Dedra - awaria elektryki
Dedra - awaria elektryki
Właściwie nie potrzebuje porady bo już dałem sobie radę ale może komuś sie to przyda.
W środę jadąc sobie spokojnie do pracy zauważyłem dziwną pracę wycieraczek ( na wyłączonych pracowały, na wolnych nie działały ). Po wyłączeniu silnika niby się uspokoiło ale jak wyszedłem z pracy na zakupy zobaczyłem, że palą się światła. Było to dziwne bo auto "odziedziczyłem" z immobiliserem który odłącza całkowicie oświetlenie. Po manipulacjach kablami i skrzynką bezpieczników pojawiły się inne ciekawe objawy:
- przekażnik kierunkowskazów działał z prędkością karabinu maszynowego,
- wycieraczki osiągnęły prędkość godną podziwu - gdyby nie to że działały cały czas ,
- po uruchomieniu silnika nie można go było wyłączyć ( dobrze, że mam wyłącznik pompy paliwa ),
- działało wszystko oprócz podgrzewania świec,
- dobił mnie klakson losowo kilka razy na minutę drący paszczę,
- dobrym wyjściem było odłączenie akumulatora, ale pojawił się kolejny zonk nie miałem kluczyka do wyłączenia syreny alarmu a ta ma wbudowaną własną baterię.
Jednym słowem sceny myśliwskie z Górnej Bawarii ))
Po wyjęciu wszystkich zbędnych do jazdy przekaźników i odpaleniu na "zaciąg" pojechałem z bratem do garażu.
Przyczyną był grzech zaniedbania, przez niewielką dziurę w podszybiu, którą miałem załatać latem woda zalała kable, skrzynkę bezpieczników i podłogę pod kierownicą.
Dzięki temu miałem okazję przećwiczyć:
- demontaż deski,
- częściowy demontaż tapicerki,
- demontaż skrzynki bezpieczników,
- szybki remont blacharski w warunkach domowych ( choć remont to za dużo powiedziane ).
Po wyjęciu skrzynki bezpieczników opadła mi lekko szczęka bo okazało się, że jest klejona. Nieoceniony okazał się tu nóż trapezowy Stanley'a .
Budowa w środku też była ciekawa - 6 warstw elastycznej folii laminatowej, lutowanej warstwowo. Oszczędziłem sobie trochę pracy i zastosowałem płukanie spirytusem isopropylowym, a potem suszenie opalarką z regulacją temperatury. Potem klejenie akrylem i ściągnięcie całości taśmą izolacyjną. Opalarką suszyłem też wnętrze i kable pod deską. Efekt końcowy dobry - całość działa dobrze i nic nie zepsułem, przynajmniej tak to wygląda .
Skutki uboczne:
- pokaleczone paluchy, których do dziś nie mogę domyć,
- oparzenie opalarką dobrze, że tylko jedno ,
Koszty:
- sześciopak browaru ,
- dwie zarwane nocki bo musiałem chodzić do pracy,
Zyskiem było, że przy okazji sprawdziłem sobie markę immobilisera i alarmu, a przy okazji sposób podłączenia i lokalizację kilku urządzeń i przy okazji dokonałem kilku korekt, które odkładałem do lepszych czasów.
Jak zwykle sprawdziła się zasada, że nic się samo nie naprawi a popsuje się coś jeszcze. Jednym słowem jeśli masz coś do zrobienia nie odkładaj tego w nieskończoność bo skutki mogą być żałosne.
Pozdrawiam wszystkich.
W środę jadąc sobie spokojnie do pracy zauważyłem dziwną pracę wycieraczek ( na wyłączonych pracowały, na wolnych nie działały ). Po wyłączeniu silnika niby się uspokoiło ale jak wyszedłem z pracy na zakupy zobaczyłem, że palą się światła. Było to dziwne bo auto "odziedziczyłem" z immobiliserem który odłącza całkowicie oświetlenie. Po manipulacjach kablami i skrzynką bezpieczników pojawiły się inne ciekawe objawy:
- przekażnik kierunkowskazów działał z prędkością karabinu maszynowego,
- wycieraczki osiągnęły prędkość godną podziwu - gdyby nie to że działały cały czas ,
- po uruchomieniu silnika nie można go było wyłączyć ( dobrze, że mam wyłącznik pompy paliwa ),
- działało wszystko oprócz podgrzewania świec,
- dobił mnie klakson losowo kilka razy na minutę drący paszczę,
- dobrym wyjściem było odłączenie akumulatora, ale pojawił się kolejny zonk nie miałem kluczyka do wyłączenia syreny alarmu a ta ma wbudowaną własną baterię.
