Lancia Klub Polska

Pikanie można unieszkodliwić wylutowując głośniczek z panela. Mi to pikanie jednak przypomina o warunkach na drodze więc go sobie zostawię:-)

FXX pisze:

bassooner pisze:no fakt szóstka by się czasami przydała, dodatkowo polska nawigacja i możliwość wyłączenia tego pikania przy 3 stopniach...

W Dieslu to nie problem, jak pokazało kilka osób na forum, można sobie wrzucić skrzynię 6-cio biegową

Dla chcącego nic trudnego jak się okazało do 1.9 to pikuś a i dla 2.4 też tak strasznie pewnie nie jest, wiadomo może i ciut za mało miejsca ale z tego co słyszałem ponoć słynny jan12345 w swojej 2.4 miał skrzynię 6b.

Co do benzyny się nie wypowiem ale pewnie cosik też można zrobić tylko ważne aby nabyć wiedzy i zobaczyć co można a co nie. Z tego co się orientuję dobry specjalista mechanik zrobi z 2-3ch skrzyń 1 (tzw hybrydę) i będzie ten upragniony 6-7... bieg

EDIT:

Nawiązując do tematu to mnie zaczynie wkurzać Lybra jak będzie coraz to mniej rzeczy do zaadaptowania i rozszerzenia póki co jest wiele pomysłów czekających na swoją kolej

FXX pisze:

bassooner pisze:no fakt szóstka by się czasami przydała, dodatkowo polska nawigacja i możliwość wyłączenia tego pikania przy 3 stopniach...

W Dieslu to nie problem, jak pokazało kilka osób na forum, można sobie wrzucić skrzynię 6-cio biegową

bassooner pisze: 2,4 jtd - mało jest chyba takich małych samochodów z takimi dużymi silnikami.

Mało? Tak na poczekaniu:
- Audi A4 V6 TDi
- BMW e46 3.0d
- Audi A3 8P 3.2 V6
- Volvo S40 II/V50 D5/T5
- Mercedes C-klasa 320CDI
- Saab 9-3 V6
- VW Bora V6
- Peugeot 406 V6

hmm... no tak... głupoty plotę... ;-(

Wilkin, to są spostrzeżenia, które drażnią "na pierwszy rzut oka", a 1500km to dużo, lub nie dużo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenie. Nie raz było, że autem robiłem po 6-7k km rocznie i w tym parę kilometrów po torze okazyjnie ( jak do pracy się jeździło firmowymi ).

- Fotela niestety bardziej nie da się już opuścić i jest zdecydowanie za wysoko w najniższej pozycji.
- Co do kierunków, to nie odczułem tego jako uszkodzenia. Obstawiam, że po prostu takie jest jego zabieranie przez kierownicę.
Jednakże po łagodniejszym skręcie, czy zjeździe z ronda, kierunek zostaje na pozycji załączonej. Dokładając wysoka pozycję fotela, co wiąże się z brakiem widoczności górnej części licznika, tarcz i strzałek kierunków, daje to efekt, że nie raz po chwili orientuję się, że jadę na kierunkowskazie.
- Kontrolka poziomu płynu drażni, bo załącza się, a czasem parę dni nic. Wiadomo, że poziom podnosi się przez wystąpienie ciśnienia w układzie i podniesieniu temperatury i dlatego gaśnie po przejechaniu kawałka. Jednakże powinno być tak, że albo płynu jest mało i kontrolka załącza się zawsze na zimnym silniku, albo nie i płyn jest w normie.
Ogólnie płyn jest w normie, ale na zimnym jest w dole znacznika. Płynu dolewałem, ale jest wyciek. Nieduży, bo ubywa mało i oglądając pod maską na dzień dobry mogę się przyczepić trójników idących do parownika ( są mokre, zapocone i noszą ślady płynu - nalot ). Wolną chwilą przyjrzę się temu bardziej i kwestia wymiany obejm, co zrobi się bez spuszczania płynu. Jeżeli jednak trójniki będą na oko kiepsko się prezentowały, to wtedy płyn out i wymiana trójników ( jakieś tajniki odpowietrzania Lybry ? ).
- szyba w Lybrze jak by nie było wydaje się malutka jak się przez nią patrzy. Też cofam na lusterka, chyba że cofam szybko z większą prędkością jadąc do tyłu. Tak czy inaczej zawsze spoglądam do tyłu czy nic nie stoi. Znajomy skasował motocykl na stacji, bo cofał na lusterka :p

Nie wiem jak w 1.8, ale w 2.0 ten 6 bieg się by przydał. Croma 6 biegów, Traffic 6 biegów, to i w firmowym Fiorino 1.3M-jet szukałem szóstki ( na szczęście w porę się ogarniam ).

