Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

adamM20
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 3301
Rejestracja: 28 lip 2012, 9:56

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: adamM20 » 02 wrz 2013, 19:33

Wilkin pisze:
adamM20 pisze: Masz absolutną rację,ale oczywiście małe ale.
Jeśli kolega miał zaporożca i kupił go za dewizy - to działo się to co piszesz jakieś co najmniej 20 lat temu.
A przez te dwie dekady technologia i opon i nalewek poszła dużo do przodu.
Do tej pory posiadałem kilka kompletów nalewek ( zimówki )
W tej chwili mam jeden w kangurze
Nic się nie odlepia ,nic nie bije ( normalnie wyważone ) jadą równo i idealnie się zachowują na śniegu i błocie - jak również mokrym.
Wady - ze względu na potężny bieżnik są głośne.
Podsumowując - cena ,jakość oceniam bardzo wysoko.
I kupuje tylko zimówki - ze względu na mniejsze prędkości i temperatury.Dostaje w zamian nowy bieżnik.
Letnie nie próbowałem i nie spróbuje - ze względu na to co piszecie ,też mam zakorzenione w pamięci te stare złe.
Aczkolwiek, na pewno nie mam zamiaru kamieniować, tych którzy się decydują na ich zakup.
Po za tym w naszych czasach - jakby strzelały to by zaraz miały nagonkę w tvn-ie i onecie że to zło.
... niestety czas leci i to już nie dwie a prawie trzy dekady temu "nalewki", które zsuwały się z opon, cudowny lek do akumulatorów zwany "batervit" czy też specyfik do dziurawych dętek o wdzięcznej nazwie "super takon" czy jakoś tak, były tym co zastępowało totalne braki na rynku. Jasne, że technologia poszła do przodu i dzisiejsza nalewka to nie ta co kiedyś ale z drugiej strony w świecie, w którym półki uginają się od nowych opon a w zakładach wulkanizacyjnych i portalach aukcyjnych pełno jest dobrych używek nalewki są tylko jedną z wielu możliwości. Oczywiście o kamieniowaniu nie ma mowy. Jest wolny rynek i każdy ma prawo wybierać to co uważa za stosowne nawet jeśli inni mają zupełnie odmienne zdanie ale tak hipotetycznie jak pisze Dawid:
dawidson pisze: Tragedia na mokrym. Na suchym dobrze.
jadę sobie z rodziną na wakacje na nalewkach, zaczyna padać deszcz, nagle na drogę wybiega mały brzdąc ja po hamulcach a auto "leci" jak po lodzie, sekundę później brzdąc potrzebuje apteczki a matka drze się na mnie, że jestem nieodszłym mordercą. Ja mam wyrzuty bo może na "normalnych" oponach udało by się wyhamować ....

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Wilkin
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 5284
Rejestracja: 02 lis 2009, 21:40
Imię: Grzesiek
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Wilkin » 03 wrz 2013, 22:20

Dawidson pisze: Tragedia na mokrym. Na suchym dobrze.
adamM20 pisze:jadę sobie z rodziną na wakacje na nalewkach, zaczyna padać deszcz, nagle na drogę wybiega mały brzdąc ja po hamulcach a auto "leci" jak po lodzie, sekundę później brzdąc potrzebuje apteczki a matka drze się na mnie, że jestem nieodszłym mordercą. Ja mam wyrzuty bo może na "normalnych" oponach udało by się wyhamować ....

Pozdrawiam
Ej Adaś - teraz to zgadujesz i robisz złą robotę nalewkom .
Raz Dawidson mówił o konkretnych oponach - a ty ogólnie ;) - a to różnica
Dwa jeśli leci jak po lodzie - to gdzie ABS
Trzy Policjant by powiedział - nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodze
Cztery - nie jesteś pewny czy oryginalna by się akurat w tych warunkach zachowała lepiej czy gorzej, po prostu się tego domyślasz.
Pięć Matka powinna zamiast się drzeć lepiej pilnować brzdąca ;)
Sześć - jesteś wyszkolonym kierowcą - który zna swoje auto.Jak przyspiesza ,jak hamuje . Ze stuka w lewym przednim kole , i ze masz takie opony nie inne.

