Lancia Klub Polska

Gepard ma rację, była to przeróbka prywatnej myśli poprzedniego właściciela.Założył też wahacz od Ogara żeby były podpórki pod nogi dla pasażera-również do wymiany.....

rob_13376 pisze:No i wszystko jasne! Całe życie się człowiek czegoś uczy... Dzięki! A jeszcze jedno - to rzeczywiście jest samorobne, czy też fabryka takie "kit-y" do samodzielnego montaży sprzedawała...?

Trochę mnie rozbawiłeś tym postem
W czasach świetności tych pojazdów (lata 70 i 80-e) to:
1.Był problem z zakupem samego motoroweru w sklepie (talony, przydziały itp)
2.Części też nie było pod dostatkiem i to tych najzwyklejszych, o tuningu nikt nawet nie myslał
3.Z benzyną też były przejściowe problemy, był okres, ze była na kartki. Do komarka też się należały

Ja miałem Kadeta-służył dzielnie przez kilka lat, choć trzeba uczciwie przyznać, że jakościowo, trwałościowo i funkcjonalnie to była porażka w stosunku do zachodnich/japońskich czy nawet tajwańskich sprzętów

Rozbawiłem...? Zawsze do usług... !
Jakkolwiek specyfika tamtego okresu nie jest mi obca, to z takim rozwiązaniem się w żadnym jednośladzie nie spotkałem... Ot i cała zagadka... Co prawda domyślałem się, że to raczej "chałupniczy" patent jest, ale: "kto pyta - nie błądzi" - jak mówią...

Prawie rok minął jak z bata strzelił, ale wreszcie odebrałem skończone siedzenie
Pojechałem od razu go zamontować, ale zaczął padać deszcz i skończyło się tylko na paru fotonach...
Odpalony dzisiaj po 4 miesiącach hehe

Całe szczęście, bo myślałem, że temat umarł-tak długo nic nie pisałeś tutaj...
Coś jeszcze zostało do zrobienia, bo wygląda już zacnie

Muszę zmienić przednią oponę na nową, która czeka no i pomalować plastikowe osłony na odpowiednie kolory. Reszta wyjdzie w praniu hehe.
Powoli idzie bo nie cierpie zimy i wtedy mam przestój, a po za tym grzebie w między czasie przy innych sprawach i tak to wychodzi niestety....

Myślę, że "zacnie" to, w tym przypadku, spore niedomówienie...
A swoją drogą - prosi się niemalże o jakąś owiewkę z plexi na tej osłonie reflektora... Choć, o ile mi wiadomo, oryginał takowej chyba nie posiadał...

Trochę w to nie wierzę, ale chyba dotarłem do końca remontu Dantoma
Po tylu latach heheeee
Muszę jeszcze dorobić naklejki i wymienić gaźnik.
Przypomnę jak wyglądał w chwili gdy go przywiozłem, no i obecnie:

Szacun

faraon pisze: ↑12 wrz 2017, 21:28Szacun

Dziękuję ślicznie Starałem się

Przeglądnąłem cały temat i wytrwałość, dokładność, ilość pracy robią ogromne miłe wrażenie. Szczególnie, że prawdopodobnie większość normalnych ludzi taki sprzęt cisnęłaby na złom. Efekt końcowy rewelacyjny Życzę też dostatecznie dużo wytrwałości na inne projekty

Teraz zaczynam Ogara 200 (nie mój) i w między czasie moja WSK 125 oraz Romet Kadet. Troszkę z tym mi zejdzie, ponieważ zwłaszcza WSK zje spooooro gotówki.....
Ale powolutku

Wielki, wielki szacunek! Maszyna chyba w takim ekstra stanie to nawet z fabryki nie wyjeżdżała! Łezka zakręciła się w oku na wspomnienie czasów, kiedy moich rodziców nie było stać na "dołożenie" mi do wymarzonego Komarka.

Elegancko!!! Będziesz czymś na włoskiej wiośnie nad jeziorem w tą niedzielę???

Sam nie wiem. Wygląda na to że pogoda będzie kiepska,więc może zajadę Stilonem, a jak nie będzie padać to jadę z grupą Pinokia na "Piknik dla dzieci w Stalowej Woli" chodzi oczywiście o jazde skutrem