Y 1.2 8v '99 - nagły problem z szyberdachem
: 25 maja 2016, 20:43
Witam,
dzisiaj postanowiłem wymienić żarówki oświetlające pokrętła nawiewu. Wszystko poszło sprawnie, bez najmniejszych problemów. Gdy wszystko złożyłem do kupy, z ciekawości zajrzałem do górnego oświetlenia.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to mechanizm szyberdachu, który wydał mi się dosyć ciekawy. Po chwili przyjrzenia się i 'zmacania' placem dotarło do mnie, że można by tu włożyć jakiegoś rodzaju "klucz".
Od razu przypomniał mi się tajemniczy kluczyk zaczepiony w schowku. A więc nie zastanawiając się ani chwili, wziąłem go, wcisnąłem prostokątną wkładkę i zacząłem przekręcać. Ku memu zdziwieniu zaczął mi się otwierać szyberdach... problem w tym, że po tym przedsięwzięciu przestał działać z przycisków. Do tej pory nie było z nim najmniejszych problemów, otwierał się i zamykał bez zacięcia czy też wysiłku.
I teraz moje pytanie - czy moje sherlockowanie skończyło się uwaleniem silniczka? Po wciśnięciu któregokolwiek przycisku nic nie słychać. Ani żeby silnik chciał ruszyć ani żeby coś było zblokowane. Może zna ktoś przyczynę? Bardzo proszę o pomoc, idzie lato a z braku klimy, szyberdach będzie mi potrzebny.
Nie udało mi się znaleźć żadnego podobnego tematu na forum. Jeśli takowy był to wybaczcie mi mą ślepotę!
Załączam zdjęcia tego mechanizmu. Może trzeba go ustawić w konkretnej pozycji?
dzisiaj postanowiłem wymienić żarówki oświetlające pokrętła nawiewu. Wszystko poszło sprawnie, bez najmniejszych problemów. Gdy wszystko złożyłem do kupy, z ciekawości zajrzałem do górnego oświetlenia.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to mechanizm szyberdachu, który wydał mi się dosyć ciekawy. Po chwili przyjrzenia się i 'zmacania' placem dotarło do mnie, że można by tu włożyć jakiegoś rodzaju "klucz".
Od razu przypomniał mi się tajemniczy kluczyk zaczepiony w schowku. A więc nie zastanawiając się ani chwili, wziąłem go, wcisnąłem prostokątną wkładkę i zacząłem przekręcać. Ku memu zdziwieniu zaczął mi się otwierać szyberdach... problem w tym, że po tym przedsięwzięciu przestał działać z przycisków. Do tej pory nie było z nim najmniejszych problemów, otwierał się i zamykał bez zacięcia czy też wysiłku.
I teraz moje pytanie - czy moje sherlockowanie skończyło się uwaleniem silniczka? Po wciśnięciu któregokolwiek przycisku nic nie słychać. Ani żeby silnik chciał ruszyć ani żeby coś było zblokowane. Może zna ktoś przyczynę? Bardzo proszę o pomoc, idzie lato a z braku klimy, szyberdach będzie mi potrzebny.
Nie udało mi się znaleźć żadnego podobnego tematu na forum. Jeśli takowy był to wybaczcie mi mą ślepotę!
Załączam zdjęcia tego mechanizmu. Może trzeba go ustawić w konkretnej pozycji?