Strona 1 z 1

Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 02 sie 2015, 20:21
autor: spec
Witam

Ostatnio coś mój Ypsilon się buntuje.
Mianowicie na zimnym silniku długo kręci zanim zapali.
Wszystkie filtry, świece, przewody wymienione.
Bez poprawy. Poza tym jeździ normalnie.
Silnik 1.2 60km z 1996r.

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 03 sie 2015, 8:11
autor: Lukasz_TG
Sprawdz manometrem ciśnienie paliwa. Przewód od mapsensora idzie od wtrysku, a mapsensor jest pod tą czarną puszką koło podszybia po stronie kierowcy. Jeszcze pozostają luzy zaworowe. I to chyba wszystko.

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 07 sie 2015, 14:55
autor: spec
Cisnienie paliwa na pracujacym silniku 1 bar bez spadku nawet jak dodam gazu.
Przewód podcisnieniowy wymieniony.

Na goracym silniku pali super. Natychmiast, bez zbednego krecenia.
Na zimnym kreci po 3 - 4 sekundy zanim zapali. Czasami ma momenty, jakby juz wczesniej zapalal, ale trzeba nadal krecic.
Po odpaleniu obroty trzyma rowno i mozna od razu ruszuc i jezdzic normalnie.

Za tydzien szykuje sie wymiana rorzzadu i sprawdzenie luzow zaworowych.

Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 08 sie 2015, 9:59
autor: Pawcio78
1 bar to chyba mało. W fiatach normą jest z tego co czytałem 3-3,5 bar. Satiz wartość 3,5 bar podaje dla lybry 1.8.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 08 sie 2015, 11:43
autor: Lukasz_TG
Pawcio78 pisze:1 bar to chyba mało. W fiatach normą jest z tego co czytałem 3-3,5 bar. Satiz wartość 3,5 bar podaje dla lybry 1.8.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka
Prawidłowo, za regulatorem ciśnienia paliwa powinno być właśnie 1 bar. 3-3,5 to ciśnienie jakie wytwarza pompa. A kolega troche dramatyzuje 3-4 sekundy na zimnym nic strasznego. Proponuje zrobić doświadczenie. Włącz zapłon poczekaj 5 sekund i dopiero odpalaj.

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 08 sie 2015, 14:20
autor: spec
To dlaczego jak odpalam z wcisnietym pedalem gazu odpala duzo lepiej?
Już mi ktos zwrocil uwage ze dlugo go musze meczyc rozrusznikim niz zapali na zimnym silniku?

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 11 sie 2015, 19:26
autor: spec
Nic nie daje czekanie na włączonym zaplonie. Zrobie jeszcze test odpalajac rano z odpietym czujnikiem temp. cieczy dajacym sygnal do ecu silnika. To ten czujnik wkrecony w kolektor ssacy?

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 16 sie 2015, 18:56
autor: spec
Rozrzad wymieniony. Luz zaworow sprawdzony i bez zmian.
Im zimniejszy tym dluzej trzeba krecic nim zapali.

Z innej beczki. Jaka powinna byc prawidlowa opornosc czujnika polozenia walu?

Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 16 sie 2015, 19:00
autor: Pawcio78
Gdzieś czytałem że w temperaturze 20 stopni opór 650-720 ohm.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 16 sie 2015, 20:23
autor: spec
U mnie na letnim silniku 650ohm.
Z tym, że nowe czujniki położenia walu mają 1100ohm.
Podobno wprowadzono jakąś zmianę, ale wszystko pasuje.

Zaczne chyba od wymiany czujnika temp. czieczy i zobaczymy.

Dzis mnie skubany zaskoczyl bo i na letnim silniku (stal max 2h po osiagnieciu 90st.)
Zdecydowanie za dlugo kreci bo dochodzi juz to do 5 sekund zanim zapali, mimo ze wszystkie kontrolki gasna podczas tego krecenia.

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 18 sie 2015, 18:18
autor: spec
Czujnik temp cieczy wymieniony i pali już ok.

Re: Ypsilon 1.2 '96 - długo kręci na zimnym

: 20 paź 2015, 18:08
autor: spec
Witam.

Ostatnio zauważyłem jedną rzecz.
Otóż na zimnym silniku pali normalnie, na gorącym jak np. wrócę z trasy i zgasze silnik po czym odpale ponownie, to zapala praktycznie za pierwszym obrotem.
Natomiast sprawa sie komplikuje, gdy wrócę z ww. trasy i odczekam np. godzine, przez co temp. silnika spadnie wg. wskaźnika do temp. 50 - 70st. C, to przy odpalaniu musze udługo kręcić rozrusznikiem zanim zapali.
Po odpaleniu obroty są stabilne, bez falowania.
Również podczas jazdy silnik nie gaśnie.
Tylko martwi mnie to długie krecenie rozrusznikiem zanim zapali na tzw. letnim silniku.