Kappa - awaryjność ?

Moderator: stabraf

Awatar użytkownika
Torell007
Założyciel LKP
Założyciel LKP
Posty: 1363
Rejestracja: 09 sty 2005, 0:00
Imię: Michał
Lokalizacja: Gdynia

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Torell007 » 22 wrz 2005, 18:11

"2fines" pisze:a z ta awaryjnościa jest tak ze każdy jest nieawaryjny nie kazdy sie przyznaje ze mial jakies usterki ..kogo byś nie zapytał to każdy ci powie super auto wogóle mi sie nie psuje a tak naprawde smiga co tydzien do majstra i naprawia po koleii co sie da i klnie pod nosem ze musi wydać tyle kasy na częsci w zależności od usterki bo wstyd sie przyznać.wystarczy pojść na giełde i zapytać co było naprawiane to nikt ci nie powie ze wymieniał silnik i połowe samochodu każdy Ci powie nic od nowiości nie ruszane super super a tak naprawde to bedzie padaka. I tu uwidacznia sie polska mentalność zastaw sie a pokaż sie...echhh chorzy ludzie ale to juz inny watek....
dokladnie :) ale muszę przyznać, że włoskie samochody są naprawdę z każdym rokiem lepsze ... tak napsuły sobie markę w latach 70-80 to teraz naprawdę starają się przyłożyć do tego co robią. I mimo tego, że w fabrycznie nowej Alfie GT odpada kawałek plastiku maskującego schowek na bezpieczniki, w Fiacie Stilo czasem łamią się zawiasy trzymające drzwiczki schowka, a w Punto rysują się plastiki w dolnej części słupków czy progów, czy zwisające przewody pod siedzeniem kierowcy w Thesisie lub odstająca tapicerka bagażnika (Thesis). To jednak są kosmtyczne "plamy na honorze" ... W Skodach Fabia tylne drzwi puszczają wodę do wnętrza (fabryka poleciła serwisantom "upaćkanie" wszelkich dziór technologicznych silikonem). W Passatach, Audi A4, A6 czy A8 "wybijają się szybko aluminiowe wahacze" koszt takiej wymiany od 700 zł za sztukę ( kto woli częściej wymieniać może się skusić na chińszczyznę za 400 zł/szt. ). Komu mało jeszcze wrażeń zawsze ma silniki TDi u Volkswagena i ich wspaniałe pompowtryskiwacze które "czasem" lubią sobie się zepsuć i kosz takiej imprezy to 3.000 zł od sztuki (powinno wymieniać się komplet - koszt całkowity wraz z zestrojeniem itp to +/- 16.000 zł ). Będąc już przy Volkswagenach to chciałbym wspomnieć o tym, że w TDi uwielbiają pękać obudowy skrzyni biegów ( niemieckie patenty ... a każdy z branży odlewniczej wie, że najlepsi w odlewnictwie są ci nieszczęśni WŁOSI :!: ). Jak ktoś jest ciepłoklimatyczny i lubi ogniska i innego typu "zadymy" to polecam francuskie samochody. Kto czytał "Motor" i nie tylko to wie doskonale, że dośc duże zamieszanie było ostatnio z Peugeotami 307 które tak same z siebie lubią się zapalić ... ale to nie tylko 307. Francuzi tak jak chińczycy w swoich "zabawkach" kładą cieniutkie przewody dla oszczędności i tak bywa, że kolega ma Peugota 605 3.0 SV ( którego tak uwielbia ) wraz z pasażerami miał możliwość oglądania "Peugeot'a w ogniu" ... w 605 padają jeszcze regulatory nawiewów/regulacji temp i powietrza - koszt 900 zł ( używke kupić totalnie bez sesnu, bo to samo pada w praktycznie każdej ) ... W Oplach Omega B elektryka lubi nawalać i silniki EcoTec, wyświetlacze komputera i czujniki położenia wałka rozrządu ( w Vectrze B to samo ), w Omegach padają jeszcze elektrycznie podnoszone rolety, czasem gdzeją się jak nienormalne i nikt nie wie czemu ? W ASO komputer błędów nie wyrzuca ... Dla odmiany w Kappach jak ktoś traktuje samochód jak podarta szmatę to w silnikach 2.4 panewka potrafi się obrucić, półośkę ukręcić ... a normalnie traktowany ten silnik bez żadnych problemów przekroczy znacznie 500 tyś ( znam z autopsji ) ... Poza tym auta rewelacja i polecam każdemu :) ... Dedra ... bardzo dobre auta ... mechanicznie bardzo zunifikowana z Fiatem Tipo ( naprawdę tanie części ) który sam w sobie jest dobrym autem - grunt żeby nie był bity, jak widać rdzę to wszystko jasne ;) Tipo, Tempra, Dedra były pierwszymi włoskimi ( i jedymi z pierwszych w europie i na świecie ) autami które praktycznie w całości powstały przy użyciu programu komputerowego CAD ( wizualnie również na deskach kreślarskich ). Cała technologia produkcji tych aut kosztowała wówczas fortunę i mało który koncern motoryzacyjny na świecie mógł sobie pozwolić na takie inwestycje. Podobnie jest z silnikami FIRE ( FULL INTEGRATED ROBOTIZED ENGINE ) z koncernu Fiat s.p.a których historia sięga roku 1983 - są to silniki w całości składane na nowoczesnej całkowicie zrobotyzowanej linii produkcyjnej. O wyższości mniejszej lub większej i niedocenienu samochodów włoskich mógłbym chyba napisać zbiór ksiąg ;)

