Lancia Klub Polska

cześć,
od jakiegoś czasu zaczął mi się szybciej rozładowywać akumulator (ma nieco ponad rok), pomijając fakt że chyba rozrusznik mam do regeneracji (zaczyna ciężko kręcić - i prawdopodobnie on też pożera dużo więcej prądu niż powinien podczas rozruchu) to wydaje mi się że również alternator siada - chciałbym zapytać jaki macie prąd ładowania - u mnie na biegu jałowym z włączonymi światłami i dmuchawą jest 13,52V - wydaje mi się że to ciut za mało ? W drugim samochodzie zmierzyłem w takich samych warunkach (jeszcze + włączone radio i duży ekran lcd) i jest 14,5V.

edit : zmierzyłem również pobór prądu samochodu w "uśpieniu" i wyszło mi 0,0024A (mam nadzieję ze dobrze przeliczyłem - na amperomierzu na wybranym zakresie 200u pokazało wynik 02,4) więc chyba tu jest wszystko ok - wychodzi że to alternator ?

Zanim rozbierzesz sobie pół samochodu sprawdź masę na silniku albo przewód + z akumulatora do rozrusznika i alternatora. Jeżeli rozrusznik klęka to może być kilka przyczyn ale rozsądnie jest go poddać regeneracji albo założyć już zregenerowany i mieć spokój na parę lat. A co do altka to napięcie ładowania powinno mieścić się w widełkach 13,6-14,2[v] (nie wiem jaki masz miernik ale przy tanich sprzętach błąd może wynosić nawet 5%) Ale ja z doświadczenia wiem że kłopoty są wtedy kiedy napięcie spada w okolice 12 v. Przy dolnej granicy napięcia 13,6v akumulator wciąż jest ładowany. Można sprawdzić czy akumulator trzyma pojemność. Może mieć np. podgięte cele albo mogła opaść masa czynna. Jeżeli napięcie jest w normie to i prąd ładowania będzie ok. Obciążenie jakie zadałeś zazwyczaj wywołuje taki spadek i nie ma się co martwić. Natomiast 14,5v to już troszkę dużo. Może to być przyczyną padających żarówek komputerów i innych odbiorników. W tym przypadku trzeba się przyjrzeć regulatorowi napięcia. (ale zalecam użyć miernika elektrycznego a nie wskaźnika
Prąd pobierany w stanie jałowym jest bardzo mały i jak sobie przeliczysz pojemność akumulatora i prąd pobierany to ci wyjdzie że przy normalnym użytkowaniu nie ma to znaczenia. A taki maleńki prąd w silne mrozy dobrze robi elektrolitowi.

masz rację, zacznę od przeczyszczenia masy i innych styków. Gdzieś kiedyś jeszcze czytałem że w przypadku problemów z rozrusznikiem bardzo dobre efekty daje połączenie masy akumulatora z masą silnika - może i to wypróbuję Ostatecznie rozrusznik pójdzie do regeneracji.

bastek13 pisze: ↑03 maja 2017, 12:41 Gdzieś kiedyś jeszcze czytałem że w przypadku problemów z rozrusznikiem bardzo dobre efekty daje połączenie masy akumulatora z masą silnika - może i to wypróbuję

... to zbędne patenty, tak jak napisał Jan19 jeśli alternator jest sprawny (szczotki jeszcze się nie wytarły a regulator jest ok) przeczyszczenie styków powinno wystarczyć, możesz jeszcze sprawdzić napięcie na zacisku "+" alternatora z masą na akumulatorze i silniku. Jeśli jest różnica rzędu 0,2 V to czyszczenie styków musi gruntowne.
Napięcie w innym samochodzie, które zmierzyłeś 14,5 V jest możliwe zważywszy na błędy mierników, stan akumulatora i regulatora napięcia alternatora.
Powodzenia.
Pozdrawiam.