dzisiaj wymienilem 5 z czujnikow zawieszenia - przyspieszenia, auto zaczelo chodzic jak marzenie, przejechalem 80 km i CIACH - zgasl
Nie bede go juz chwalil 
W kazdym razie, silnik zgasl podczas jazdy i nie da sie go ponownie odpalic. Rozrusznik tylko "cyknie" i wszystkie swiatla gasna, tak jakby byl problem z pradem. Komp pokazuje blad P1690 - Satefy Cut off. Lawetka i pod domek - pierwszy raz a zrobione Thesisem ponad 30 tys km przez 3 lata uzytkowania.
Coz to moze byc?
Dodam tylko ze naciskalem ten przycisk odciecia paliwa przy fotelu kierowcy i to nic nie pomaga.
Napiecie akumulatora w Mesie przy wlaczonym zaplonie to 11,368 V - czyzby nie za malo? Mozliwe ze pod obciazeniem mogl pobrac kupe pradu i zgasnac? Czyzby akumulator NAGLE szlag trafil i to podczas jazdy? p,s Alternator nowy - zamontowany 10 tys km temu.