Generalnie uważam, że jest to wątek który warto poruszyć na forum. Opinie o samochodach włoskich i innych, porównania w końcu od zawsze Lanciami chyba nie jeździmy - pewnie nie jedna marka się przewinęła przez Nasze/Wasze ręce i warto napisać coś o własnych odczuciach :)

Pozdrawiam i czekam na wszelkie Wasze opinie o "włoszczyźnie" zarówno pozytywy i negatywy mnie interesują (zapewne nie tylko mnie). Ale najlepiej abyście pisali najbardziej obiektywnie jak się da :)
Wiele serc, jedno bicie, ciężarówki ponad życie ;-)

Obrazek

Awatar użytkownika
2fines
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 170
Rejestracja: 03 wrz 2005, 0:00
Lokalizacja: LUBLIN

Kappa - awaryjność ?

Post autor: 2fines » 22 wrz 2005, 19:01

"Torell007" pisze: W Passatach, Audi A4, A6 czy A8 "wybijają się szybko aluminiowe wahacze" koszt takiej wymiany od 700 zł za sztukę ( kto woli częściej wymieniać może się skusić na chińszczyznę za 400 zł/szt. ).
hehe o tym słyszałem autko fajnie wyglda mam na mysli A4 ale to zawieszenie aż strach pomyśleć koszt naprawy zawieszenia przedniego jednej ze stron to ok 3000 tyś na poczatku nie chciałem wierzyć : zdziwiony : ale tak jest ..najlepsze wg mnie sa stare konstrukcje zadne nowości i elektronika to obłęd włczajce sie same światła czy wycieraczki albo automaty jak ja to nazywam dla mameiii (bez urazy..) co to za somochód który zaczyna myśleć za kierowce wyjścia sa dwa:
1. wymiana kierowcy :P
2 wymiana samochodu :!:
"Torell007" pisze: Komu mało jeszcze wrażeń zawsze ma silniki TDi u Volkswagena i ich wspaniałe pompowtryskiwacze które "czasem" lubią sobie się zepsuć i kosz takiej imprezy to 3.000 zł od sztuki (powinno wymieniać się komplet - koszt całkowity wraz z zestrojeniem itp to +/- 16.000 zł ). Będąc już przy Volkswagenach to chciałbym wspomnieć o tym, że w TDi uwielbiają pękać obudowy skrzyni biegów ( niemieckie patenty ... a każdy z branży odlewniczej wie, że najlepsi w odlewnictwie są ci nieszczęśni WŁOSI :!: ).
o tym nie słyszałem a masz jakies dokładniejsze info jak często to pada przed dedras miałem chęć na takiego TDi ale .....wkońcu najekonomiczniejszy motorek pierwszy raz zamontowany w OCTAVii...

