Beta - baza wiedzy

[lukasdeopalenica]

Wątek co prawda już zapomniany, by nie powiedzieć martwy, ale z uwagi na fakt, że swoją Betę reaktywuję własnoręcznie, poświęcając na to setki godzin, nadwyrężając cierpliwość mojej kobiety, uszczuplając stan konta i wiele innych nie wymienionych z imienia wyrzeczeń, chętnie podzielę się zdobytą wiedzą z każdym ewentualnym przyszłym posiadaczem tego mimo wszystko wdzięcznego samochodu. A wbrew pozorom auto, a jeszcze bardziej części do niego, są już rzadsze od słonecznego lata nad Bałtykiem

[rob_76]

Witam wszystkich posiadaczy/ "restauratorów" Lancii Bety!
Moja to auto z przełomu 1975/76. Coupe 2000 z zespolonymi lampami z przodu. Auto od wczesnych lat 80-tych stało nieużywane w garażu (przynajmniej z silnikiem zalanym olejem). Poprzedni (pierwszy w Polsce) właściciel przepłukał wszystkie systemy, dał nowe oleje, paski i filtry. Auto odpala, "odpycha się" samodzielnie. Większość elektryki też działa - po wstępnym czyszczeniu i wymianie żarówek. Natomiast mam parę "dylematów dyletanta" - bo to moja pierwsza "Włoszka":
1. Auto jest wyprodukowane w 1975 - czy powinienem używać dodatków zastępujących 4-o etylek ołowiu? Wydaje mi się, że tak - na zachodzie (auto z Niemiec) bezołowiówka pojawiła się chyba gdzieś z początkiem lat 80-tych dopiero wiec zawory i gaźnik nie będą raczej przystosowane...
2. Silnik stuka mi metalicznie podczas pracy (choć trochę trudno mi określić skąd dokładnie (okolice głowicy/wałka napędu rozdzielacza?) - za mało doświadczenia z dwuwałkową "włoszczyzną" - tylko luzy zaworowe, czy też spodziewać się czegoś poważniejszego? Auto b. długo stało w garażu przecież (choć zalane olejem - jak trzeba).
3. Z rury mam "błękitny dymek", ale silnik "pali" od "sztycha" nawet na zimno i wchodzi na obroty bez problemów. Po zapachu nie rozpoznaję... Czyżby tuleje i pierścienie, czy tylko regulacja składu mieszanki... A może jeszcze coś...?
Za sugestie będę wdzięczny!
Robert

[lukasdeopalenica]

Witaj,
Niestety wielu Beciarzy w naszym kraju nie ma, a może i stety
Odpowiadając naprędce na Twoje pytania:
1. Możesz lać bez obaw bezołowiówkę. Głowica dohc to kawał dobrej roboty.
2. Trudno lokalizować stuki w silniku, bo przenoszą się wszędzie. Zwykle metaliczne stuki pochodzą od luzu na panewkach...duże luzy zaworowe powodują raczej tzw. klepanie. Aczkolwiek zacznij od sprawdzenia luzów zaworowych i jeśli nie wymienialeś dotąd oleju to najwyższy czas.
3. być może masz zapieczone pierścienie, zapewne uszczelniacze zaworowe kwalifikują się do wymiany. Sprawdź kompresję i ciśnienie oleju.
W razie konkrenych pytań możesz kontaktować się ze mną na priv.

[MiroMiglia]

Witam jako kolejny użytkownik Bety 2000 Coupe.
Ja z silnikiem miałem dużo więcej szczęścia bo mój ma zaledwie 43 tys. km przebiegu .
I chodzi jak pszczółka , przynajmniej na razie bo brakuje mi pół rury wydechowej i hałas trochę utrudnia ocenę na słuch

A w przypadku tych stuków silnika to należałoby zwrócić uwagę czy nie nasilają się w miarę nagrzewania silnika , wówczas mogłoby to świadczyć o panewkach .
Niebieskawy dym z rury dodatkowo może świadczyć o pierścieniach lub uszczelniaczach na zaworach , fakt .
Jest jeszcze gorsza opcja : hałaśliwa praca i spalany olej może świadczyć o zatartym tłoku , niestety .
Pomiar ciśnienia sprężania - niezbędny .