Jednym słowem sceny myśliwskie z Górnej Bawarii ))
Po wyjęciu wszystkich zbędnych do jazdy przekaźników i odpaleniu na "zaciąg" pojechałem z bratem do garażu.
Przyczyną był grzech zaniedbania, przez niewielką dziurę w podszybiu, którą miałem załatać latem woda zalała kable, skrzynkę bezpieczników i podłogę pod kierownicą.
Dzięki temu miałem okazję przećwiczyć:
- demontaż deski,
- częściowy demontaż tapicerki,
- demontaż skrzynki bezpieczników,
- szybki remont blacharski w warunkach domowych ( choć remont to za dużo powiedziane ).
Po wyjęciu skrzynki bezpieczników opadła mi lekko szczęka bo okazało się, że jest klejona. Nieoceniony okazał się tu nóż trapezowy Stanley'a .
Budowa w środku też była ciekawa - 6 warstw elastycznej folii laminatowej, lutowanej warstwowo. Oszczędziłem sobie trochę pracy i zastosowałem płukanie spirytusem isopropylowym, a potem suszenie opalarką z regulacją temperatury. Potem klejenie akrylem i ściągnięcie całości taśmą izolacyjną. Opalarką suszyłem też wnętrze i kable pod deską. Efekt końcowy dobry - całość działa dobrze i nic nie zepsułem, przynajmniej tak to wygląda .
Skutki uboczne:
- pokaleczone paluchy, których do dziś nie mogę domyć,
- oparzenie opalarką dobrze, że tylko jedno ,
Koszty:
- sześciopak browaru ,
- dwie zarwane nocki bo musiałem chodzić do pracy,
Zyskiem było, że przy okazji sprawdziłem sobie markę immobilisera i alarmu, a przy okazji sposób podłączenia i lokalizację kilku urządzeń i przy okazji dokonałem kilku korekt, które odkładałem do lepszych czasów.
Jak zwykle sprawdziła się zasada, że nic się samo nie naprawi a popsuje się coś jeszcze. Jednym słowem jeśli masz coś do zrobienia nie odkładaj tego w nieskończoność bo skutki mogą być żałosne.
Pozdrawiam wszystkich.
605-365-315 od świtu do zmierzchu
Dedra - awaria elektryki
fakt miałeś sporo kłopotów i dużo grzebaniniy aż się boję pomyśleć abym teraz w zimie miał dokonywać takuch operacji trzeba szybko odpukać w niemalowane!
Dedra - awaria elektryki
No ladna przygode miales, dobrze wiedziec zeby na to uwazac i tak ze to dobebrze sie skonczylo
Ja bym pewnie w sumie inaczej to zrobil wjechal do garazu i na tydzien zapuscil osuszacz powietrza przystawiony w okolicy bezpiecznikow No i w tym czasie zalatal ta dziure
A tak do wiadomosci to kazda Dedra sama gasi swiatla po wylaczeniu silnika nawet jak zostawiles je wlaczone, zreszta chyba jak kazdy fiat i nie trzeba imobilaisera do tego
Ja bym pewnie w sumie inaczej to zrobil wjechal do garazu i na tydzien zapuscil osuszacz powietrza przystawiony w okolicy bezpiecznikow No i w tym czasie zalatal ta dziure
A tak do wiadomosci to kazda Dedra sama gasi swiatla po wylaczeniu silnika nawet jak zostawiles je wlaczone, zreszta chyba jak kazdy fiat i nie trzeba imobilaisera do tego
Juz bez Lancia ale dalej w Klubie
Dedra - awaria elektryki
Wielkie brava dla ciebie, wiem czym to grozi, wystarczy poczytać moje pierwsze posty
Odp: Dedra - awaria elektryki
Noooo moja żonka stwierdziła, że to są tak zwane koszty stałe u mnie też żadna z napraw ne obchodzi się bez piwa , a może tak byśmy Wrocławski spocik zorganizowali"bobby123" pisze: Koszty:
- sześciopak browaru ,
Pamiętaj, nie dostaniesz drugiej szansy, aby wywrzeć pierwsze wrażenie
Dedra - awaria elektryki
Trzeba jeszcze mieć ten tydzień"Jaqob" pisze:No ladna przygode miales, dobrze wiedziec zeby na to uwazac i tak ze to dobebrze sie skonczylo
Ja bym pewnie w sumie inaczej to zrobil wjechal do garazu i na tydzien zapuscil osuszacz powietrza przystawiony w okolicy bezpiecznikow No i w tym czasie zalatal ta dziure
A tak do wiadomosci to kazda Dedra sama gasi swiatla po wylaczeniu silnika nawet jak zostawiles je wlaczone, zreszta chyba jak kazdy fiat i nie trzeba imobilaisera do tego
Wiem, że gasi światła ale można zostawić na postojowych gdy się chce ( u mnie nie ). Tym bardziej się zdziwiłem jak zobaczyłem, że się palą. Ale jak mówi stare powiedzenie: Młody zawsze zdziwiony ))))
605-365-315 od świtu do zmierzchu
Dedra - awaria elektryki
Heheh OLO to az sie boje pytac o koszty zmienne albo o rentownosc tej inwestycji heheh
bobby sa jeszcze autobusy, na tydzien bym sie poswiecil i nawet na paliwku zaoszczedzil troche
Ale u mnie np. nawet postojowki sie nie pala jak wylacze wozik, chyba ze na to jest jakis trick ?