...
"Torell007" pisze: Jak ktoś jest ciepłoklimatyczny i lubi ogniska i innego typu "zadymy" to polecam francuskie samochody. Kto czytał "Motor" i nie tylko to wie doskonale, że dośc duże zamieszanie było ostatnio z Peugeotami 307 które tak same z siebie lubią się zapalić ... ale to nie tylko 307. Francuzi tak jak chińczycy w swoich "zabawkach" kładą cieniutkie przewody dla oszczędności i tak bywa, że kolega ma Peugota 605 3.0 SV ( którego tak uwielbia ) wraz z pasażerami miał możliwość oglądania "Peugeot'a w ogniu" ... w 605 padają jeszcze regulatory nawiewów/regulacji temp i powietrza - koszt 900 zł ( używke kupić totalnie bez sesnu, bo to samo pada w praktycznie każdej ) ... W Oplach Omega B elektryka lubi nawalać .................
co do francuzów to raz widziałem płonaca megane kombi kurde nikomu nie życzyć :cry: co do megany w dieslu nikomu nie polece auto 4 letnie i remoncik silnika i pompy nieunikniony ogólnie wcześniej jeżdziłem renówka na benzynie musiałem wypalone zaworki wymienić już na wymiane pierścieni nie miałem ochoty ale wszystko miom zdaniem zależy od pochodzenia auta jeżeli kupujesdz nowe i jezdzisz to jego wytrzymałość bedzie po 10 latach lepsza niz takiego używańca rocznego w niodpowiedzialnych łapach ... :twisted: jedyna dwója i gazu do Hu...a ale to też już inny watek jak kupić dobre używane auto.... a w oplach to i blacha słaba nie mówiać już o elektryce..co do regulatorów to wszedzie ta sama usterka wystarczy popyrać na innych forach i pytania typu nie działa mi 1,2 bieg nawiewu..... usterka stara jak świat ale na to mama swój patent 8)
"Torell007" pisze: ... Dedra ... bardzo dobre auta ... mechanicznie bardzo zunifikowana z Fiatem Tipo ( naprawdę tanie części ) który sam w sobie jest dobrym autem - grunt żeby nie był bity, jak widać rdzę to wszystko jasne ;) Tipo, Tempra, Dedra były pierwszymi włoskimi ( i jedymi z pierwszych w europie i na świecie ) autami które praktycznie w całości powstały przy użyciu programu komputerowego CAD ( wizualnie również na deskach kreślarskich ). Cała technologia produkcji tych aut kosztowała wówczas fortunę i mało który koncern motoryzacyjny na świecie mógł sobie pozwolić na takie inwestycje. Podobnie jest z silnikami FIRE ( FULL INTEGRATED ROBOTIZED ENGINE ) z koncernu Fiat s.p.a których historia sięga roku 1983 - są to silniki w całości składane na nowoczesnej całkowicie zrobotyzowanej linii produkcyjnej. O wyższości mniejszej lub większej i niedocenienu samochodów włoskich mógłbym chyba napisać zbiór ksiąg ;)

Pozdrawiam i czekam na wszelkie Wasze opinie o "włoszczyźnie" zarówno pozytywy i negatywy mnie interesują (zapewne nie tylko mnie). Ale najlepiej abyście pisali najbardziej obiektywnie jak się da :)


własnie dlatego śmigam dedr częsci tanie silnik ok tylko ta moc troszku za mała na taka bude ale na miasto wystarczy scigać się nie mam zamiaru tylko jednej rzeczy mi tu brakuję .. na pewno każdy z clubowiczów pomyśli odrazu klimy otóż nie nien klimy dla mnie to zbedny dodatek szybcio jest OK ale czarna skóra taka jak w Themie oj oj widziałem taka u któregoś z clubowiczów tylko pozazdrościc. a ogólnie rzecz biorac autko jest duże jak dla mnie silnik ekonomiczny cisza i w miarę miekkie zawieszonko bo te w deutchach już od dawna dało mi sie we znaki pewnie kregosłup mam poprzestawiany w różne strony na naszycgh drogach ...o zgrono...8O normalnie poligon a na wschodzie to juz wogóle chocaz i gdzieniegdzie na zachodzie nie jest lepiej...co do elektryki makarony nie przewidzieli jednej rzeczy jaka jest masa w samochodzie brak przyzwoitej masy daje sie we znaki szczególnie w skrzyce z bezpiecznikami.......a co do produkcji dedry to nigdy bym nie pomyślał ze w CADzie zrobiona hehe skd torell bierzesz takie info..... :idea: mam nadzieje ze nie ze skandali...jak sie naciesze dedra to kupić zamierzam delte bez klimy w skórze ofcourse silnik w miare mocny taki 120KM a jak nie to partnera 1.4 lub kangura cos jeszcze wiekszego nie bedzie to wygodne ale przynajmniej ekonomiczne i DUZZZEEEEEE>>>

pozdrowienia dla clubowiczów i rozwijajacych watek ..