Jestem na początku drogi do odbudowy , o postępach prac będę informował na bieżąco w odpowiednim dziale .

Pozdrawiam Miro.

[lukasdeopalenica]

Ja kończę odbudowę mojej po niemal 3 latach pracy

[rob_76]

Witam wszystkich i dziękuję za podpowiedzi!
Jako ciekawostkę powiem, że "teoretycznie" moja Bety ma "nawinięte" tylko 39000+... (czyżby 139000+ ?!) Jakkolwiek doszedłem sam do podobnych wniosków (choć zdalnie - jestem właśnie za granicą - ale lektura Haynes'a jest bardzo pouczająca ), to zastanawiam się, czy własnie prewencyjne zalanie silnika olejem na tak długi czas nie spowodowało kłopotów? Tzn. czy ten olej nie wszedł przypadkiem w interakcję z takimi częściami, jak panewki właśnie...? Przypuszczam, że ew. zapieczone pierścienie również mogą być tym spowodowane... W każdym razie poprzedni właściciel (pierwszy w Polsce - ja jestem drugim) mówił, że silnik był płukany środkami "Liqui Moly", oleje (i filtry) też są wszędzie wymienione...Mam cichą nadzieję, że to jednak nie będzie nic poważnego (czytaj - "kapitalka"), może rzeczywiście uszczelniacze zaworów sparciały tylko (...) - ale nikłą... Zobaczymy!
Co jeszcze jest interesujące, to z początku, po odpaleniu, nie było nic niepokojącego słychać (z wyjątkiem wysokich obrotów - źle ustawiona "high idling speed" - z czym poradziłem sobie szybko). Dopiero po jakimś czasie zaczęły dochodzić te metaliczne stuki, ale już długo po rozgrzaniu silnika. Niestety narastające z czasem... A błękitny "dymek" czasem potrafił zniknąć (!) Poza tym większość "rzeczy" działa dobrze - z większością elektryki włącznie.
A propos - czy ktoś wie, jakim olejem smarować kompresorek od klaksonu?
Tak, czy siak, po powrocie do domu mam zamiar udać się do jakiegoś dobrego "speca" od włoskiej mechaniki po diagnozę (czyt. wyrok)... Jak się dowiem, co i jak, to opiszę.

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki wszystkim za podpowiedzi!

P.S. A wie ktoś może ile wyszło sztuk Coupe z żółtą alcantarą? Słyszałem, że podobno tylko ok. 120 sztuk...

[MiroMiglia]

A propos - czy ktoś wie, jakim olejem smarować kompresorek od klaksonu?

Ja od pewnego czasu stosuję do takich mechanizmów olej ... do konserwacji broni , bardzo dobrze penetruje a przy tym nie jest tak bardzo tłusty !
Bez problemu można kupić w sklepach myśliwskich lub do maszyn krawieckich .
W zadnym przypadku nie stosuj WD , owszem uruchomi ale bardzo szybko wysycha i problem wraca .

P.S. A wie ktoś może ile wyszło sztuk Coupe z żółtą alcantarą? Słyszałem, że podobno tylko ok. 120 sztuk...

Nie wiem ile ich wyszło z taką tapicerką ale znalazłem ciekawą stronę francuskiego klubu Bety .
Co prawda w dziwnym języku ale masa ciekawych informacji , polecam .

Squadra-Beta

Pozdrawiam Miro.

[lukasdeopalenica]

Witam wszystkich i dziękuję za podpowiedzi!
A wie ktoś może ile wyszło sztuk Coupe z żółtą alcantarą? Słyszałem, że podobno tylko ok. 120 sztuk...

tego zapewne nawet w fabryce nie wiedzą
u mnie na liczniku jest 54000, ale nie sądzę by licznik nie przekręcił się przynajmniej raz

[rob_76]

Ja od pewnego czasu stosuję do takich mechanizmów olej ... do konserwacji broni , bardzo dobrze penetruje a przy tym nie jest tak bardzo tłusty !
Bez problemu można kupić w sklepach myśliwskich lub do maszyn krawieckich...

