Lancia Klub Polska

Temat typu 3 w 1

1. Czy podsufitka jest klejona do dachu? U mnie smętnie zwisa nad łbem, jakby się odkleiła - jak to zdemontować? W którymś ze starszych wątków ktoś pisał, że nie jest klejona tylko na jakieś rzepy -wobec tego jakim cudem tak równo oryginalnie przylega do dachu?

2. Lusterka zewnętrzne i osławione obłażące "trójkąty" zewnętrzne - czy jest możliwość ich wymiany na inne? Tzn - czy jak kupię jakieś lusterko w ładnym stanie to da się przełożyć ten trójkąt? Mam opcję składaną elektrycznie (choć nie podłączoną) i nie chciałbym z tego rezygnować...

3. Lusterko wewnętrzne mi padło, rozklekotał się "wihajster" od położenia nocnego i lusterko se "lata". Naszła mnie zatem myśl, aby zaopatrzyć się w jakieś Kappowe i podłączyć prąd i mieć samościemniające - tylko jak to ew, podłączyć? Ktoś to kiedyś robił?

A więc:
1. Nie podsufitka nie jest klejona do dachu. Podsufitka to cały element który możesz wyjąc z auta. Składa się ze sztywnego fragmentu do którego przytwierdzona (przyklejona) jest część materiałowa i to pewnie Ci się odkleiło. Wyjmij całość - czeka cie walka ze śrubkami i plastikami w okolicach podsufitki oraz osłonami słupków. Wyczyść całość, kup sobie klej natryskowy najlepiej tapicerski - np. takie coś: https://allegro.pl/oferta/klej-tapicer- ... 6966612975 . Z kołuj sobie jakiś twardy wałeczek malarski (b. krótkie włosie, albo gumowy) - nowy czysty + jakieś miękkie elastyczne szpachelki z zaokrąglonymi grubymi krawędziami - lub cokolwiek innego do rozprostowywania materiału bez ostrych krawędzi. Ułóż sobie w na płasko do góry nogami podsufitkę, aplikuj klej jak zaleca producent i nałóż na to materiał który Ci się odkleił. Dalej bawisz się w tapetowanie Odstawiasz do wyschnięcia i ponowny montaż w odwrotnej kolejności.
2. Jeśli te "trójkąty to mocowania ruchomej cześci lusterka to jak dobrze pamiętam jakiś stop aluminium. Niestety aluminium (w tym i jego stopy) się utlenia z czasem stąd obłazi farba. Mam to samo. Recepta trzeba zdemontować lusterko z auta, oddzielić aluminiową część od reszty, oczyścić do gołego najlepiej wypiaskować drobną frakcją i pomalować kilkukrotnie zaczynając od podkładów - może być reaktywny i potem akrylowy (tu zdania są podzielonej - mam przetestowane i dobrze się trzyma wbrew temu co piszą niektórzy). Jak będą głębokie wżery w alu. trzeba podszpachlować delikatnie. Dwa ostatnie kroki możesz sam, albo komuś zlecić jak się nie czujesz na siłach. Samemu koszt operacji ok. 60-70zł. (tyle co farby i materiały pomocnicze). przez kogoś zapewne x 4-5 więcej. Jak niespieszny Ci się możesz mi wysłać te elementy to Ci wypiaskuje przy okazji piaskowania swoich gratów (bez kosztowo :> w ramach pomocy klubowej , ale wtedy będziesz mi winny przysługę jak w ojcu chrzestnym :> więc się zastanów)
3. Masz kilka opcji. Najlepsza przestudiować schematy elektryczne z Kappy i spróbować odtworzyć. Schematy powinny być na forum. Niemniej wymagana troszkę bardziej niż podstawowa wiedza o niskich prądach, ale tylko troszkę. Opcja 2 - podebrać sobie napięcie tzw "+" oraz masę tzw "-" z lampki sufitowej przedniej. Zrobisz to przy okazji roboty z podsufitką. Uwaga ryzyko takie że masz napięcie stałe i lusterko będzie pracowało cały czas co wpłynie na stan aku. oraz być może na trwałość samego lusterka. Trzeba było by ustalić czy w originale lusterko ma napięcie stałe czy po stacyjce (zapewne po). Trzecia opcja było by dociągniecie zasilania i masy spod skrzynki bezpiecznikowej z zasilania po stacyjce. Wtedy odpada Ci gdybanie z opcji nr 2, ewentualnie z oświetlenia deski. Gdzie dokładnie się wpiąć na chwilę obecną nie powiem Ci bo pasowało by postudiować schemat el. z Delty II + ostatecznie organoleptycznie sprawdzić milimetrem. Generalnie jeśli nie masz wiedzy jak działa i jaki mierzyć multimetrem, nie zakumulowałeś się z lutownicą, a schemat el. jest jak egipski hieroglif raczej podjedź z tym tematem do elektromechanika. Jak ogarniasz jak wcześniej to spokojnie poradzisz sobie.

Podsufitka widzę temat na cieplejsze dni.

Trójkąty od lusterek - jeśli piszesz, że "oddzielić" to mniemam, że idzie je też wymienić, czy tak?

Lusterko wewnętrzne - myślałem o masie z lampki sufitowe oraz plusie albo z podświetlenia włącznika lampki (zapala się jak włączasz światła) albo od radia, bo mam zasilanie po stacyjce. Pozostaje kwestia pinu nr 3,czyli sygnału od włącznika świateł cofania - ponoć wtedy lusterko wyłącza przyciemnianie niezależnie od reszty czynników zewnętrznych

Nie rozbierałem tych lusterek, ale na pewno ściągalna jest obudowa zewnętrzna w której kryje się mechanizm i lustro. Nie sądzę by fabrycznie to ktoś tak składał by nie dało by się tego rozdzielić - tym bardziej że są to elementy ruchomie względem siebie. Niemniej gdyby jakimś cudem nie dało się oddzielić mechanizmu od aluminiowej postawy (bo np. połączanie jest zaprasowywane w co wątpię) to też nie ma dramatu porostu trzeba sobie będzie całość osłonić grubą folią do piaskowania, czy ręcznego czyszczenia i dalej malowania. Oczywiście lusterko trzeba będzie zdemontować z auta tak czy siak. Do malowania możesz użyć farb klasycznych z podkładami albo np. pomyśleć i nałożyć jako warstwę końcową farbę poliuretanową. Jest bardziej wytrzymała. Żaden kamyczek, krzaczek itp. nie uszkodzą ci tej powłoki - czytaj nie będzie problemu z ponowną korozja alu. Taka farba jest droga ale warto.

lusterko - albo nie podłączaj wyłącznika "ściemy", albo trzeba będzie poszukać tego kabelka w kabinie. Stycznik od wstecznego masz w skrzyni biegów z boku. Duży plastikowy lub metalowy (w zależności od rocznika) element wystający do góry w okolicy wyjścia półosi napędowej to impulsator do napędu licznika. Tak więc ten drugi wkręcany "dzinks" to właśnie stycznik do świateł cofania. Idziesz po kablu od tego stycznika aż do kabiny. Jak poruszasz nim może "odezwie" się gdzieś w okolicy skrzynki bezpieczników - tu pasuje to w dwie osoby. Jedna rusza druga patrzy co lata to metoda bez studiowania schematu. Można też popatrzeć w schemat i zobaczyć czy ten kabel nie przewija się przez podstawę bezpieczników i ewentualnie ustalić który to pin i tu się wlutować. Tu raczej najpewniej stycznik w skrzyni to tylko sygnał do przekaźnika który włącza właśnie napięcie na światła, a przekaźnik będzie w skrzynce bezpiecznikowej pod kolumną. Ewentualnie poczekać może ktoś Ci napisze który to kabel w kabinie i gdzie biegnie. Można też od drugiej strony czyli od świateł tylnych ustalić przewód i odszukać go, ale moim zadniej więcej rozbierania wnętrza. Lub opcja trzy trochę na łatwiznę dociągnąć kabelek spod stycznika w s. bieg. lub lampy bezpośrednio tylnej, nie jest to ekonomiczne rozwiązanie ale pomijasz dylematy z szukaniem.

A pytanie czy ktokolwiek podłączał lusterko wewnętrzne od Kappy np.?

Wygląda na zupełnie inne mocowanie :/

Ja mam takie lusterko w Delcie. Jeśli chodzi o podłączenie
1- plus po zapłonie ( można podłączyć też pod pozycje)
2- masa
3- wsteczny

Jak zamontować opiszę później.

Będę mega wdzięczny

Znalazłem od AR 166, ponoć to samo.

Niestety w Delcie lusterko wygląda na lekko zintegrowane z lampką, myślałem, żeby ten metalowy uchwyt przykleić zaraz na początku szyby a oryginalne lusterko zwyczajnie odciąć i ew. obrobić ten pozostały kikut, ale może masz lepsze rozwiązanie.

No i skąd wziąć plus od świateł cofania, najlepiej gdzieś z kabiny.

Nie wiem jak w delcie II ale jak swego czasu adaptowałem lusterko fotochromatyczne do Y bo się żonie w lybrze spodobało i zapragnęła takie mieć to od AR166 było za szerokie i nie dało się słoneczników otworzyć. Od lybry pasowało idealne. Plus wstecznego brałem z tylnej lampy a zasilanie z zapalniczki. Działa do dziś. Mocowanie do szyby identyczne ze zwykłym lusterkiem.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Tomzik pisze: ↑19 paź 2019, 14:15

No i skąd wziąć plus od świateł cofania, najlepiej gdzieś z kabiny.

Wsteczny znajdziesz w skrzynce bezpieczników zielone złącze drugi przewód z lewej (biały)

Dzięki. A co z fizycznym mocowaniem lusterka? Jak wygląda Twój patent?

Właśnie wczoraj zrobiłem opis ze zdjęciami i podczas wysyłania wyskoczył jakiś błąd formularza i wszystko się skasowało.

Szlag by trafił... A podejmiesz się jeszcze raz?

Przygotowanie lusterka z Kappy. (stary typ z przełącznikiem)
Wykręcamy śrubę z tyłu i oddzielamy lusterko od wspornika. Następnie wykręcamy małą śrubkę na torx

Teraz śrubokrętem 1 delikatnie rozginamy pierścień a 2 podważamy i zdejmujemy go. Następnie wykręcamy trzy wkręty.

I mamy gniazdo na wierzchu.Przed wyjęciem kulki z gniazda dobrze byłoby go podgrzać żeby nie pękło. Tak to wygląda po rozebraniu.