Ps. torell ja czytam czytam czytam :P ale poemat o w mordę pisarzem chyba zostane zreszta ty torell też :P
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2005, 20:43 przez 2fines, łącznie zmieniany 1 raz.
VW VARIAT 130hps
"I po co niszczyć sobie zdrowie głupotą innych !!! " 2fines

Awatar użytkownika
Torell007
Założyciel LKP
Założyciel LKP
Posty: 1363
Rejestracja: 09 sty 2005, 0:00
Imię: Michał
Lokalizacja: Gdynia

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Torell007 » 22 wrz 2005, 19:18

"2fines" pisze:
"Torell007" pisze:
Komu mało jeszcze wrażeń zawsze ma silniki TDi u Volkswagena i ich wspaniałe pompowtryskiwacze które "czasem" lubią sobie się zepsuć i kosz takiej imprezy to 3.000 zł od sztuki (powinno wymieniać się komplet - koszt całkowity wraz z zestrojeniem itp to +/- 16.000 zł ). Będąc już przy Volkswagenach to chciałbym wspomnieć o tym, że w TDi uwielbiają pękać obudowy skrzyni biegów ( niemieckie patenty ... a każdy z branży odlewniczej wie, że najlepsi w odlewnictwie są ci nieszczęśni WŁOSI ).


o tym nie słyszałem a masz jakies dokładniejsze info jak często to pada przed dedras miałem chęć na takiego TDi ale .....wkońcu najekonomiczniejszy motorek pierwszy raz zamontowany w OCTAVii...
Popatrz na Golfy IV, Skody Octavie etc w TDI - większość sprzedają z przebiegami 100 000 - 150 000 km. Piałem już nie raz na Naszym forum jak i na innych, że lubią przy +/- 150 tyś km ... wymiana kompletu (bo regeneracja bezsensowna) 3.000 zł za jeden pompowtryskiwacz + robocizna czyli około 16 tyś zł ( kumpla ojciec wymianiał w Passacie B6 TDI (130 KM) - miał go od nowości )

"2fines" pisze:Ps. torell ja czytam czytam czytam ale poemat o w mordę pisarzem chyba zostane zreszta ty torell też
hehe ... mój już nie pierwszy poemat ;)
Wiele serc, jedno bicie, ciężarówki ponad życie ;-)

Obrazek

Awatar użytkownika
larry123
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 939
Rejestracja: 01 wrz 2005, 0:00
Lokalizacja: Warszawa-Bródno-Białołęka
Kontakt:

Awaryjnośc moje uno

Post autor: larry123 » 22 wrz 2005, 19:18

nie wiem panowie ale prawie obrastacie w piórka to moze ja powiem coś na temat uno fire z 93 roku na gaźniku w włoch. co w nim wymieniłem na przestrzeni dwóch lat, dostałem go za darmo z przebiegiem 55 tys km. !!! tak tak. :)

- tłumik
- roarząd i rolki
- tarcze hamulcowe
- klocki x2 - jeden kiedys wypadło podczas jakdy nie polecam formar - wytrzymał około 10 tys km jazdy emaryta.( nie jestem emarytem ale moja dziewczyna twierdzi ze jezdze jak dziadek)
- uszczelka pod głowicą !!!
- amorki
- gumy trzumające amorki jakos sie wyrobły
- pompe hamulcową
- regulacja i regeneracja gaźnika
- uszczelka pod zaworami
- podcisnieniowy regulator zapłonu
- łącznik zmiany biegów
- wszystki zarówki poniewaz jakoś dziwnie nie chcialy swiecic
- reflektory z przodu - kupiłem o dziwo produkcji taiwan :) do uno !!! (bo w nocy doszedlem do wniosku ze jasniej swieci moj maluch i miałem racje teraz jest zdecydowanie lepiej)


Jedyna jego zaleta jest to ze
jakos teraz jezdzi i sie nie psuje, koszt przejechanie na lpg 1 km to 13 gr.

