Lancia Klub Polska

KTM X-Bow Stratosferica w hołdzie dla Lancii Stratos [wideo]

nowa mogłaby być ładniejsza , jak na Lancię

Autokult
Ciekawe ile tych Stratosów to są oryginalne modele, a ile to repliki.
Jedno jest pewne wszystkie wyglądają i brzmią świetnie

Drogowych stratosów (stradale) powstało czterysta dziewięćdziesiąt parę.

A nie dokładnie 500? Wydaje mi się, że właśnie tyle potrzeba było aby uzyskać homologację.
Oczywiście nie wszystkie trafiły do sprzedaży...

Kilka poszło na crash testy, część karoserii zostało tylko ricambi originale (buda jako część zapasowa - nie tylko polska przypadłość minionych lat).

FXX pisze:A nie dokładnie 500? Wydaje mi się, że właśnie tyle potrzeba było aby uzyskać homologację.
Oczywiście nie wszystkie trafiły do sprzedaży...

Dokładnie 500 ich nie było. Najbardziej prawdopodobną liczba jest 491 lub 492 sztuki. Kiedyś Bertone podało że wyprodukowano ich 1500. A tak naprawdę liczba nie jest znana na 100% ze względu na braki w papierach, oraz luźne podejście do numeracji podwozi, często te z większymi numerami były wyprodukowane wcześniej od tych z mniejszymi, a dodatkowo były braki w numeracji. Jeśli chodzi o homologację to z tego co pamiętam Włosi żeby ją uzyskać zastosowali sprytny manewr i pokazali komisji część wyprodukowanych samochodów na parkingu, a następnie przeprowadzili te same samochody na inny parking i pokazali jako resztę produkcji, nie jestem tylko na 100% pewien czy dotyczyło to Stratosa czy którejś z późniejszych Lancii 037 lub Delty S4. Musiałbym poszperać w materiałach, gdzieś to miałem.

Jeśli chodzi o sprzedaż wyprodukowanych Stratosów to mieli z tym problem i część z tych samochodów stała w salonach po kilka lat jako maskotki. Zresztą granatowy Stratos, jedyny w Polsce, z tego co pamiętam też był takim leżakiem magazynowym, a potem trafił do kolekcji pana który się nazywa Christian Hrabalek i jest posiadaczem największej kolekcji Stratosów na świecie (chyba 11 sztuk), a następnie do Polski.

Też słyszałem, że Włosi zachachmęcili na 8-9 sztuk, stąd mniejsza faktyczna produkcja.
Generalnie większość źródeł podaje liczbę 492, ale jak było naprawdę, to pewnie jeden Agnelli, ai to nie jest pewne, znając włoską organizację oraz to, że podówczas Lancia była świeżutkim nabytkiem FIATa.

Hejka - Jestem tu nowy ale mam szalony pomysł i marzenie żeby połączyć Poldka z silnikiem 3,0 z skrzynią i napędem od Włocha. Czyli tanio, nowocześnie oraz oryginalnie - z tyłu. To tylko połącznie do kupy - jak to zrobić?
Sprawdzałem wszędzie - w muzeum, FSO i allegro... Potrzebuje planu przekrojów Poldka by zaprojektować przejście...

Wszystko się da, tylko pytanie o koszt i sens.
Polecam na forum (i w necie) artykuły o stratopolonezie oraz sprawozdanie z ostatniego zlotu LKP.
Na torze spotkaliśmy tam poloneza z silnikiem 2,0 turbo Lancii, rozkręconego do jakichś niebotycznych setek koni mechanicznych.




Ale nowego Stratosa (zgodnie z tytułem wątku) z tego nie zrobisz.

Bardzo dziękuję za odpowiedź!

To super połączenie. Ja mam jednak wątpliwości o montaż tej 2,0 turbo. Otóż prosta wymiana silnika na większy i silniejszy wymaga znacznych dodatkowych kosztów. Montaż z przodu wymaga wzmocnień całej konstrukcji wzdłuż auta oraz nowego przeniesienia napędu. Konstukcja poltka jest za słaba.
Jednak montaż z tyłu jak w Stratku jest doskonałe. Nie wymaga specjalnego napędu (właśnie weźmiemy cały silnik zawieszenie, skrzynię oraz napęd z takiej lancii czy alfy przednionapędowej). Wystarczy tylko wykonać przejściówkę z punktów wspornych układu napędowego z punktami przeniesienia ciężaru alfy.

Dlatego upieram się przy koncepcji stratka i uważam, że koszt będzie niższy niż przedstawionej lancii 2,0t. Przykładowe koszty:

1.Polonez - 2500 PLN (plus naprawy podstawowe i kosmetyka) 3500 PLN*
2. komplet napędu - 3000 - 4000 PLN
3. Koszt przejścia oraz montaż itd itd - 4000 PLN?

Wydaje się, że za 20 patyków można mieć małe Ferrari z Peerelu

Co ty na to? Co uważasz?

Będę dalej pytał tych konstruktorów (skąd mają na to kasę ) co mam dalej robić.

* - http://allegro.pl/polonez-1989r-1-6-mod ... 20493.html
** - http://allegro.pl/alfa-romeo-164-silnik ... 79128.html

Powiem wam tyle.... Jeździłem tym Polonezem z silnikiem Lancii.... Właściwie to kolegi jest.. W pewnym momencie osiągał moc około 400KM...... Oprócz tego Poloneza ma jeszcze Mirafiori z takim silnikiem podkręconym do 300KM...Lecz wg. mnie ta moc jest niewykorzystana ponieważ Polonez ma lekki tył i gubi przyczepność...

Hej! Czy ktoś może mi doradzić jak zaprojektować przejściówkę tylnego zawieszenia i napędu?

Pozdrawiam,
Mike

wojtekwrc pisze:Powiem wam tyle.... Jeździłem tym Polonezem z silnikiem Lancii.... Właściwie to kolegi jest.. W pewnym momencie osiągał moc około 400KM...... Oprócz tego Poloneza ma jeszcze Mirafiori z takim silnikiem podkręconym do 300KM...Lecz wg. mnie ta moc jest niewykorzystana ponieważ Polonez ma lekki tył i gubi przyczepność...

Mieliśmy okazję podziwiać go w akcji, na torze.
I podziwiać jego spore kłopoty z trakcją.
Sensowne "prlowskie auto z wielusetkonna duszą" to chyba tylko auto zachodnie z JEDYNIE karoserią prlowskiego wyrobu samochodowego.
Udany (podobno) przykład poniżej:

Przepraszam ale to chyba żart.
Bez względu jak słabą trakcję ma każda odmiana Poloneza - Polonez Stratos to wyjątek!
Jest wspaniały, ma miejsce w muzeum techniki i nie wygląda jak porsze z doklejonymi częściami obudowy.
Polonez-Stratos to 50-50 PRL - Ferrari!
I chwała mu za to!

Więc jak ktoś ma pomysł jak to zrobić to bardzo proszę: michalkorczak@o2.pl