Lybra - otwieranie maski podczas jazdy

[emczo]

że od czasu kiedy przytrafił mi się wypadek z mechanikiem całkowicie przeszedłem na obsługę ASO partacze tacy sami jak reszta
ale tu działa święta zasada reklamacja - z czego korzystam
ale ja nie o tym.
w tym tygodniu zadzwoniono do mnie z tegoż ASO
z info (to jeszcze jedna zaleta wybrania się choćby przynajmniej raz do takiego zakładu usług skorzystać)
że producent w związku z powtarzającym się wypadkami otwierania się klapy pokrywy silnika podczas jazdy
zarządził ogólnoświatową kampanię - u nas pod nazwą "Kampania 4819"
- czyszczenia zamka tejże pokrywy i instruowania użytkownika
jak się ją powinno zamykać aby wypadku drogowego w pełnym pędzie uniknąć
(należy ją nie domykać tylko spuszczać z wysokości 20 cm - aby zatrzask zaciskał się prawidłowo).

Cała ta procedura jest oczywiście bezpłatna tak więc użytkownicy LYBEREK kierunek najbliższe ASO
w celu skorzystania z dobrodziejstw cyferek 4819.

oczywiście można to wykonać we własnym zakresie coby czas przemierzania drogi do Aso oszczędzić.

[maciek_czer]

Tak ogólnie to wszystkie maski zamyka sie "upuszczając" ją z wysokości ok 20 cm , a nie dociskając. Unika sie tym samym brzydkich zagnieceń na masce. Jak robiłem w ASO Mercedesa to za dociskanie klapy mogłeś nieźle oberwać (po pensji) a dodatkowo mogłeś zasponsorować naprawę auta klienta (prostowanie zagnieceń i malowanie maski).

[emczo]

Tak ogólnie to wszystkie maski zamyka sie "upuszczając" ją z wysokości ok 20 cm , a nie dociskając. Unika sie tym samym brzydkich zagnieceń na masce. Jak robiłem w ASO Mercedesa to za dociskanie klapy mogłeś nieźle oberwać (po pensji) a dodatkowo mogłeś zasponsorować naprawę auta klienta (prostowanie zagnieceń i malowanie maski).

pisze o wydaje się oczywistych rzeczach
bo nie każdy może to wiedzieć a też nie każdy pracował w ASO
prosta rzecz a wiele można sobie zaoszczędzić kłopotów
lepiej o tym pisać!
no i super że są tacy jak Ty którzy to potwierdzą
bo o "latających maskach" w lybry już czytałem - chyba nawet na forum.
dzięki.

[maciek_czer]

Nie domkniecie masek jest nagminne, bo właśnie dociskając ją ręką często nie zaskakuje rygiel tylko łapie połowicznie, wystarczy potem wrzucić na zegar 120 i juz jest po masce, szybie itd. Swoją droga prawidłowo wyregulowany zamek maski daje się zamknac tylko trzaśnięciem lub (nieprawidłowo) silnym dociśnięciem reki (dwoma?) wtedy odboje są mocno ściśnięte co zapomiega falowaniu maski przy np 120km/h. Należy o takich rzeczach pisac ku przestrodze!

[alan0104]

oczywiscie tylko zamykamy przez puszczenie jej z tej wysokosci, ale co do:"wystarczy potem wrzucić na zegar 120 i juz jest po masce, szybie itd" w kappie,delcie, jak i pewnie innych autach powinien zadzialac w takiej sytuacji mechanizm zabezpieczajacy przed otwarciem (fachowej nazwy nie znam) wydaje mi sie, ze w librze takowe zabezpieczenie rowniez powinno byc. jakby cos, to mnie poprawcie.

[emczo]

......................... wydaje mi sie, ze w librze takowe zabezpieczenie rowniez powinno byc. jakby cos, to mnie poprawcie.

jak by było to by fabryka nie wzywała do ASO na czyszczenie zatrzasków???

[SQSS]

Zabezpieczenie w Lybrze oczywiście jest ... ale czemu tego nie sprawdzić

[trigo]

swego czasu ( opisywałem nawet ) miałem taką sytuacje : podjechałem pod firmę gdzie postanowiłem sprawdzić stany płynów i wychodząc z auta tylko odblokowałem nie podnosząc maski , złapałem kompa i dokumenty z myślą zaniesienia do firmy i powrotu w celu sprawdzenia w/w ale jakiś klient mnie zagadał a że mieliśmy jechać do Warszawki to sie troszkę spieszyłem i zapomniałem że mam otwartą maskę.

przypomniało mi się na dziurkach pod Czosnowem i przeraziłem się gdyż pomykałem ze zwykłą na 7-demce prędkością podróżną do 200

na szczęście jednak lybra ma dobry zaczep maski choć myślę że i prawa aerodynamiki też tu zadziałały i pęd powietrza dociskał ją do karoserii ale tak czy siak zrobiło mi się gorąco