Delta III 2.0 M-jet - jaki akumulator?

[jenks]

Witam,jaką poj powinien mieć aku do delty 2,0m-jet .W instrukcji nie ma o tym slowa.
pozd jenks

[stabraf]

Info ze strony Boscha:

[Valdi]

Na Twoim akumulatorze są dane o pojemności i prądzie rozruchowym.Tymi parametrami się kieruj.
Akumulator, to nie jest rzecz uniwersalna ,pasująca do wszystkich samochodów tej marki,tego modelu,rocznika i pojemności silnika.W każdych z nich bowiem można zamontować inne wyposażenie elektryczne - elektroniczne.W związku z tym zmienia się także zapotrzebowanie na energię,a od tego zależy także,jak wydajny prądowo alternator został zamontowany przez producenta.A montowano alternatory 100,110,120,130 i 150A /chyba o żadnym nie zapomniałem/.W tym wypadku więc parametry Twojego aku zależą od wyposażenia i mocy alternatora.Do tego odnosi się ta wskazówka w katalogu Boscha z postu stabrafa. Akumulator o zbyt małej pojemności będzie ciągle przeładowywany,o zbyt dużej wiecznie niedoładowany.W obu przypadkach grozi to ich szybkim zgonem i kolejnym wydatkiem.

[jenks]

W instrukcji lybry było napisane jaki altek i aku a tu nic.ja mam auto od handlarza który zamontował 60 ah i jak auto postoi 2 dni to ledwo odpali.Jak sprawdzić jaki mam alternator

[Valdi]

Eper też tego nie podaje - sprawdziłem.Ciężka sprawa,bo podejrzewam,że tak jak i u mnie,dostęp do alternatora bardzo trudny.Żeby było jeszcze gorzej,to nalepka identyfikacyjna przyklejona na altek w górnej części.Nawet z kanału i z pomocą lusterka trudno się tam dostać i odczytać dane.Z doświadczenia wiem,że będzie to produkt m-ki Denso.Reszty nie znam.Stawiam jednak na akumulator 60Ah przy alternatorze 100-130A. No chyba ,że masz ogrzewanie kabiny na PTC ,to wtedy raczej altek 150A i aku o większej pojemności.Moim zdaniem,warto też odwiedzić ASO ,bo mają swoje sposoby na sprawdzenie różnych rzeczy.Handlarz też raczej wsadził o takiej pojemności jak był oryginał,zakładając oczywiście,że to on go zmieniał.Z podanych przez Ciebie informacji /2 dni stania i problem z rozruchem/ wynika raczej,że ten akumulator już nie trzyma pojemności i należy go wymienić na nowy.Wcześniej należy jednak sprawdzić napięcie ładowania /banalna czynność/ i ewentualny pobór prądu podczas postoju po wyłączeniu wszystkich odbiorników i uśpieniu systemów.Ta czynność wykluczy "podkradanie prądu" przez jakiś uszkodzony odbiornik.Sam akumulator ma być czysty i suchy-wtedy prądy pełzające mają najmniejszą wartość. I jeszcze jedna rzecz:każdy aku raz w miesiącu winien być naładowany do pełnych oznak naładowania.Szczególnie te akumulatory,gdzie samochody użytkowane są na krótkich trasach,w cyklach miejskich itp.Nikt z nas jednak tego nie robi,póki nie zaczną się z nim kłopoty.Wtedy jednak najczęściej jest już za późno na jego ratowanie.A wszystko przez nasze zaniedbanie,brak chęci i motywacji.A to najczęściej musi kosztować kilka setek.Czego oczywiście Ci nie życzę.

[jenks]

Witam,mam aku magneti marelli ,to chyba jest kladziony na pierwszy montaż .Poj 60ah,tylko,że auto było przeznaczone na rynek włoski i mam obawy czy w zimie da rade.

[Valdi]

To aku z pierwszego montażu,więc raczej nie był zmieniany.Stan jego kondycji musisz ocenić sam i sprawdź to co opisałem wyżej.

[volf]

Jak wejdzie 75 Ah to śmiało taki montuj, nic mu nie będzie i nie szukaj mocy alternatora, bo to nie ma nic do rzeczy. Jedyna wada większego to wyższa cena.

[Dudi]

Jak wejdzie 75 Ah to śmiało taki montuj, nic mu nie będzie i nie szukaj mocy alternatora, bo to nie ma nic do rzeczy. Jedyna wada większego to wyższa cena.

Dokładnie! Do M-jet'a 2.0 śmiało wal 75Ah ma polskie warunki. Nic mu nie będzie

[Valdi]

Nie widzę najmniejszego sensu montowania aku o większej pojemności niż przewidział producent.Nie ma z takiego zabiegu żadnych wymiernych korzyści eksploatacyjnych,a wręcz przeciwnie, są straty finansowe na zakupie.Wiem co mówię,ale przy ewentualnej wymianie zrobisz jak zechcesz.

[cuoreventi]

Nie widzę najmniejszego sensu montowania aku o większej pojemności niż przewidział producent.Nie ma z takiego zabiegu żadnych wymiernych korzyści eksploatacyjnych,a wręcz przeciwnie, są straty finansowe na zakupie.Wiem co mówię,ale przy ewentualnej wymianie zrobisz jak zechcesz.

Jeśli auto ma dużo bajerów, pojemniejsze aku jest koniecznością i to bez względu na to, co producent montował w fabryce.

Wystukane panewką z miski dwulitrowego TS'a

[Dudi]

Konieczne, to jest dla dwulitrowego Diesla na polskie warunki
Niezależnie od tego ile miał zamontowanych bajerów
Tak naprawdę chodzi tu o ilość prądu, który jest potrzebny do odpału, a 75-tka ma go zazwyczaj w sam raz na -20(30) stopni

[Valdi]

No tak,Polak wszystko oczywiście wie najlepiej.Co tam w końcu taki producent może wiedzieć na temat samochodów.Dzisiejsze diesle,to nie są te same co 10 czy 20 lat temu,gdzie akumulator zajmował połowę komory silnika.Proszę spojrzeć na akumulatory w japońskich samochodach-oczywiście z silnikami diesla.W wielu benzyniakach jest większej pojemności i większym prądzie rozruchu.I jakoś nie słychać ,aby miały problemy z odpalaniem w nasze rzekomo bardzo srogie zimy,gdzie temperatura minus 20-30 stopni to rzekomo norma.Więc bez przesady - bardzo proszę.

[Dudi]

W wielu benzyniakach jest większej pojemności i większym prądzie rozruchu.

No właśnie

[cuoreventi]

No tak,Polak wszystko oczywiście wie najlepiej.Co tam w końcu taki producent może wiedzieć na temat samochodów.

A Bosch czy Varta to nie producent?
Olej do swojego auta lejesz taki jak przewidział producent, czy jednak inny niż Selenie?

Diesel bezsprzecznie potrzebuje mocniejszego aku do odpalenia silnika, niż benzyna.

Prawdą jest też to, że wraz ze spadkiem temperatury, spadają ampery w aku.

Wystukane panewką z miski dwulitrowego TS'a