Wielkie dzięki! W sumie to właśnie myślałem o oleju maszynowym do maszyn do szycia... Na giwery nie wpadłem, ale to przecież to samo... Maszyny do "wyszywania" dziurek...!
....Prosto z Łucznika....

A ta francuska stronka przewinęła mi się przez ekran - ale język rzeczywiście jakiś "nie teges"....

Przy okazji, Mirku - gdzie zamierzasz tak szybko znaleźć brakujące elementy do "Feniksa"?! Zważywszy na wymaganą ich ilość (filmik doskonały, a silniczek widziałbym u siebie - tak ślicznie "gada"... ), to wygląda na tytaniczne zadanie... Czyżbyś miał dostęp do jakiegoś tajnego źródełka może
Szczerze powiem, jak porównuję "bliźniaczki", to moja wychodzi jak 'ganz neue auto', a przecież tyle do zrobienia przy niej... Trzymam za Ciebie kciuki i ściskam do bólu (u nóg też )!!!

Pozdrawiam!
Robert

[faraon]

Ten środek do konserwacji broni (olej) nazywa się BALISTOL. Jest w aerozolu, w różnej wielkości pojemnikach. Moje wieloletnie doświadczenie z tym środkiem jest takie:

1. wyczyścić - i tu może być WD-40
2. zaczekać aż WD-40 wyparuje
3. dać Balistol

Mimo, że minęła zima, proponuje ten "patent" zastosować do zamarzających zamków. Pracując w serwisie FIAT-a, zużywałem 2 duże "butelki" w sprayu przez 4 miesiące (jest bardzo wydajny), i byłem czarownikiem, bo ZA DARMO zamek po mojej w niego ingerencji działał do końca zimy. Czasami zdarzała się "poprawka" - przy bardzo zasyfionym.

[rob_76]

Śliczne dzięki za przydatną poradę!
Do tej pory stosowałem sam WD40 - bo "podobno" tłusty jest... Widać, że pozory mylą!

Pozdrawiam!
Robert

[MiroMiglia]

Przy okazji, Mirku - gdzie zamierzasz tak szybko znaleźć brakujące elementy do "Feniksa"?! Zważywszy na wymaganą ich ilość (filmik doskonały, a silniczek widziałbym u siebie - tak ślicznie "gada"... ), to wygląda na tytaniczne zadanie... Czyżbyś miał dostęp do jakiegoś tajnego źródełka może

Pozdrawiam!
Robert

Nie wiem jeszcze co do mnie dotrze ale Maciek z Kołobrzegu wiezie mi pierwszy wagon części
Będę informował na bieżąco .

Pozdrawiam.

[rob_76]

Witam Panowie!

Zabrałem się ostatnio za uruchamianie podnośników szyb. O ile z lewej strony WD 40 załatwiło sprawę, to z prawej okazało się, że uruchomić się dało, ale "cięgło" jest w dwóch miejscach tak skorodowane, że zębatka "nie łapie" (po zdemontowaniu i rozebraniu)... Na szczęście coś mnie tknęło wcześniej, i mam jedno zapasowe , sciągnięte z "e-bay'a! Natomiast mam pytanie, czy wie ktoś może z jakiego innego auta podejdzie takie cięgło? Zdaje się, że podobny podnośnik szyby jest w "poldolocie", ale cięgło jest krótsze... Obawiam się, że to "lewe" może mi się "sypnąć" i dobrze byłoby mieć zapas, albo od razu wymienić...
Mam nadzieję, że coś podpowiecie?

Pozdro!
Robert

[rob_76]

Uzupełniając - Lancia Beta Coupe.

[lukasdeopalenica]

Z uwagi na fakt, że cięgno wyrabia się tylko z jednej strony sposobem na rozwiązanie problemu jest przekladka z lewych drzwi na prawe i odwrotnie. Załączam fotki mojej Bety, która niebawem wyjedzie na drogę