Jeśli złapiesz to wszystko do kupy - to w końcu dojdziesz do wniosku że czasami nie warto przepłacać.;)
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2013, 22:29 przez FXX, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Ortografia.
byłe: Delta II 1.6 16V Hpe,Kappa 2.0 20V "Litwin" ,Kappa 2.0 20V "Przemytnik",Delta II bi-colore 2.0 16V Vice miss Sypniewo,Ypsilon 1.3 JTD bi-colore Miss Topornia,Kappa 3.0 Coupe Aut 2vice Zwierzyń, Kappa 2.0 20 VT. Alfa 166 3.0 sportronic.
Obecne
Kappa 3.0 sportronic,Kappa 3.0 SW sportronic, Gamma 2.5 Aut.Tipo 1.4 T-jet SW.Ford expedition 5.4. Volt,126p.
Tak z grubsza ;)

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: FXX » 03 wrz 2013, 22:28

Wilkin pisze:Dwa jeśli leci jak po lodzie - to gdzie ABS
Jeśli leci jak po lodzie to ABS już nic nie pomoże, a na pewno nie skróci drogi hamowania :)
Wilkin pisze:Trzy Policjant by powiedział - nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodzę
Bzdura, Policjant by powiedział - wtargnięcie na jezdnię przez dzieciaka.
Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

dawidson

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: dawidson » 03 wrz 2013, 22:59

Moja opinia na temat nalewek jest generalnie negatywna. Akurat te o których pisałem to były ostatnie z jakimi miałem styczność więc dokładnie pamiętałem wzór bieżnika i nazwę producenta.



"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com

Awatar użytkownika
Wilkin
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 5284
Rejestracja: 02 lis 2009, 21:40
Imię: Grzesiek
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: Wilkin » 03 wrz 2013, 23:12

FXX pisze:
Wilkin pisze:Dwa jeśli leci jak po lodzie - to gdzie ABS
Jeśli leci jak po lodzie to ABS już nic nie pomoże, a na pewno nie skróci drogi hamowania :)
Głównym zadaniem ABS-u jest utrzymanie kierowalności - i ominiecie brzdąca
FXX pisze:
Wilkin pisze:Trzy Policjant by powiedział - nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodze
Bzdura, Policjant by powiedział - wtargnięcie na jezdnię przez dzieciaka.
masz rację : ok2 : ale moja formułka jest popularniejsza i ciut ją naciągłem bo bardziej mi pasowała : gafa :
byłe: Delta II 1.6 16V Hpe,Kappa 2.0 20V "Litwin" ,Kappa 2.0 20V "Przemytnik",Delta II bi-colore 2.0 16V Vice miss Sypniewo,Ypsilon 1.3 JTD bi-colore Miss Topornia,Kappa 3.0 Coupe Aut 2vice Zwierzyń, Kappa 2.0 20 VT. Alfa 166 3.0 sportronic.
Obecne
Kappa 3.0 sportronic,Kappa 3.0 SW sportronic, Gamma 2.5 Aut.Tipo 1.4 T-jet SW.Ford expedition 5.4. Volt,126p.
Tak z grubsza ;)

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: FXX » 03 wrz 2013, 23:19

Wilkin pisze:Głównym zadaniem ABS-u jest utrzymanie kierowalności - i ominiecie brzdąca
Dokładnie tak, tyle, że na lodzie w takiej sytuacji to już i tak nie ma praktycznie znaczenia czy masz ABS czy nie :) Skręcenie kół i tak spowoduje lot na wprost.
Aczkolwiek tu nie było lodu tylko woda, więc powinien zadziałać i nieco pomóc. Chociaż brzdąc pewnie wybiegł w dość bliskiej odległości i szanse były minimalne.
Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

dawidson

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: dawidson » 04 wrz 2013, 0:18