ja mam metr osiemdziesiąt sześć i nie jest mi za wysoko... co prawda nie wiem jakby było niżej ale nie haczę o podsufitkę

gawior pisze:[
- Kontrolka poziomu płynu drażni, bo załącza się, a czasem parę dni nic. Wiadomo, że poziom podnosi się przez wystąpienie ciśnienia w układzie i podniesieniu temperatury i dlatego gaśnie po przejechaniu kawałka. Jednakże powinno być tak, że albo płynu jest mało i kontrolka załącza się zawsze na zimnym silniku, albo nie i płyn jest w normie.
Ogólnie płyn jest w normie, ale na zimnym jest w dole znacznika. Płynu dolewałem, ale jest wyciek. Nieduży, bo ubywa mało i oglądając pod maską na dzień dobry mogę się przyczepić trójników idących do parownika ( są mokre, zapocone i noszą ślady płynu - nalot ).

Albo masz coś spierdzielone z czujnikiem, albo płynu rzeczywiście ubywa ci z określoną częstotliwością.
Ta kontrolka nie ma prawa się zapalać, jak trzyma poziom na zimnym silniku i płynu nie ubywa. U mnie na dystansie ponad 250kkm zapaliła się może ze dwa razy. Po uzupełnieniu poziomu był spokój przez długi czas.

mam lybre trzy lata i nie wiem (odpukać) co to ta kontrolka...

Mi raz ta kontrolka łypnęła po wymianie rozrządu. Pewnie płynu za mało mechennik dolał. Po uzupełnieniu chłodnica z wiatraczkiem już się więcej nie wyświetliła.

A mi kontrolka płynu zaświeca się regularnie. Za każdym razem, gdy wracam z pracy i wjeżdżam na autostradę ciasnym ślimakiem w prawo. Widać, czujnik jest po prawej stronie zbiornika.
W delcie, pamiętam, był za to z przodu i świeciła się jak samochód stał albo jechał pod górkę, albo... przy ostrym przyśpieszaniu

czujnik czasami się wiesza, zdarza się, bagatelizować nie można ale bez paniki od razu.

Dobra dziś jestem wkur****** na Lybrę
Chciałem zmienić radio z nawi na zwykłe i się nie dało ( szajs i koniec)

Wilkin pisze:Dobra dziś jestem wkur****** na Lybrę
Chciałem zmienić radio z nawi na zwykłe i się nie dało ( szajs i koniec)

Ale to do podmianki jest niesprawne?
Czy też sprawne, tylko reszta samochodu nie chce współpracować z przeszczepionym organem?

Dokładnie na ślimaku w prawo się zapala, ale i podczas jazdy na nim ludzi z fotela wyciąga :p

Płynu ubywa na trójnikach od instalacji LPG, ale wkurza to, że raz zapalam i się zaświeci, a po wyjechaniu za bramę gaśnie i to jest OK, bo poziom się podnosi po nabiciu ciśnienia w układ. Jednakże następne parę dni się nie zapala i tutaj albo jest mało płynu i zapala się za każdym razem na zimnym, bo jest niski poziom ( pomijając kąt pod jakim stoi auto, bo na podwórku zawsze stoję jednakowo ), albo się nie zapala.
Ogólnie jest mało dokładna.

Snail pisze:

Wilkin pisze:Dobra dziś jestem wkur****** na Lybrę
Chciałem zmienić radio z nawi na zwykłe i się nie dało ( szajs i koniec)

Ale to do podmianki jest niesprawne?
Czy też sprawne, tylko reszta samochodu nie chce współpracować z przeszczepionym organem?

Niestety ,różnią się i to dość drastycznie przyłączami.
Żeby to jeszcze była różnica z 2 - 4 kabli to bym sobie ogarnął , ale jak zobaczyłem 40-ci to sobie darowałem nieprzespanie nocy.

Wilkin pisze:

Snail pisze:

Wilkin pisze:Dobra dziś jestem wkur****** na Lybrę
Chciałem zmienić radio z nawi na zwykłe i się nie dało ( szajs i koniec)

Ale to do podmianki jest niesprawne?
Czy też sprawne, tylko reszta samochodu nie chce współpracować z przeszczepionym organem?

Niestety ,różnią się i to dość drastycznie przyłączami.
Żeby to jeszcze była różnica z 2 - 4 kabli to bym sobie ogarnął , ale jak zobaczyłem 40-ci to sobie darowałem nieprzespanie nocy.

Tez myślę nad tym by ics z navi zamienić na ten bez. Mam rozpiskę pinów do icsa z navi i kompletuję rozpiskę do pinów tej bez navi nawet jest poruszony wątek tematyczny. Nie poddawaj się damy radę

TUTAJ zbieram info na temat pinów do ics z navi i bez