, i proszę o pomoc 
Sprawa wygląda tak rok temu ściągałem coupe, silnik chodzi jak malina ale miesiąc temu zaczęło spadać ciś oleju na mocno rozgrzanym silniku (0.2 bara), odrazy na kanał i rzut oka na panewki :- korbowe nominały
- czopy główne już gorzej
Szybko zdecydowałem się na pół środki i zakupiłem nominalne panewki, i pomogło ale ciś podskoczyła na jałowym tylko do 0.9 bara a przy 100 stopniach już 0.5 bara :/.
Nie dało mi to spokoju i dziś już silnik leży na stole a wał zawiozłem do szlifierni
Diagnoza lekarza :
-korby nominał
- czopy 1 szlif
I teraz mam pytanko do was co mam zrobić, szlifiernia dosyć konkretna już robiła szlify w integralne,coupe,croma i powiedział mi że po szlifie zawsze doradzał azotowanie-utwardzanie wału i jak na razie skarg podobno nie maił .
Zmierzył mi specjalnym przyrządem twardość wału i wyszła od 30 do 40 czegoś tam :/
A po azotowaniu powiedział że będzie 60, do tego dobierze specjalne wzmocnione panewki.
Dodał jeszcze że musi zmierzyć mocowania wału na bloku bo twierdzi że często tam traci opalizacje i panewki się dostosowują do krzywizny (lub wgłębienia) i przez to panewka gubi fil olejowy.
Ale mam jeszcze inne wyjście, znalazłem sam wał z 2.0 16V ale nominalny z silnika o małym przebiegu za 500zł a ten szlifowany i azotowany+komplet panewek to koszt 1000zł
W Aso za nowy kompletny wał+panewki chcą 2300zł + oddaje stary wał
Panowie doradzicie bo auto już zostaje zemną do samego końca i nigdy go nie sprzedam
jutro jadę zobaczyć czy mają te panewki.