UWAGA WAŻNA WIADOMOŚC NIE RDZEWIEJE JAKOŚ DZIWNIE POŁOŻONY ZOSTAŁ FABRYCZNIE BARANEK ANTYKOROZYJNY. Poprzedni wlasciel twierdzi abym nie zakładal nadkoli bo tylko to nie ma wentylacji i jak sie cos tam zbierze to zgnije.

Rdza mi bierze drzwi od strony kierowcy na dole, zczyscilem je papierem sciernym i polalowalem kilaka razy contrantem na rdze (to podobno jakis dziwny kwas, który reaguje z rdzą i ja tłumi :) za 5 zl i nie stwierdzam dalszego postepu rdzy. Popsikalem tym wszedzie w zakamarki spręzarka i jakos uno lata :D



nie wpominam o olejach i plynach, hamulcowym, do chłodnicy itp.
Czekaja mnie podobno jesze sworznie wachaczy z porzodu ale jakos z tym jezdze i mam to w d....

Awatar użytkownika
2fines
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 170
Rejestracja: 03 wrz 2005, 0:00
Lokalizacja: LUBLIN

Re: Awaryjnośc moje uno

Post autor: 2fines » 22 wrz 2005, 20:19

"larry123" pisze: Czekaja mnie podobno jesze sworznie wachaczy z porzodu ale jakos z tym jezdze i mam to w d....
ja tego nie miałbym w pupie w najlepszym wypadku rozerwie Ci tylko cały błotnik i koszta sa dużo wieksze a i przy okazji możesz komuś krzywde zrobić zawieszenie i hamulce to podstawa bezpieczenstwa i na tym raczej nie poinno sie oszczedzać możesz przeciagnać z wymiana oliwy ale nie ze sworzniami ja nie chciałbym sie znaleść w autku pedzacym 90km z wypadnietym sworzniem.....radze wymienić :) po takich wymianach to koszt wszystkiego wymiósł Cie ok 1500zl a w sumie bedziesz miał spokój na kilka lat myśle tu o pasku pompie bo z uszczelkami to nigdy nic nie wiadomo amorki nowe stary fura nowka a ze rdzewieje to widzisz sam sobie naprawisz a tego juz sie nie liczy do kosztów uzytkowania pozdro
"Torell007" pisze: Popatrz na Golfy IV, Skody Octavie etc w TDI - większość sprzedają z przebiegami 100 000 - 150 000 km. Piałem już nie raz na Naszym forum jak i na innych, że lubią przy +/- 150 tyś km ... wymiana kompletu (bo regeneracja bezsensowna) 3.000 zł za jeden pompowtryskiwacz + robocizna czyli około 16 tyś zł ( kumpla ojciec wymianiał w Passacie B6 TDI (130 KM) - miał go od nowości )
wiesz torell nie zwróciłem uwag i na to faktycznie taka wymiana to ból dla kieszeni prawie pół wartości tego samochodu.... ;/i kto chce dalej niemieckie samochody i juz wiadomo dlaczego polska rozbija sie golfami II i III-cimi heh a co sadzisz o mitsubishi powiedzmy galancie bodajże IV najnowszy czy carismie tez niezbyt udane wózki ale fajnie wygladaja najgorsze sa cześci bo kupujc samochód każdy ale to każdy musi założyć ze cos sie popsuje i c o wtedy ......
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2005, 8:40 przez 2fines, łącznie zmieniany 1 raz.
VW VARIAT 130hps
"I po co niszczyć sobie zdrowie głupotą innych !!! " 2fines

Awatar użytkownika
Torell007
Założyciel LKP
Założyciel LKP
Posty: 1363
Rejestracja: 09 sty 2005, 0:00
Imię: Michał
Lokalizacja: Gdynia

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Torell007 » 23 wrz 2005, 8:28

