OT. Ja jestem w takim razie drugą osobą, która uważa, że Kamil jest w dyskusjach apodyktyczny: ma się za nieomylną wyrocznię i uwielbia wdawać się w niekończące się dyskusje tylko po to, aby na końcu mieć ostatnie słowo. Istotne jest że w wielu dyskusjach ma rację, do tego wyraźnie podpartą wiedzą - ale forma tych dyskusji faktycznie często wygląda tak jakby FXX stał (tzn. wydaje mu się że stoi) na baaardzo wysokiej ambonie. On w tych gierkach (bo tak chyba traktuje to jak jakąś grę) musi być zwycięzcą, a pokonanemu koniecznie pokazać że jest słaby (głupi?) i się nie zna. A kiedy zdarzy mu się pomylić i się zorientuje że w zasadzie przegrał - to zawsze skwituje czymś w rodzaju: mea culpa, nie zauważyłem, nie doczytałem.. ogólnie na zasadzie: i tak mam rację, ale trochę pobieżnie potraktowałem temat - proponuję remis. W każdym razie zasady 'mądry głupiemu ustępuje' Kamil chyba nie zna - i to absolutnie nie chodzi o ten temat o czujnikach.
Skoro normalny ton wypowiedzi odbierasz jako wywyższająco-pouczający to już na prawdę nie jest mój problem To moja opinia, a jest chyba takie powiedzenie:
Jeżeli ktoś powie Ci że jesteś koniem, wyśmiej go.
Jeżeli powie to druga osoba, zignoruj ją.
Jeżeli powie to trzecia osoba - zacznij rżeć.
