Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: Putin » 22 sie 2009, 20:40

Upijam się właśnie ze szczęścia.
Prawdopodobnie zarżnąłem turbo, ale znawca nie jestem dlatego opisze sprawę i proszę o jakieś opinie-porady, możne to coś innego?
Otóż postanowiłem się przejechać dzisiaj Dedrą obwodnicą aby sprawdzić ile "wciśnie". Dojechałem do drogi, silnik zagrzany, zatrzymałem, i ruszyłem gwałtownie. Piękny pisk, auto idzie, drugi bieg, i czuje brak mocy... rozpędziłem się do ledwie 160km/h, zatrzymałem, poczekałem aż silnik ostygnie. Wsiadam jadę dalej, i mam wrażenie jakby nie było turbo... nie ma świstu i warczenia, nie ma zastrzyku mocy... sprawdziłem olej. Okazało się że jest poniżej poziomu. Poczekałem godzinę aż ostygnie i sprawdziłem drugi raz. spłynełeo co miało spłynąć i dalej stan minimalny. Dodam jeszcze ze przed awarią miałem pewne problemy z wtryskiem, zapalała się kontrolka od wtrysku, szczególnie podczas hamowania silnikiem i redukcji biegów. Oprócz tego wolne obroty falowały i trzeba było zimne auto zapalać z lekko wciśniętym gazem. Myślę jednak że to łudzenie się ze ten brak mocy to wina wtrysku pompy czy czegokolwiek innego, ale czy to możliwe że zarżnąłem turbinę tak szybko(jedno mocne dodanie gazu)?
Mam do dyspozycji garaż blaszak i wyjmę turbinę. na co zwrócić uwagę, co dalej? gdzie regenerować? może używka? Mogę zrobić foty turbiny po wyjęciu, podejrzewam ze bez pourywania śrub wyjęcie jej się nie obędzie, bo widziałem że wszystko zardzewiałe pięknie.
Pomocy! idę pić dalej, dobrze że mam jeszcze deltę do jazdy na co dzień :)

lancia1969
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2058
Rejestracja: 22 cze 2005, 0:00
Lokalizacja: ????-???

Odp: Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: lancia1969 » 23 sie 2009, 18:45

Zanim zaczniesz psuć(czyt. rozbierać) sprawdź intercooler który jest plastikowy i czesto lubi się rozszczelnić , byc może pekła opaska i miedzy turbiną a kolektorem ssacym i masz nieszczelność. Jak już tak się rwiesz do tej turbiny zobacz na początku czy zawór nie jest zacięty i całe ciśnienie ucieka do wydechu .
A najlepej zadzwoń jestem z Krakowa i chetnie rzuce oczkiem na tą Dedre.
Grzegorz

GG 13364997

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Odp: Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: Putin » 23 sie 2009, 23:21

Wąż od intercoolera nie jest luźny. Szczerze powiedziawszy moja ignorancja w temacie turbo jest na tyle duża że nie wiem która cześć to zawór, podejrzewam że gapiąc się długo na części i kombinując dojdę co to, które i jak ma działać( z tym jak ma działać w praktyce może być trudno - w teorii wiem że ma upuszczać nadmiar doładowywanego powietrza tak aby doładowanie było przy pewnych obr stałe). Bardzo chętnie skorzystam z rady i opinii kogoś bardziej doświadczonego niż ja, a przy okazji mam nadzieje nauczę się czegoś.

Awatar użytkownika
Sharuga
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 806
Rejestracja: 21 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Połczyn Zdrój

Odp: Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: Sharuga » 24 sie 2009, 16:46

Całkiem możliwe, że jak dodusiłeś to waste gate zaciął się w otwartej pozycji...
Pozdrowienia z ziemi Połczyńskiej
Lybra SW '99 1.9 jtd,

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Odp: Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: Putin » 24 sie 2009, 17:05

no a brak oleju? w sumie turba brakło "nagle", ale przecież właśnie wtedy wirnik mógł się zapiec. jak sprawdzić ten zawór?

-- 24 Sie 2009, 22:58 --

Pełen nowych nadziei zaszczepionych przez szanownych forumowiczów postanowiłem zajrzeć pod maskę i zlokalizować zawór. Po krótkiej nauce jak to coś może wyglądać zszedłem pod blok i zacząłem się gapić na silnik raz z góry raz z dołu. Moją uwagę przykuł luźno latający element przy turbinie i pasująca doń dźwigienka. Pojawiła się nadzieja. Kupiłem olej, odpaliłem, i nie zobaczyłem żadnego dymku o żadnym kolorze wydobywającego się z rury wydechowej. To wzmocniło moją nadzieję. Po jakimś czasie( nie wiem jakim bo pracowałem jak w transie) udało mi się dzięki długim palcom zamontować dźwigienkę na jej miejscu. Niestety nie mam zawleczki która by ją tam trzymała, co więcej, nawet jak już będę miał to nie mam zielonego pojęcia jak ją tam zamontuje.
Przejechałem się.
Turbo DZIAŁA : witaj :
Dziękuje wszystkim za pomoc,
Grzesiek, oglądanie Dedry nadal aktualne, zdzwonimy się w środę.

Awatar użytkownika
Pepto
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 270
Rejestracja: 06 gru 2007, 0:00
Lokalizacja: Łódź

Odp: Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: Pepto » 25 sie 2009, 15:44

Stało się u mnie dokładnie to samo, czyli pręt sterująca WG spadł z dźwigienki. Udało mi się z niemałym trudem włożyć ją z powrotem, a jako zabezpieczanie umieściłem tam płytkę osadczą (mniej-więcej taką, średnica 6mm), dokonałem tego za pomącą długiej pęsety oczywiście korzystając z kanału.

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Odp: Dedra Turbo... czy zdechło turbo?

Post autor: Putin » 25 sie 2009, 16:46

a płytka osadcza to co takiego?
aa
nie zauważyłem w pierwszej chwili linka, już wiem.
myślę że fabrycznie też to było, o czymś takim myślałem, może mam jeszcze w garażu dmuchawę z malucha, na niej na dźwigienkach od przepustnicy były chyba takie same, a jeśli nie to gdzie to zakupić?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”