"2fines" pisze:
"Torell007" pisze: Popatrz na Golfy IV, Skody Octavie etc w TDI - większość sprzedają z przebiegami 100 000 - 150 000 km. Piałem już nie raz na Naszym forum jak i na innych, że lubią przy +/- 150 tyś km ... wymiana kompletu (bo regeneracja bezsensowna) 3.000 zł za jeden pompowtryskiwacz + robocizna czyli około 16 tyś zł ( kumpla ojciec wymianiał w Passacie B6 TDI (130 KM) - miał go od nowości )
wiesz torell nie zwróciłem uwag i na to faktycznie taka wymiana to ból dla kieszeni prawie pół wartości tego samochodu.... ;/i kto chce dalej niemieckie samochody i juz wiadomo dlaczego polska rozbija sie golfami II i III-cimi heh a co sadzisz o mitsubishi powiedzmy galancie bodajże IV najnowszy czy carismie tez niezbyt udane wózki ale fajnie wygladaja najgorsze sa cześci bo kupujc samochód każdy ale to każdy musi założyć ze cos sie popsuje i c o wtedy ......
Mitsubishi ... na naszym paliwie lubią padać silniki GDI ... poza tym japońcami się nie interesuję, takie bezpłciowe auta ... jak już miałbym kupować japońca to tylko Lexusa :lol:
Wiele serc, jedno bicie, ciężarówki ponad życie ;-)

Obrazek

Awatar użytkownika
2fines
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 170
Rejestracja: 03 wrz 2005, 0:00
Lokalizacja: LUBLIN

Kappa - awaryjność ?

Post autor: 2fines » 23 wrz 2005, 8:43

"Torell007" pisze:
Mitsubishi ... na naszym paliwie lubią padać silniki GDI ... poza tym japońcami się nie interesuję, takie bezpłciowe auta ... jak już miałbym kupować japońca to tylko Lexusa :lol:
no nie wiem czy bezpłuciowy jest ten nowy galant masa fura z sylwetki te stare cienizna ale ten nowy i w zakupie nie droga no nic poczekamy moze kto,ś jeszcze napisze o awaryjność innych marek...pozdro :wink:
VW VARIAT 130hps
"I po co niszczyć sobie zdrowie głupotą innych !!! " 2fines

Awatar użytkownika
Torell007
Założyciel LKP
Założyciel LKP
Posty: 1363
Rejestracja: 09 sty 2005, 0:00
Imię: Michał
Lokalizacja: Gdynia

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Torell007 » 23 wrz 2005, 8:48

"2fines" pisze:
"Torell007" pisze:
Mitsubishi ... na naszym paliwie lubią padać silniki GDI ... poza tym japońcami się nie interesuję, takie bezpłciowe auta ... jak już miałbym kupować japońca to tylko Lexusa :lol:
no nie wiem czy bezpłuciowy jest ten nowy galant masa fura z sylwetki te stare cienizna ale ten nowy i w zakupie nie droga no nic poczekamy moze kto,ś jeszcze napisze o awaryjność innych marek...pozdro :wink:
hmm ... dla mnie taki nijaki ... japończycy chyba niezrozumielil jeszcze tego, że wprowadzenie nowej generacji jakiegoś modelu nie polega przede wszystkim na powiększaniu jego reflektorów ...
Wiele serc, jedno bicie, ciężarówki ponad życie ;-)

Obrazek

Awatar użytkownika
2fines
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 170
Rejestracja: 03 wrz 2005, 0:00
Lokalizacja: LUBLIN

Kappa - awaryjność ?

Post autor: 2fines » 23 wrz 2005, 8:54

uścisle swoja wczesniejsza wypowiedz chodzi mi o model 97-2004 faktycznie moze i małe zreszta u japonca w wiekszosci takie sa lampki ale w tym najnowszym to juz torell wklepali reflektory jak w najnowszej vectrze tfu ale paskudztwo bllelleee :wink: Pozatym miało być o awaryjnmości innych marek a wyszło o gustach :P
VW VARIAT 130hps
"I po co niszczyć sobie zdrowie głupotą innych !!! " 2fines

Lewutek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 664
Rejestracja: 28 mar 2005, 0:00
Lokalizacja: "Wincentowo" ... świętokrzyskie

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Lewutek » 23 wrz 2005, 10:04

No właśnie proszę trzymać się tematu ... :diabel:
Buraczany Wóz, "Ł"opel, "Ł"A"Ł‚"di, VW ... Obrazek
aktualnie turlam się™ od lat ... KAPISZONOLOT-em 2,4LX z "heblami" BREMBO ... na Blosie ... jest i K2,0T 20V