Panowie, dyskusja na temat tego czy to wina opon czy nie jest akademicka i niczego nikomu nie udowodni. Praktycznie co roku w czasie sezonu na zmianę kół pytania o to czy da się na oponie oszczędzić padają na każdym forum motoryzacyjnym. I praktycznie co roku dyskusja na ten temat wcześniej czy później robi się absurdalna. Ostatnio dodatkowe tematy to "czy opony całoroczne są lepsze zimowych", "czy mając napęd na wszystkie koła w ogóle potrzebuję opon innych niż zimowe" i "czy opony z Chin albo Zjednoczonych Emiratów Arabskich aby napewno są gorsze".

Prawda jest banalna - każdy chwali swoje. I każdy jest przekonane, że jego jest jedyne i słuszne.

Każdy ma swoje oczekiwania odnośnie opon i tego jaki stosunek właściwości jedynych do ceny jest akceptowalny. Każdy jeździ też trochę inaczej i w trochę innych warunkach. Dla jednego zima to błoto w mieście i jazda 90kmh po obwodnicy od czasu do czasu. Dla innego to zaspy i drogi w górach. A jeszcze dla innego autostrady które są głównie mokre ale rzadko białe. Różnice w stylu jazdy są podobne.

Np dla mnie jazda w zimie autostradą z prędkościami rzędu 180-200 nie jest niczym niecodziennym. Znam takich dla których są to prędkości nieosiągane nawet latem. Ja opon regenerowanych nie polecam - ale czy każdy jeździ tak jak ja i oczekuje tego co ja? Niech każdy wybierze sobie sam ale niech będzie świadomy swojego wyboru i jego konsekwencji.

W wypadku opon jest tak, że w teorii każda działa dobrze do czasu aż "coś pójdzie źle". Dla mnie argumentem przeciwko oponie z odzysku jest fakt, że często wykorzystuje kompletnie różne karkasy będące w różnym stanie i wieku żeby wyprodukować teoretycznie te same opony. Nie jest to reguła - o ile dobrze pamiętam to np pochodząca z Małopolski firma Profil kupuje nowe karkasy i to od całkiem znanych producentów. Opony które sprzedają to "nalewki" ale nie opony regenerowane. Czy to wystarczy aby postawić ich produkty na równo z produktami np Michelin to już każdy musi ocenić sam.
Drugi argument przeciw tanim oponom (w ogóle) to brak jednolitej jakości produktu. Czytając opinie użytkowników na temat np Dunlop czytam takie same opinie. Tak samo dobre lub tak samo złe a to sprawia, że wiem czego oczekiwać. W wypadku tanich opon rozrzut opinii jest olbrzymi. Kupuje opony raz na 3 sezony. Zwyczajnie nie stać mnie na to aby wydać kasę i odkryć, że jestem w tej grupie użytkowników którym trafiły się opony niewarte polecenia. Bo przecież skądś rozbieżność opinii wynikać musi, czyż nie? Nie stać mnie na to żeby tydzień po zakupie stwierdzić "to jednak był zły wybór" a następnie albo kupić następny komplet opon albo przez 2-3 sezony męczyć się z czymś co mnie nie zadowala.

I to moje trzy grosze do tej dyskusji. Nie zamierzam nikogo przekonywać że opony regenerowane to super okazja. Nie zamierzam też próbować komuś udowodnić że takie opony to niczym gra w rosyjską ruletkę Glock'iem 17. Każdy może zadecydować sam byle by później umiał przyznać się do ewentualnego błędu i powiedzieć prawdę zamiast na siłę bronić swojego zdania.

