Thema - elektryka
: 10 maja 2006, 8:15
witam:)
potrzebuje dobrej rady od kolegow znajacych sie na tym co w naszych autkach jest najfajniejsze czyli na ELEKTRYCE:)
mam maly problem z odpaleniem samochodu nie wiem o co chodzi...a objawy sa nastepujace....
po 10 min jazdy dojechalem do domu , zgasilem silnik, szybko zakupy na gore i mysle sobie jade dalej .... a tu lipa..... przekrecilem kluczyk zapalily mi sie wszystkie kontrolki cos pyknelo stuknelo i kaplica
jak probuje odpalic auto to wszystkie kontrolki sa przygaszone swieca o polowe slabszym swiatlem a przy prubie rozruchu wszystko przygasa i koniec... slychac stukniecie pod maska ( to chyab rozrusznik) ale nie kreci:( dodatkowo gdy wlaczam awaryjne to w skrzynce bezpieczników slychac stukanie jak odkrecilem pokrywe i dotknolem bezpieczników to ten na samej gorze po lewej stronie strasznie drzy jak sie go wyjmie to awaryjnych juz nie ma.... myslicie ze to moze byc wina tego bezpiecznika? planuja dzis wymienic klemy an akumulatorze moze to cos pomorze ale jak nie to co robic.....moze ktos z kolegow i kolezanek mial juz taki przypadek?? gdzie w wawie w centrum jest jakis sklep gdzie moglbym dostac taki bezpiecznik ( duzy czerwony z trzema stykami)
czekam na wskazowki!!! help me!!!!!!!
pozdrawiam!
potrzebuje dobrej rady od kolegow znajacych sie na tym co w naszych autkach jest najfajniejsze czyli na ELEKTRYCE:)
mam maly problem z odpaleniem samochodu nie wiem o co chodzi...a objawy sa nastepujace....
po 10 min jazdy dojechalem do domu , zgasilem silnik, szybko zakupy na gore i mysle sobie jade dalej .... a tu lipa..... przekrecilem kluczyk zapalily mi sie wszystkie kontrolki cos pyknelo stuknelo i kaplica
jak probuje odpalic auto to wszystkie kontrolki sa przygaszone swieca o polowe slabszym swiatlem a przy prubie rozruchu wszystko przygasa i koniec... slychac stukniecie pod maska ( to chyab rozrusznik) ale nie kreci:( dodatkowo gdy wlaczam awaryjne to w skrzynce bezpieczników slychac stukanie jak odkrecilem pokrywe i dotknolem bezpieczników to ten na samej gorze po lewej stronie strasznie drzy jak sie go wyjmie to awaryjnych juz nie ma.... myslicie ze to moze byc wina tego bezpiecznika? planuja dzis wymienic klemy an akumulatorze moze to cos pomorze ale jak nie to co robic.....moze ktos z kolegow i kolezanek mial juz taki przypadek?? gdzie w wawie w centrum jest jakis sklep gdzie moglbym dostac taki bezpiecznik ( duzy czerwony z trzema stykami)
czekam na wskazowki!!! help me!!!!!!!
pozdrawiam!