Awatar użytkownika
Torell007
Założyciel LKP
Założyciel LKP
Posty: 1363
Rejestracja: 09 sty 2005, 0:00
Imię: Michał
Lokalizacja: Gdynia

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Torell007 » 23 wrz 2005, 14:23

"lewutek" pisze:No właśnie proszę trzymać się tematu ... :diabel:
hehehe ... 8)
Wiele serc, jedno bicie, ciężarówki ponad życie ;-)

Obrazek

Awatar użytkownika
Arek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 546
Rejestracja: 15 lip 2003, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Arek » 23 wrz 2005, 14:42

to i ja sie przyłaczę :lol:
Fiat Palio 1.4. Od nowości w 4 lata zrobiłem na nim 90 tys. km. czyli w normie jak na prywatnie uzytkowany samochód - praca dom prac i czasem wakacje. Co w nim robiłem?:
naprawa wlewu paliwa (ciekło po nalaniu na full baku) 1 godzina po zakupie auta 8O
spasowanie tylniej klapy tez zaraz po zakupie bo były szpary nierównomierne.
centralka ASOwskiego autoalarmu (4 wizyty w ASO) i wreście po kilku regulacja wymiana całej centralki bo panom mechaniorom zachciało sie kombinowac - moze dlatego ze to było combi palio? - wpisali wymiane centralki i jej nie wymienili - wiadomo cza se dorobic na bokowcu)
odboje gumowe przy tylnich amorkach 2 razy (za darmo bo na gwarancji - zdziwiłem sie bo myslałem ze to część zuzywająca się)
klocki hamulcowe co 20 tys. (ale pewnie to mój styl jazdy :lol: )
tarcze hamulcowe 1 raz
alternator 2 razy wymieniany a koles który kupił ode mnie przy 100 tys. wymienił 3 raz - stały problem pekajacej obudowy, ale dowiedziałem (po niewczasie) sie ze mozna go go tak zabezpieczyc, że nie powinien tak nawalać.
wydech - łatanie spawem tylnigo tłumika,
nowe przewody w/n - ale cześciowo to moja wina bo jak zmieniałem swiece to sam pociąłem :oops:
zamek tylniej klapy - rozleciał się
uszczelka pod klawiaturą 2 razy (za pierwszym razem źle załozył ja mechanior)
przy 60 tys wymiana paska rozrzadu - kompletna bo z duperelami
reszta to wiadomo eksloatacja.
W sumie to całkiem nieźle jak na pojemnośc bagaznika i tanie części. :lol: Tak więc był to całkiem znośny rodzinny i pakowny samochodzik. Ale zachciało mi się troche wiecej komfortu i kupiłem kappiszonkę 8)
"My Lancisti musimy sie trzymac razem" Arystoteles

Awatar użytkownika
tomek
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6852
Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
Imię: Tomek
Lokalizacja: Brodnica
Kontakt:

Kappa - awaryjność ?

Post autor: tomek » 23 wrz 2005, 15:04

"Arek" pisze:Ale zachciało mi się troche wiecej komfortu i kupiłem kappiszonkę 8)
... a tu robilem: :lol:
Tomek
Obrazek
Obrazek- tyle palił mój Passat do 194 tys. - przestałem uzupełniać tankowania :(

Awatar użytkownika
Arek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 546
Rejestracja: 15 lip 2003, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Kappa - awaryjność ?

Post autor: Arek » 23 wrz 2005, 15:09

tomek :lol: " robiłem wszystko co potrzeba i mam zamiar kołatac sie kapiszka do 300 tys przebiegu czli siakiej 160 tys. :lol:
"My Lancisti musimy sie trzymac razem" Arystoteles

Awatar użytkownika
tomek
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6852
Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
Imię: Tomek
Lokalizacja: Brodnica
Kontakt:

Kappa - awaryjność ?

Post autor: tomek » 23 wrz 2005, 15:15

"Arek" pisze:" robiłem wszystko co potrzeba i mam zamiar kołatac sie kapiszka do 300 tys przebiegu czli siakiej 160 tys. :lol:
Czego sobie i Panstwu zycze ;) :lol:
Tomek
Obrazek
Obrazek- tyle palił mój Passat do 194 tys. - przestałem uzupełniać tankowania :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kappa/Kappa SW/Kappa Coupe”