Lancia Klub Polska

Hej,

pytanie ze strony laika: Czy skakanie na hopach w szczególny sposób zuzywa/niszczy zawias?
Precyzyjniej: "jakiś tam wpływ ma, ale bez przesady", "niszczy, ale nie tak od razu", "po paru skokach musisz zmienić zawias" czy może jeszcze inna opcja wchodzi w grę?

A jak to wygląda z nadwoziem (rozparty), ale bez klatki? Popęka zaraz, czy nie pękać?

Zależy jakie hopy i jakie skakanie. Wydaję mi się że buda przy takich skokach dostaję bardziej. Zawieszenie jest przystosowane do tego żeby się ruszało. Przy większych skokach największym problemem może być to że uszkodzisz podwozie przy lądowaniu, szczególnie miska olejowa, wydech. We wszystkich rajdówkach pod silnikiem masz zainstalowaną płytę, właśnie po to żeby nie uszkodzić silnika i zawieszenia. Dla zobrazowania dwa zdjęcia z Rajdu Barbórki 2007 z Bemowa. Hopka miała z 40 cm, a przy lądowaniu sypał się snop iskier z podwozia.

Jak wiadomo Delty nie słyną z supermocnej karoserii, jeżeli jednak masz karoserię w dobrym stanie, to tragedii nie powinno być przy lądowaniu trzeba na pewno uważać na miskę olejową, tak jak pisał solarzmr.
a tak przy okazji - ma ktoś może dostęp do zdjęć lub dokumentacji itp. na temat jak było przygotowywane (wzmacniane) nadwozie w rajdowych Integralkach?

holbi pisze:Jak wiadomo Delty nie słyną z supermocnej karoserii, jeżeli jednak masz karoserię w dobrym stanie, to tragedii nie powinno być przy lądowaniu trzeba na pewno uważać na miskę olejową, tak jak pisał solarzmr.
a tak przy okazji - ma ktoś może dostęp do zdjęć lub dokumentacji itp. na temat jak było przygotowywane (wzmacniane) nadwozie w rajdowych Integralkach?

Myślę, że o przygotowywaniu aut do rajdów mógłby coś powiedzieć Bany.

Generalnie nie polecam.
Zawias do integralki do skoków miał sprężyny o grubosci zwojów takich jak maja wagony kolejowe...
Taleze do sprężyn musiały miec odciągi bo wywijały sie w druga strone...
Potrzebny jest dobry zawias,klatka z zastrzałami do kolumn i oczywiście płyty.
Sam zawias nawet z rozpórkami niewiele da,buda pęka przy łączeniach z kabina i w samej kabinie.
Co do 8/16v to jeszcze jest temat nie do przeskoczenia czyli pękajace sworznie i zwrotnice.
Sa stracznie słabe i nawet na cięciach nie daja rady.
Ale lancia ma tez plusy-bardzo ładnie skacze.

Płyty to nie wszystko.Na Polskim ,na hopie było takie walniecie że silnik walnał o płyte i pękł smok.
Z winy miekkich poduszek silnika

Ja wiem jak skacze przez hoopy Fiat 125p.
Mój ojciec może się na ten temat wypowiedzieć.

Jak się przeprowadziliśmy na osiedle Południe (1990) to tam była przy "psiarni - schronisku" taka właśnie piękna hopa na jezdni. No i mój tatuś (lat wtedy 36) wpadł na genialny pomysł - że jak będzie wracał z roboty to sobie skoczy "tak jak na rajdach" Fiatem 125p z 1976 roku.

No i skoczył - efekt wizualny był podobno wyśmienity, gorzej w efektem po *** samochodu o glebe.

Nie pamiętam co to wtedy pękło (ale chyba podłużnica) i samochod po ingerencji blacharza "jeździł bokiem" - znaczy się zostawiał 3 ślady, zamiat 2.
Policja w jakiś miesiąc po tej "hopce" zabrała ojcu dowód i samochód poszedł do jakiegoś Taxiarza.

Co było z nim dalej nie wiem, ciekawe czy ojciec wie - jak wróci z wywczasów to muszę się go spytać.

Marcin_D pisze:Ja wiem jak skacze przez hoopy Fiat 125p.
Mój ojciec może się na ten temat wypowiedzieć.

Mam idealny film na tą okazję

Śmieszny filmik...?, tak, bo debil się nie zabił, nie wykorzystał wielkiej szansy fiacika tylko szkoda

Nie no aż takiej hopy to ojciec nie robił, tutaj to szkoda żę idiota o fajerę się nie zabił.

nie no, profesjonalny najazd, profesjonalny kask, pełna profeska...

widac jak auto niewywazone- ciężki przód natychmiast dał nura.

Moze jakby załadowali kamieni do kufra i pognali szybciej - trajektoria bylaby inna?

a ty co swoim wozem chciałeś pofruwać ? szkoda pieniędzy lepiej quada wypożyczyc

Cos do tematu skokow Integralką
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mUqd3yzx ... re=related][/youtube]