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com

bronx
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1842
Rejestracja: 04 lip 2012, 13:09
Lokalizacja: Gliwice

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: bronx » 04 wrz 2013, 7:38

Od półtorej strony lecicie po bandzie, opisując sytuacji teoretyczne ech.....
Udzieliłem się w temacie ponieważ mam osobiste doświadczenia z tego typu oponami, i koniec.
Dla mnie jazda zima ( w warunkach innych jak dość sporo na plusie, nie piszę już o opadach i porze dnia ) 180 czy 200 to raczej głupota, zima to zima czy to autostrada czy nie, wszędzie może znaleźć się przymarznięta rosa.
Niemniej zgadzam się że jak ktoś ma ciężką nogę, lata non stop ostro to nalewki nie dla niego.
W ruchu miejskim czy lekko mieszanym, moim zdaniem alternatywa.

dawidson

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: dawidson » 04 wrz 2013, 7:57

Bierz poprawkę na warunki. Zima w miejscu z którego piszę to kompletnie inna historia niż zima np w Krakowie ;)

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: FXX » 04 wrz 2013, 16:28

bronx pisze:Od półtorej strony lecicie po bandzie, opisując sytuacji teoretyczne ech.....
Udzieliłem się w temacie ponieważ mam osobiste doświadczenia z tego typu oponami, i koniec.
Dla mnie jazda zima ( w warunkach innych jak dość sporo na plusie, nie piszę już o opadach i porze dnia ) 180 czy 200 to raczej głupota, zima to zima czy to autostrada czy nie, wszędzie może znaleźć się przymarznięta rosa.
Niemniej zgadzam się że jak ktoś ma ciężką nogę, lata non stop ostro to nalewki nie dla niego.
W ruchu miejskim czy lekko mieszanym, moim zdaniem alternatywa.
Głupota mówisz? Cóż, weź pod uwagę chociażby tegoroczną zimę i zmienność warunków jaką mieliśmy. Zmieniały się dosłownie z dnia na dzień - w czwartek potrafił padać śnieg, a w piątek w południe była temperatura plusowa, a autostrady i drogi krajowe czarne jak latem. I czy w tym wypadku prędkości w okolicach 160km/h i wyżej to głupota? Nie sądzę.
M. in. dlatego przy naszej zimie nie mam zamiaru oszczędzać kilku złotych na zimówkach i się przy swoim stylu jazdy zastanawiać czy mogę jechać szybciej czy nie. A doświadczenie sprzed kilku lat, kiedy miałem komplet zimowych nalewek jeszcze w Espero, mówi mi, żeby tego nie próbować.
Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

bronx
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1842
Rejestracja: 04 lip 2012, 13:09
Lokalizacja: Gliwice

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: bronx » 04 wrz 2013, 20:46

FXX pisze: Głupota mówisz? Cóż, ...w czwartek potrafił padać śnieg, a w piątek w południe była temperatura plusowa, a autostrady i drogi krajowe czarne jak latem. ...
A słyszałeś o słynnej kraksie na A4 w Gliwicach, z tym że rozwalili się bo była mgła.
Jakim cudem jadąc autostradą z widocznością na kilka km nagle wjeżdżasz w ścianę mgły.
A no takim że jest zjawisko ruchu ciepłej, zimnej i wilgotnej masy powietrza + kilka innych czynników.
W zimie zamiast mgły trafia się tam pokryta cienką warstewką lodu ulica.
Dla tego twierdze że mimi iż w naszym klimacie masz raz +10 a wieczorem -15 zima to nie czas na taką jazdę.
Poza-tym u nas jest ograniczenie do ..... :) a nie do 160.
Zima ma swoje prawa, tak samo jak jesień i wiosna i to są okresy wzmożonej rozwagi a nie czas szaleństw.
Poza tym szaleństwa można na torze wyprawiać nie na drodze, gdzie są inni użytkownicy którzy chciali by wrócić do rodzin, domów w jednym kawałku a nie w czarnym worku.
Oczywiście zdarzają się warunki że można w zimie przycisnąć ale... ale z rozwaga i to dużą rozwagą.

