja mam też lekko pęknięte lusterko (od roku czasu) i jedyne co wymieniłem to wkład, bo ułamał się jeden z prowadników, a do reszty się przyzwyczaiłem... Może kiedyś, jak będę miał wolną stówkę skleję i oddam do lakiernika.... ;)

Odp: Lybra - pęknięta obudowa lusterka

: 18 sty 2006, 12:02
autor: EVAN CORTEZ
"Nat" pisze:No i stało się. Cmoknelismy sie lusterkami z wyprzedzającym mnie pojazdem. Ponieważ wina była niejednoznaczna, a mi (i chyba temu drugiemu też) cholernie sie spieszyło, więc rozstalismy się z usciskiem ręki, ale pęknięte lusterko pozostało. Pęknięcie plastiku jest niewielkie, lakier w zasadzie nie odprysł, wszystko jest "w jednym kawałku". Macie pomysł jak to naprawić? Wymieniać listreko- trochę szkoda pieniędzy- spawac plastik chyba nie warto, zostawic jak jest- prawie nie widać śladu- to tez nie najlepszy pomysł.
Byłbym dźwięczny za sugestie...
Ja bym zostawił i czekał do następnej takiej przygody (czego Ci nie życze) może wtedy bedzie wina tego drugiego i pójdzie z jego OC :D .
A tak na poważnie to jeśli nie przeszkadza to w jeździe to czym sie przejmować.Najwyżej troche farby pędzelek i zamalować pękniecie.

Lybra - pęknięta obudowa lusterka

: 18 sty 2006, 12:37
autor: muha
Skoro pekniecie jest ledwo widoczne, a mechanicznie wszystko trzyma sie tzw. kupy, to nie ma co naprawiac. Maly defekt w wygladzie moze kusic do wymiany obudowy na nowa - ale uwaga przy lakierowaniu, bo swiezutki lakier o kolorze pobranym z tabliczki znamionowej moze okazac sie ciut inny w odcieniu od tego, ktory masz na reszcie samochodu. W efekcie uzyskasz znow cos, co bedzie "troszeczke" denerwowac :)

Reasumujac - jesli wklad jest nietkniety, a obudowa trzyma sie w calosci - raczej nic nie rob. Nie wiem jak dokladnie to wyglada, ale jesli na lakierze widoczna jest jakas rysa, mozesz sprobowac ja lekko przetrzec lagodna pasta scierna - moze bedzie troche mniej widoczna (choc ryzykujesz takze, ze oslabiony w tym miejscu lakier zacznie odchodzic).

Jesli wklad jest caly, ale obudowa sie troche slabo trzyma, mozesz ja sprobowac skleic od wewnetrznej strony. Nie wiem na ile latwo demontuje sie lusterko, ale raczej to typowa czynnosc. W najgorszym razie trzeba odkleic wklad przy pomocy suszarki/opalarki.

No, to tyle moich koncepcji. Jak spojrzalem na to, co napisalem to widze ze wiecej to wnosi dylematu niz rozwiazania. Ale moze cos z tego wyciagniesz. Aha - jakies zdjecie usterki tez moze by kogos natchnelo do tworczosci koncepcyjnej...

Lybra - pęknięta obudowa lusterka

: 18 sty 2006, 13:21
autor: wujek
Witaj,
Jeżeli chcesz przeczekac, ale nie chcesz, aby pękało dalej lub rozpadło się od wstrząsów to kup (w sklepie z art. metalowymi) kawałeczek cienkiej siateczki drucianej i wtop ją lutownicą, od wewnętrznej, niewidocznej, strony w obudowę (tak, aby "spinała" pęknęcie).
Pozdrawiam
PS
Lutownicą atakuj rozważnie, aby nie wytopić dziury w obudowie "na wylot" :wink:

Lybra - pęknięta obudowa lusterka

: 18 sty 2006, 13:39
autor: EVAN CORTEZ
"wujek" pisze:Witaj,
Jeżeli chcesz przeczekac, ale nie chcesz, aby pękało dalej lub rozpadło się od wstrząsów to kup (w sklepie z art. metalowymi) kawałeczek cienkiej siateczki drucianej i wtop ją lutownicą, od wewnętrznej, niewidocznej, strony w obudowę (tak, aby "spinała" pęknęcie).
Pozdrawiam
PS
Lutownicą atakuj rozważnie, aby nie wytopić dziury w obudowie "na wylot" :wink:
Kuhhde Wujek :D
Jak tak dalej pójdzie to bedziemy Cie prosić o wydanie książki.
Naprawde jestem pod wrażeniem Twoich niektórych (większości) pomysłów.
Dobre bo proste :D
pozdrawiam

Lybra - pęknięta obudowa lusterka

: 18 sty 2006, 23:03
autor: wujek
:lol: Witam,
A tak "na poważnie" - ułamane zaczepy reflektorów, wsporników itp. też to akceptują, dobre do tworzyw, które nie przyjmują klejów, żywic itp. Wada - nie nadaje się do zastosowań na stronę "licową" naprawianego detalu.
Pozdrawiam
PS
Książki nie będę pisał - wolę Forum :wink: