Dedra - stuki w zawieszeniu

monterek · Post autor: **monterek** » 22 lut 2006, 19:42

od kilku dni mam taki objaw w swojej dedrze po przejechaniu okolo 20-30km zaczyna mi cos stukac z przodu chyba z lewej strony na poczatku jest to ciche rownomierne stukanie a pozniej jest bardzo glosnie tak jakby ktos mlotkiem nap.....lal mi metaliczny dzwiek po przejechaniu 1-3km przestaje.jak stuka i sie zatrzymam brak stuku jade stuka a i jeszcze jedno jak juz sie wszystko uspokoi to na skreconych kola nie stuka czyli wyglada ze nie przegub. moze cos mi poradzicie

ps. sorka po prawej stronie te stuki wystepuja

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 22 lut 2006, 19:49

Masz podobne objawy, oraz przy jakiej prędkości się one objawiają

monterek · Post autor: **monterek** » 22 lut 2006, 19:57

wiesz maciej mam taki sam objaw moze cholera koncowki drazkow chociaz wymianiem w listopadzie ale luz na wahaczu na pewno mam bo slysze ze tuleja jest wybita jak wpadne w jakis dolek a co do predkosci to wiesz roznie jak jechalem ostatnio 80 to zaczelo mi sie tak robic ale wczesniej tez tak jechalem i nic

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 22 lut 2006, 19:59

Szarpak prawde Ci powie

monterek · Post autor: **monterek** » 22 lut 2006, 20:00

tak musze zrobic dzieki wielkie maciek

Post autor: **mario09** » 22 lut 2006, 20:05

"maciej" pisze:Szarpak prawde Ci powie

Mnie szarpak nie pomogl. Niby zawias sztywniutki, zadnych luzow (tzn. znalazl malutki na lewym wahaczu-juz wymienione), a i tak z prawej strony slychac ze cos stuka. Myslalem, ze to sworzen, ale jednak nie.

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 22 lut 2006, 20:06

Trudno powiedzieć na głucho co może być przyczyną, ale podjedź na stacje diagnostyczną i powiedz że za miesiąc kończy Ci sie przegląd i chciałbyś bys wiedzieć co trzeba wymienić, powinni zrobic gratis

monterek · Post autor: **monterek** » 22 lut 2006, 20:08

mario ale u mnie to nie stuka tylko nap....dala mowie tak jak bys wzial mlotek i tluk np w felge huk jest taki jakby zaraz mialo mi sie kolo urwac

Post autor: **nomads** » 22 lut 2006, 22:30

Na szarpaku nic nie wyjdzie

Mi wyszło na dwóch szarpakch że jest wszystko w porządku wiec stwierdziłem ze stuki te moga być albo z łozyska albo z drażków stabilizatora. Pojechałem do mechanika i po godzinie zadzwonili ze obydwa wahacze sa do wymiany Na szarpakach nic nie wyszło ale zobaczyłem dzisiaj jeden stary i rzeczywiscie nie wyglada za ciekawie Wiec wymieniłem i łozysko i drązki i wahacze jutro bede miał do odboiru wiec powiem czy stukot ustał A koszt tej zabawy 600zł z czesciami
Tu sie jedynie cieszę że nie mam Japonczyka tylko Włoszczyznę
Kolega był z Galantem zmienił drązki i swoznie i zapłacił 700 zł wiec Włoskie auta przynajmniej w naprawie nie sa drogie

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 22 lut 2006, 22:49

A jeszcze raz do tych stuków wróce, czy one sa odczuwalne na równej czy dziurawej nawierzchni

Post autor: **nomads** » 22 lut 2006, 23:43

A to mamy w Polsce równe nawierzchnie

ja miałem tak ze na normalnej naiwerzchni odczuwalne były "stuki"
Ale i po dzirach równie ochoczo stukało tylko ze w tedy w parze z innymi elementami zawieszenia

Post autor: **dexus** » 23 lut 2006, 8:30

Ja mam ciągle problem ze stukami w zawieszeniu. Już wszystko wymieniłem (amorki, końcówki drążków, końcówki stabilizatora, wachacze, poduszki pod amortyzatorem) i dalej nap.....

.
Teraz czekam na wolną chwile mechesa i wymieniam cały stabiliztor. Zobaczymy czy to coś pomoże. (jednak już na nic nie licze i chyba będę się musiał do tego przyzwyczaić

)