W nawiązaniu do wątku, co miałeś w espero nie wiem, może miałeś pecha i trafiłeś na jakiś szajs.
Pare lat temu przed kupnem nalewek też chodziłem rozmyślałem, i postanowiłem sprawdzić jak to jest z tymi mitami.
Z tym że szukając informacji o producentach tylko ten profil mi odpowiadał z racji że większość sprzedają w europie zachodniej, a pozostali producenci tylko w PL.
Ja miałem fuldy nówki i kryją się do tych lanych :)

dawidson

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: dawidson » 04 wrz 2013, 20:53

I jak zawsze - z dyskusji o oponach zaczęła się dyskusja o tym co dla kogo znaczy szybko i głupio a co nie.

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.blogspot.com

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: FXX » 04 wrz 2013, 21:23

bronx pisze:A słyszałeś o słynnej kraksie na A4 w Gliwicach, z tym że rozwalili się bo była mgła.
Jakim cudem jadąc autostradą z widocznością na kilka km nagle wjeżdżasz w ścianę mgły.
A no takim że jest zjawisko ruchu ciepłej, zimnej i wilgotnej masy powietrza + kilka innych czynników.
W zimie zamiast mgły trafia się tam pokryta cienką warstewką lodu ulica.
Dla tego twierdze że mimi iż w naszym klimacie masz raz +10 a wieczorem -15 zima to nie czas na taką jazdę.
Poza-tym u nas jest ograniczenie do ..... :) a nie do 160.
Zima ma swoje prawa, tak samo jak jesień i wiosna i to są okresy wzmożonej rozwagi a nie czas szaleństw.
Poza tym szaleństwa można na torze wyprawiać nie na drodze, gdzie są inni użytkownicy którzy chciali by wrócić do rodzin, domów w jednym kawałku a nie w czarnym worku.
Oczywiście zdarzają się warunki że można w zimie przycisnąć ale... ale z rozwaga i to dużą rozwagą.

W nawiązaniu do wątku, co miałeś w espero nie wiem, może miałeś pecha i trafiłeś na jakiś szajs.
Pare lat temu przed kupnem nalewek też chodziłem rozmyślałem, i postanowiłem sprawdzić jak to jest z tymi mitami.
Z tym że szukając informacji o producentach tylko ten profil mi odpowiadał z racji że większość sprzedają w europie zachodniej, a pozostali producenci tylko w PL.
Ja miałem fuldy nówki i kryją się do tych lanych :)
Nie, nie kojarzę takiej kraksy - szczerze nie przywiązuję za bardzo uwagi do takich informacji, za dużo tego by to spamiętać wszystko.
Części umoralniającej tej wypowiedzi komentować nie będę, bo to nie miejsce na to, a zdanie mam zgoła inne, zwłaszcza, że tej zimy zrobiłem sporo kilometrów po autostradzie A2 i jeśli tylko nie było opadów śniegu w trakcie jazdy to z powodzeniem można było jechać w okolicach prędkości przepisowej, a nawet szybciej. Do ilu jest ograniczenie również wiem, ale ja tu nic nie wspominałem o ograniczeniach, a o prędkościach z jakimi spokojnie można było tą autostradą pomykać.

Aż z ciekawości poszukałem, jakiej firmy miałem to dziadostwo i znalazłem - polska firma Targum (modelu niestety sobie nie przypomnę). Podobno to miały być jedne z lepszych tego typu opon... podobno, po jednym sezonie wyleciały w kosz - na kopnym śniegu były totalną porażką, nie mogłem wyjechać z podwórka po śladach ojca, który przebijał się niższą Lybrą na Frigo 2.
Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

bronx
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1842
Rejestracja: 04 lip 2012, 13:09
Lokalizacja: Gliwice

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: bronx » 04 wrz 2013, 21:28

I tu się zgadzamy.
TARGUM (zmieniono) skreśliłem na samym początku po testach/opisach tej opony/firmy na różnych krajowych forach.


DODANO
MA być jak post niżej pisze FXX.
TARGUM bo tedgum robi tuleje i ostatnio parę razy u nich byłem, dla tego powaliłem nazwy.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2013, 22:42 przez bronx, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

Post autor: FXX » 04 wrz 2013, 21:44

Tedgum? Ja mówię o Targum...
Tedgum chyba nie produkuje opon?
Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe”