Strona 3 z 7

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 11:55
autor: Jeremy McFee
Jak tak czytam te laurki "super, świetne, bez zarzutu" - po czym następuje lista wymienionych i padniętych elementów - to śmiech mnie zbiera ;)

Pozdrawiam ;)

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 13:24
autor: Nat
A nie jest przypadkiem tak, że masz piętnastoletniego gruchota który na liczniku ma 330 000 km, a realnie zapewne dwa razy tyle, nie stać cię na porządną naprawę tak wysłużonego auta, które po takim dystansie zasługuje na solidniejszy remont, wynalazłeś jakichś rzeźników, którzy trzymają Ci auto od n czasu za obietnicę trochę tańszej naprawy (daruj, ale Thema ma naprawdę prostą mechanikę i u dobrego mechaniora nie powinna stać dłużej niż parę dni) i by sobie powetować te przykre fakty, wylewasz swoje frustracje akurat tutaj?
Nie mam nic przeciwko temu , ale już wiele miesięcy temu pisałem- jak Cię nie stać na naprawę wysłużonego pojazdu- wymień na nowszy. Jak nie stać na auto klasy wyższej- kup Dacię Logan. Ale nie, wolisz narzekać, w czym dostrzegam wyraźne skłonności masochistyczne.

Ale w sumie fajnie, na forum dzięki temu nie jest nudno 8)

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 13:44
autor: darkobo
Najlepiej operwoać na konkretach, a więc:
data - stan licznika - naprawa wraz z kosztem
2006-04-12 115 072 kupiona Kappa - 10 900 zł
2006-07-18 120 160 wymiana nagrzewnicy, pompy wspomagania - 470,00
2006-10-18 126 440 żarówka świateł mijania prawa H7 27,50
2006-10-31 126 931 opony zimowe 300 zł + przełożenie 60 zł razem - 360,00
1900-01-13 127 828 klocki tył, odpowietrzenie sprzęgła, klapka wlewu wspomagania 130,00
2006-11-16 127 890 wymiana oleju, płynu w układzie chłodzenia, uszczelki chłodzniczki oleju i klawiatury zaworów - 340,00
2007-01-17 129 930 żarówka świateł mijania lewa H7, pozycyjne przód lewa 25,50
2007-03-15 134 500 tarcze i klocki przód, spawanie tylnego tłumika 360,00
2007-04-26 141 275 olej, zamek prawe drzwi, opony letnie (używki) 680,00
Ogółem w ciągu roku dołożyłem 2 393,00 PLN.
Niestety od maja przestałem prowadzić statystyki, a w lipcu kappa zmieniła właściciela. O ile pamiętam, żona musiała naprawiać przewód paliwowy, któy chyba pękł, nie pamiętam ile kosztowała naprawa. Z tego co wiem przy sprzedaży do wymiany był czujnik (chyba położenia wału), nie pamiętam, ale chyba też już coś zaczynały się luzy w zawieszeniu (niestety żona jeździła sporo po polskich drogach, bynajmniej nie głównych).

(o Dedrze napioszę później - żona wyciąga mnie na spacer)

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 14:03
autor: Jeremy McFee
"Nat" pisze:A nie jest przypadkiem tak, że masz piętnastoletniego gruchota który na liczniku ma 330 000 km, a realnie zapewne dwa razy tyle, nie stać cię na porządną naprawę tak wysłużonego auta, które po takim dystansie zasługuje na solidniejszy remont, wynalazłeś jakichś rzeźników, którzy trzymają Ci auto od n czasu za obietnicę trochę tańszej naprawy (daruj, ale Thema ma naprawdę prostą mechanikę i u dobrego mechaniora nie powinna stać dłużej niż parę dni) i by sobie powetować te przykre fakty, wylewasz swoje frustracje akurat tutaj?
Nie mam nic przeciwko temu , ale już wiele miesięcy temu pisałem- jak Cię nie stać na naprawę wysłużonego pojazdu- wymień na nowszy. Jak nie stać na auto klasy wyższej- kup Dacię Logan. Ale nie, wolisz narzekać, w czym dostrzegam wyraźne skłonności masochistyczne.

Ale w sumie fajnie, na forum dzięki temu nie jest nudno 8)
Fakt, że mam 15-letniego gruchota, z przebiegiem udokumentowanym - w momencie nabycia 205 tys. i 9 (DZIEWIĘC LAT) - i od pierwszego miesiąca użytkowania po zakupie zaczęły się jaja.

Mechanika Themy nie jest najprostsza na świecie - jeśli chcesz o tym pogadać, to pogadaj z serwisem nt. np. wymiany tylnych elementów zawieszenia - żeby to dobrze zrobić, trzeba rozebrać pół auta.

Koła pasowe i zębate rozrządu po przebiegu 250 tys. nie nadawały się już do niczego. I mógłbym dalej wymieniać...

A tym razem problemy stwarza - a jakże! - elektronika ;)

Auto nie jest w rękach jednych mechaników - ostatnio wymontowano komputer i poleciał do fabrycznego diagnosty - na testach raz działa poprawnie, raz błędnie - i to jest urok Lancii.

Niestety - jeszcze ciągle mnie nie stać na zakup porządnej, nowej bryczki - bo mam na głowie ważniejsze inwestycje.

Natomiast wkrótce sobie tę bryczkę kupię i dam Wam tu święty spokój :)

Na pewno nie będzie to Lancia - nawet nowa, albo nawet młoda - ani nic ze stajni FIAT'a.

Po prostu - szkoda kasy!


i żebym nie był gołosłowny - aktualnie użytkowany, 23-letni gruchot BMW z przebiegiem na liczniku ok. 300 tys. km rano odpala, potem robię nim 100-200km, wracam do domu bez problemu - i na dodatek pali 8l/100, a nie 11,5 :)
Wygoda w środku i wielkość auta jest porównywalna do Themy :)

http://images31.fotosik.pl/145/7cf90c6ae22a6a7a.jpg[/img]

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 14:33
autor: paśny
Ja w sumie mam już drugiego 15-letniego gruchota i wierzcie mi nawet takie samochody potrafią się mniej psuć.

Jerremy - dzięki za głos rozsądku w dyskusji - zwłaszcza, że Lancii jeszcze nie kupiłem.

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 14:38
autor: Artur G.
Darkobo - do cholery nie wpisujcie w koszty uzytkowania takich pozycji jak opony, żarówki, klocki - których zuzycie zależy od kierowcy, chyba że jesteś typowym szarpakiem samochodu. czy mam rozumieć że jakbyś kupił fałweja to juz opon czy klocków w nim nie trzeba??? Wg mnie trzeba kilka setek od tych kosztów sztucznie nadanych odliczyc.
Jeśli chodzi o przepływomierze to poczytaj fora marek japońskich jaka zmora dla nich sa prxzepływki które jako uzywane kosztują ok. 1000 zł. o nowych nie wspomnę. W każdym samochodzie przepływomierz się zyżywa i na tym serwisy zarabiają, ale jedni więcej drudzy mniej. Ja swoją uzywana kupiłem za 100 (sic!) zł. od kolegi klubowicza.
Jeremi mcFee - może należy warsztat zmienić? czyba że traktujesz warsztat jako parking strzezony dla swojej kappy? Z tego co wyżej opisujesz to juz więcej na nia wydałeś jak jest warta, gdzie tu logika? domniemuje że samochód nie jeździ ale OC opłacasz... wg mnie Nat ma racje, popieram go i albo jak deklarujesz - odpóść sobie Lancie i kup BMW, chyba nie masz szczęścia do Lancii, abyś w zyciu miał lepsze.'
Pewnie mi się trochę dostanie za tę wypowiedź ale cóż...
pozdrawiam
Artur, Kappa 2.0 96

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 14:49
autor: Jeremy McFee
"Artur G." pisze:Darkobo - do cholery nie wpisujcie w koszty uzytkowania takich pozycji jak opony, żarówki, klocki - których zuzycie zależy od kierowcy, chyba że jesteś typowym szarpakiem samochodu. czy mam rozumieć że jakbyś kupił fałweja to juz opon czy klocków w nim nie trzeba??? Wg mnie trzeba kilka setek od tych kosztów sztucznie nadanych odliczyc.
Jeśli chodzi o przepływomierze to poczytaj fora marek japońskich jaka zmora dla nich sa prxzepływki które jako uzywane kosztują ok. 1000 zł. o nowych nie wspomnę. W każdym samochodzie przepływomierz się zyżywa i na tym serwisy zarabiają, ale jedni więcej drudzy mniej. Ja swoją uzywana kupiłem za 100 (sic!) zł. od kolegi klubowicza.
Jeremi mcFee - może należy warsztat zmienić? czyba że traktujesz warsztat jako parking strzezony dla swojej kappy? Z tego co wyżej opisujesz to juz więcej na nia wydałeś jak jest warta, gdzie tu logika? domniemuje że samochód nie jeździ ale OC opłacasz... wg mnie Nat ma racje, popieram go i albo jak deklarujesz - odpóść sobie Lancie i kup BMW, chyba nie masz szczęścia do Lancii, abyś w zyciu miał lepsze.'
Pewnie mi się trochę dostanie za tę wypowiedź ale cóż...
pozdrawiam
Artur, Kappa 2.0 96
Artur - ASO Lancia odmówiło naprawy (bezradni - to też dobitnie świadczy o marce Lancia)

Byłem z nią nawet kiedyś w serwisie rządowym - ale podane koszty były nie do przyjęcia.

Wydałem na naprawy więcej, niż auto jest warte - dlatego chciałbym conieco odzyskać - czyli zrobić nią jeszcze ze 30-50 tys. i oddać na części albo na złom.
(bo żeby ją komuś sprzedać, trzeba by być wyjątkowo złośliwym.. :)

Jedynie mój aktualny serwis postanowił, mimo oczywistego braku sensu ekonomicznego - przywrócić auto jednak do stanu przynajmniej poprawnego. I za to im chwała - ale jeszcze nie wiadomo, czy się uda.

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 14:56
autor: Artur G.
Przykro mi że masz taki problem z Themą... może uda sie ja zreanimować , jesli nie, - szkoda nerwów i pieniędzy

pozdrawiam
Artur, kappa 2.0 96

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 15:00
autor: aro
To ja oddam sie na publiczne zlinczowanie przez was koledzy :D Mam już prawie dorosłą Dedre (17 lat kończy w lipcu) i przebieg prawie 170 tkm (odziwo faktyczny), w Polsce tylko jeden własciciel - mój ojciec :wink: a teraz ja. Mamy ją już od 11 lat :D i nigdy nie padło chasło, aby ją zezłomowac! Możecie mi wieżyc, albo i nie, ale silnik dostaje mocno po garach ode mnie i ciągnie ekstra. Co prawda ma już swój wiek i niektóre elementy trzeba porobic, ale jeździ i NIGDY powtażam NIGDY mnie, ani też ojca nie zawiodła. Została sprowadzona z niemiec z przebiegiem ok. 65 tkm. i tam też miała jednego własciciela. Silnik niebył jescze nigdy rozbierany.

Aby nie byc gołosłowny przytocze wypowiedz pewnego Pana "wulkanizatora", który wymieniąjąc mi opony powiedział mi to: "Mało kiedy widuje 17 letnie auto w tak dobrym stanie tech." Wiec coś w tym musi byc :D

Teraz powinienem ucałowac moje autko, że jeszcze mnie nie zawiodło i oby było tak nadal! :D

Dobra, kończe bo esej z tego wyszedł :lol:

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 15:03
autor: Jeremy McFee
"Artur G." pisze:Przykro mi że masz taki problem z Themą... może uda sie ja zreanimować , jesli nie, - szkoda nerwów i pieniędzy

pozdrawiam
Artur, kappa 2.0 96
Dzięks :) Nie tracę wiary :) Kwestia winna się rozstrzygnąć na dniach.

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 15:23
autor: darkobo
"Artur G." pisze:Darkobo - do cholery nie wpisujcie w koszty uzytkowania takich pozycji jak opony, żarówki, klocki - których zuzycie zależy od kierowcy, chyba że jesteś typowym szarpakiem samochodu. czy mam rozumieć że jakbyś kupił fałweja to juz opon czy klocków w nim nie trzeba??? Wg mnie trzeba kilka setek od tych kosztów sztucznie nadanych odliczyc.
Arturze - chyba źle zrozumiałeś moje intencje. Podałem wszystkie koszty, za wyjątkiem paliwa i ubezpieczenia. Jak ktoś chce, może sobie przecież odliczyć wartość wydatków eksploatacyjnych. Ja akurat z kappy (2.0 1995 r.) i Dedry (2.0 8V 1993 r. - ta jednak była mocna zajeżdżona) byłem bardzo zadowolony, choć jak widać nie były to auta bezawaryjne. I choć teraz jeżdżę czymś innym, cały czas myślę o kupnie kolejnej Lancii.

Tp jeszcze dla porównania (niestety, ceny nie wszędzie zanotowane)
Maluch
2001-04-10 86 195 wymiana rozrządu, zmiana oleju, smarowanie zwrotnic
2001-07-06 91 144 wymiana łożysk przednich, przegubu prawy tył, tłumika, mocowania skrzyni biegów, regulacja silnika, wymiana dwóch szczęk z przodu
2001-12-28 100 035 wymiana reflektora prawego, paska klinowego
2002-03-08 102 650 regulacja silnika, wymiana filtra powietrza, prawego lusterka
2002-10-22 106 421 przygotowanie do przeglądu: prawa zwrotnica i końcówka drążka, hamulce (szczęki), poduszki skrzyni biegów, regulacja zwrorów
2003-01-01 107 280 naprawa rozrusznika (tulejki, szczotki, automat)
2003-04-03 108 744 naprawa silnika (pierśnienie, panewki, uszczelki pod cylindrami i głowicą, zmiana oleju), naprawa lewej zwrotnicy
2004-03-04 113 226 hamerowanie resoru przód, uszczelnienie silnika - dorobienie szpilki, wymiana łącznika dźwigi zmianybiegów
2004-06-03 114 696 regulacja zapłonu, gaźnika, nowe świece
2004-10-04 115 274 sprzedany


Lancia Dedra 2.0 8V 1993 r. (uważam, że do stanu licznika spokojnie można dołożyć z przodu dwójkę, a przynajmniej jedynkę przed ósemkę)
2002-04-12 84 880 montaż gazu
2002-03-29 84 548 ustawienie geometrii
2002-04-30 85 467 zmiana opon
2002-05-12 86 098 wymiana amortyzatorów przód, tarcz i klocków przód, świec, filtra powietrza - 630+150 zł +świece i filtr - 86171 km
100 850 naprawa silnika: pierścienie, uszczelniacze zaworów, pasek rozrządu, wymiana płynu hamulcowego
104 151 wymiana filtra gazu, sprawdzenie składu spalin
107 120 wymiana filtra paliwa
108 514 nowe świece
108 898 nowe przewody w.n.
115 429 wymiana oleju, filtra gazu, naprawa klimy
2003-10-01 116 934 nowy akumulator
2003-11-28 120 365 zmiana filtra powietrza
2004-01-23 123 149 wymiana regulatora wolnych obrotów
2004-01-29 123 400 przewód chłodnicy
2004-05-16 130 248 wymiana klocków przód/tył, silenblock prawy, końcówka drążka lewa, łącznik (prawy ?)
2004-12-08 141 520 zmiana oleju silnikowego, oleju do skrzyni, oleju do wspomagania, filtra gazu, filtra oleju, powietrza, bendix, łącznik stabilizatora
2005-02-15 145 390 nowa pompa wody, przewody zapłonowe, kopułka i palec rozdzielacza
2005-04-16 148 944 nowe opony przód
2005-06-05 151 570 wymiana sprzęgła, prawy przód silentblock
2005-08-11 155 279 wymiana filtra gazu, czyszczenie tłoczków, wymiana osłony lewego przegubu, pospawanie katalizatora, końcówki na żarówka ch z przodu - 350 +10 zł
2005-08-15 155 613 wymiana oleju
2005-09-23 156 958 nowe opony tył
2005-11-22 159 045 wymiana linki sprzęgła, naprawa tylnego zawieszenia, w tym rozciągnięcie sprężyn, klejenie zbiornika paliwa, spawanie wydechu - 660 zł
2005-12-28 160 560 wymiana łożyska koła prawy przód - 200 zł
2006-01-02 160 701 naprawa wyłącznika przy zamykaniu bagażnika (przerwane przewody, świateł przeciwmgłowych (przeczyszczenie styków)
2006-01-21 161 363 czyszczenie styków połączeń elektrycznych układu zapłonowego
2006-01-25 161 549 nowe świece zapłonowe
2006-02-28 163 020 nowe przewody zapłonowe
2006-03-05 163 325 palec rozdzielacza zapłonu
2006-03-30 164 039 rozrząd, prawy wahacz 700 zł, podciągnięcie linki sprzęgła
stożek
2006-10-20 169 260 nowy akumulator (215), klocki przód (86), wahacz lewy przód (159), linka ręcznego (34) przeczyszczenie zacisków, tłumik środkowy i tylny (282), wymiana oleju (80+14), filtra gazu (10), płynu hamulcowego (25) - z robocizną 1200 zł
2006-11-17 170 450 wyłącznik świateł cofania, żarówka oświetlenia tablicy rej. - 35 zł
2007-03-21 178 871 wahacz prawy przód, łącznik stabilizatora, naprawa alternatora (dioda), regulatora napięcia - 350

2007-04-06 179 370 SPRZEDANA :(

data przebieg koszt (Euro) zakres
8/8/2007 147814 1000 zakupiony Suzuki Cultus Crescent 1.6 16V 1996 r.

15/10/2007 151843 50 wymiana oleju
23/10/2007 152243 55 wymiana paska klinowego alternatora
wymiana osłony przegupu - prawa strona
30/10/2007 154421 227 rozrdząd, filtr powietrza, filtr paliwa, świece, wyważenie kół
20/01/2008 161321 54+40 nowe przewody zapłonowe, wytłuczony kat, odizolowana cewka

(gdzieś zgubiłem wymianę oleju w styczniu 2008 )

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 15:40
autor: marmal
Oż kuźwa Darkobo! Podziwiam cię za skrupulatność. Ja nawet wobec US nie potrafiłbym tak tego udokumentować. :D

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 18:23
autor: strus
a ja mam 42 letniego "gruchota" :) niezawodny, mało pali i wogole na dalekie trasy :)

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 19:36
autor: darkobo
"marmal" pisze:Oż kuźwa Darkobo! Podziwiam cię za skrupulatność. Ja nawet wobec US nie potrafiłbym tak tego udokumentować. :D
Spoko, Excel i wszystko jasne. A jak się przyjrzysz, to zobaczysz, że wielu danych brakuje.
A z drugiej strony od bardzo już dawna zapisuje każde tankowanie (data, stan licznika, liczba litrów wlanych, kwota zapłacona - Excel liczy resztę :P )

Lancia - awaryjność

: 16 lut 2008, 19:51
autor: fazi
"Simon" pisze:
"fazi" pisze:Witam a ja dzis zaplacilem 2 tyś w serwisie za napinacze ,termostat,pompa wody,Szkoda gadać a w najbliższej perspektywie sprzęgło jakieś1.5 tyś.Za auto dałem 5 mies temu 12 tyś a naprawy to będzie około 6 tys nosz ku,,,,,a mać chyba zmienie swe logo na moi krwiopijcy,wszystkie części razy 10 w stosunku do fiata i niby ta sama rodzina.
a) kupiłeś tanio to dokładasz dużo
b) nie serwisuj się w ASO!!! chyba, że masz znajomości. Albo serwisuj na własnych częściach bo koszty robocizny są jeszcze do zniesienia. ASO ma przynajmniej 3krotną przebitkę na częściach!
I tak jest drogo czy serwis czy warsztat w którym też naprawiam,chyba ze bym zakładał stary złom do starego złomu efekt klamizerstwo.Częsci maja swoją cene również poza serwisem ,a ich dostepnośc masakra.Wiem cos o tym lanciami poruszam się od 3 lat,w dodatku jestem mechanikiem tylko nie pracujacym w zawodzie totez jakas wiedze mam i wiem że są to auta mizernej jakosci trwania wzgledem innych które miałem oczywiscie nie włoskie.Urzekły mnie mimo wszystko Lancie choc cierpliwość ma swe granice.