bobby sa jeszcze autobusy, na tydzien bym sie poswiecil i nawet na paliwku zaoszczedzil troche
Ale u mnie np. nawet postojowki sie nie pala jak wylacze wozik, chyba ze na to jest jakis trick ?
Juz bez Lancia ale dalej w Klubie
Dedra - awaria elektryki
Jaqob wciśnij przycisk na stacyjce i przekręć kluczyk w lewo i wyjmij go. Postojówki się zaświecą"Jaqob" pisze:Heheh OLO to az sie boje pytac o koszty zmienne albo o rentownosc tej inwestycji heheh
bobby sa jeszcze autobusy, na tydzien bym sie poswiecil i nawet na paliwku zaoszczedzil troche
Ale u mnie np. nawet postojowki sie nie pala jak wylacze wozik, chyba ze na to jest jakis trick ?
Re: Dedra - awaria elektryki
a moze moglbys podpowiedziec jak podlaczyc klakson. u mnie nie bylo go wcale, a gdy wciskam kierownice to cos stukalo w bezpiecznikach, wiec mysle, ze do puszki bezpiecznikow kable sa doprowadzone, tylko co dalej?!?!"bobby123" pisze: a przy okazji sposób podłączenia i lokalizację kilku urządzeń i przy okazji dokonałem kilku korekt, które odkładałem do lepszych czasów.
Dedra - awaria elektryki
taki sam jest problem ze skrzynka bezpieczników w fordach scorpio ( wielorybki ). Tez jest z kilku warstw i jak sie zaleje to cuda samochod robi
Lybra SW Lx 2.4 JTD , YZF 750 R
Dedra - awaria elektryki
No tak, piwko to podstawa nawet przy najdrobniejszej naprawie a nawet przy sprawdzaniu poziomu oleju.
Bez piwa ani rusz!
Bez piwa ani rusz!
Alfa Romeo 159 SW ti 2.0jtdm '09
Lancia Ypsilon 1.4 16V '06
Lancia Lybra SW 1.9JTD LX '01
Lancia Dedra SW 1.9TDS LS '97
Opel Corsa 1.2i JOY '93
Fiat 125p '87 + Fiat Argenta 2.0i '82 --> FIAT 125 2000 iniezione eletronica
* * * OBERSCHLESIEN... mein Vaterland * * *
Lancia Ypsilon 1.4 16V '06
Lancia Lybra SW 1.9JTD LX '01
Lancia Dedra SW 1.9TDS LS '97
Opel Corsa 1.2i JOY '93
Fiat 125p '87 + Fiat Argenta 2.0i '82 --> FIAT 125 2000 iniezione eletronica
* * * OBERSCHLESIEN... mein Vaterland * * *
Re: Dedra - awaria elektryki
To, że stuka nie znaczy jeszcze , że jest ok."trk0" pisze:a moze moglbys podpowiedziec jak podlaczyc klakson. u mnie nie bylo go wcale, a gdy wciskam kierownice to cos stukalo w bezpiecznikach, wiec mysle, ze do puszki bezpiecznikow kable sa doprowadzone, tylko co dalej?!?!"bobby123" pisze: a przy okazji sposób podłączenia i lokalizację kilku urządzeń i przy okazji dokonałem kilku korekt, które odkładałem do lepszych czasów.
Klakson ma osobny 20A bezpiecznik i przekaźnik. Trzeba sprawdzić czy jedno i drugie jest dobre.
A przekaźnik, pomimo, że klepie niekoniecznie musi być dobry.
605-365-315 od świtu do zmierzchu
Re: Dedra - awaria elektryki
No właśnie cewka może być sprawna, a najczęściej styki się wypalają."bobby123" pisze: To, że stuka nie znaczy jeszcze , że jest ok.
Klakson ma osobny 20A bezpiecznik i przekaźnik. Trzeba sprawdzić czy jedno i drugie jest dobre.
A przekaźnik, pomimo, że klepie niekoniecznie musi być dobry.
Delta Nuova 1,8 8V 94r.