Argenta "Miszcz"
: 04 mar 2017, 17:31
Witam wszystkich forumowiczów,
Jakiś czas temu zwracałem się do Was z prośbą o wskazanie mi dobrego mechaniora od Lancii. Dostałem wówczas namiar na niejakiego Pawła zwanego Argentą67 i bardzo za ten kontakt chciałbym podziękować.
Obiecałem, że wyrażę swoją obiektywną opinię nt Argenty i słowa dotrzymuję.
Gość, przyznaję jest trudny w obejściu i ma swój charakter (to akurat zaleta) ale za to jest niezłym fachowcem.
Przemienił moją Tereskę z kopcącego terkocącego diesla w pięknie i równo chodzącą benzynkę.
Nie chcę za bardzo rozwodzić się w szczegółach bo po pierwsze nie bardzo się znam a po drugie zadaniem Pawła było zrobić coś z niczego i jeśli ktoś chce wiedzieć jak tego dokonał, to niech Go zapyta. Tak czy siak zrobił moją Lancię na lalkę. Faktem, że mnie to trochę kosztowało miedziaków, Jego sporo pracy ale chyba było warto. Jedno jest pewne, jak szanujesz swoje auto i chcesz się z niego cieszyć to nie żałuj kasy na części i na mechanika.
I tu wkracza ślepy los. Nie zdążyłem się jeszcze nacieszyć wszystkimi zaletami mojej Tereski a już zostałem zmuszony przez los do zmian
W ostatnim czasie zostałem doceniony przez mojego mocodawcę i dostałem auto służbowe.
Obecnie posiadam 4 auta (miejskie - Smart, uniwersalne żony - Corolkę, w trasy - Tereskę i teraz służbowe rodem z Bawarii) więc jednego za dużo i niestety wypadło na Teresę, którą oddam za nieduże środki materialne w dobre ręce.
Info dt sprzedaży zamieszczę na odpowiednim forum.
Jeśli ktoś ma dodatkowe pytania na temat Argenty to chętnie odpowiem i chętnie też zdementuję niepochlebne o Nim opowiastki.
Pozdrawiam całe grono forumowiczów i użytkowników.
Jakiś czas temu zwracałem się do Was z prośbą o wskazanie mi dobrego mechaniora od Lancii. Dostałem wówczas namiar na niejakiego Pawła zwanego Argentą67 i bardzo za ten kontakt chciałbym podziękować.
Obiecałem, że wyrażę swoją obiektywną opinię nt Argenty i słowa dotrzymuję.
Gość, przyznaję jest trudny w obejściu i ma swój charakter (to akurat zaleta) ale za to jest niezłym fachowcem.
Przemienił moją Tereskę z kopcącego terkocącego diesla w pięknie i równo chodzącą benzynkę.
Nie chcę za bardzo rozwodzić się w szczegółach bo po pierwsze nie bardzo się znam a po drugie zadaniem Pawła było zrobić coś z niczego i jeśli ktoś chce wiedzieć jak tego dokonał, to niech Go zapyta. Tak czy siak zrobił moją Lancię na lalkę. Faktem, że mnie to trochę kosztowało miedziaków, Jego sporo pracy ale chyba było warto. Jedno jest pewne, jak szanujesz swoje auto i chcesz się z niego cieszyć to nie żałuj kasy na części i na mechanika.
I tu wkracza ślepy los. Nie zdążyłem się jeszcze nacieszyć wszystkimi zaletami mojej Tereski a już zostałem zmuszony przez los do zmian
W ostatnim czasie zostałem doceniony przez mojego mocodawcę i dostałem auto służbowe.
Obecnie posiadam 4 auta (miejskie - Smart, uniwersalne żony - Corolkę, w trasy - Tereskę i teraz służbowe rodem z Bawarii) więc jednego za dużo i niestety wypadło na Teresę, którą oddam za nieduże środki materialne w dobre ręce.
Info dt sprzedaży zamieszczę na odpowiednim forum.
Jeśli ktoś ma dodatkowe pytania na temat Argenty to chętnie odpowiem i chętnie też zdementuję niepochlebne o Nim opowiastki.
Pozdrawiam całe grono forumowiczów i użytkowników.