Dedra 1.6 16v - gaśnięcie silnika/historia
: 10 wrz 2012, 10:58
Może komuś pomoże moja historia z gasnącą dedrą.
Kupiłem samochód za namową brata który miał dedrę i przekulał nią ponad 300 tys. (1.6 LPG-78 KM). No i zaczęło się - co chwilę słyszałem od żony "starego grata kupiłeś i dokładasz". Ale słowo się rzekło i rozpocząłem nierówną walkę. Pomijam co wymieniłem i co się sypneło, ale trudną do zdiagnozowania była przypadłość polegająca na gaśnięciu przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Najpierw czyściłem przepustnicę, wymieniłam silnik krokowy, czujnik położenia przepustnicy, regulacja gazu, wymiana katalizatora i całego wydechu i...zabrakło mi pomysłów. w końcu trafiłem na opis wykonania adaptacji komputera i pomogło...ale do pierwszego zgaszenia silnika po którym obroty zaczęły wariować na poziomie2-3 tys. i tak było kilka razy. w desperacji znalazłem w necie inny sposób adaptacji (opatrzony skanem oryginalnej instrukcji) wydający się dość wiarygodnym.
Zrobiłem to tak: odłączyłem na noc klemy akumulatora (plus i minus). Na następny dzień podłączyłem klemy, włączyłem zapłon w pozycję MAR na 30 sek. później przekręciłem kluczyk w pozycję startową (bez wyjmowania kluczyka) i odczekałem następne 30 sek. Po tym czasie ponownie przekręciłem w pozycję MAR na 30 sek. a następnie odpaliłem samochód i rozpocząłem jazdę ze stałą prędkością 10 km/h na odcinku 3 km. Po trzech kilometrach powoli zwiększałem prędkość (na odcinku ok. 13 km). Jak wróciłem do domu zgasiłem silnik i ze strachem ponownie go odpaliłem i bingo! Działa, obroty ładnie schodzą, nie falują i co najważniejsze to nie gaśnie! Pojechałem na komputer na wykasowanie błędów. po odpaleniu silnika i ponownym sprawdzeniu silnik nie łapie żadnych błędów czyli powinno być ok. I tak jest do dzisiaj. Jeśli mogę w czym pomóc innym użytkownikom (niedoświetlony panel klimatyzacji, układ wydechowy, hamulce) to postaram się odpisać. pozdrawiam. dedra sw 1.6 16V 103 km
Kupiłem samochód za namową brata który miał dedrę i przekulał nią ponad 300 tys. (1.6 LPG-78 KM). No i zaczęło się - co chwilę słyszałem od żony "starego grata kupiłeś i dokładasz". Ale słowo się rzekło i rozpocząłem nierówną walkę. Pomijam co wymieniłem i co się sypneło, ale trudną do zdiagnozowania była przypadłość polegająca na gaśnięciu przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Najpierw czyściłem przepustnicę, wymieniłam silnik krokowy, czujnik położenia przepustnicy, regulacja gazu, wymiana katalizatora i całego wydechu i...zabrakło mi pomysłów. w końcu trafiłem na opis wykonania adaptacji komputera i pomogło...ale do pierwszego zgaszenia silnika po którym obroty zaczęły wariować na poziomie2-3 tys. i tak było kilka razy. w desperacji znalazłem w necie inny sposób adaptacji (opatrzony skanem oryginalnej instrukcji) wydający się dość wiarygodnym.
Zrobiłem to tak: odłączyłem na noc klemy akumulatora (plus i minus). Na następny dzień podłączyłem klemy, włączyłem zapłon w pozycję MAR na 30 sek. później przekręciłem kluczyk w pozycję startową (bez wyjmowania kluczyka) i odczekałem następne 30 sek. Po tym czasie ponownie przekręciłem w pozycję MAR na 30 sek. a następnie odpaliłem samochód i rozpocząłem jazdę ze stałą prędkością 10 km/h na odcinku 3 km. Po trzech kilometrach powoli zwiększałem prędkość (na odcinku ok. 13 km). Jak wróciłem do domu zgasiłem silnik i ze strachem ponownie go odpaliłem i bingo! Działa, obroty ładnie schodzą, nie falują i co najważniejsze to nie gaśnie! Pojechałem na komputer na wykasowanie błędów. po odpaleniu silnika i ponownym sprawdzeniu silnik nie łapie żadnych błędów czyli powinno być ok. I tak jest do dzisiaj. Jeśli mogę w czym pomóc innym użytkownikom (niedoświetlony panel klimatyzacji, układ wydechowy, hamulce) to postaram się odpisać. pozdrawiam. dedra sw 1.6 16V 103 km