Lancia Klub Polska

Najpierw wykręcamy śrubę od spodu kolumny (zdj.1) Następnie wysuwamy stacyjkę z przewodami do góry. Potem zdejmujemy cewkę immo. Wkładamy kluczyk i przekręcamy w pozycję zapłon (MAR), wciskamy języczek oznaczony strzałką (zdj.4) i wysuwamy bębenek.(zdj.5) Teraz śrubokrętem przekręcamy płytkę z pozycji 1 do 2. Następnie wysuwamy zasuwkę 1, palcem wciskamy rygiel blokady 3 i wyjmujemy języczek 2. Teraz wciskamy dwa zatrzaski i wysuwamy kostkę.

Śrubokrętem rozdzielamy płytkę od kostki. Następnie wyjmujemy sprężynę. Tak wygląda sprężynka, która jest odpowiedzialna za odbijanie kluczyka z pozycji "rozrusznik".

Dobra robota,trza pochwalić

Niejednemu się przyda manual.

A tak przy okazji zapytam. Jest możliwość poustawiania zapadek żeby korzystać ze starego kluczyka?

Jest, każdy dobry spec od zamków samochodowych ci to zrobi.

Sam jestem specem od swojego auta. Udało mi się i mogę odpalać starym kluczykiem.

Ta sprężynka jest do zdobycia czy to raczej niemożliwe

Ja się już przyzwyczaiłem, że mi nie odbija kluczyk:-D Obie moje Kappy miały ten sam problem, ale chętnie też taka sprężynke przytulę, albo jakiś patent, żeby to naprawić

Jedyny patent to wymiana sprężynki lub stacyjki
Ktoś pisał, ze taką sprężynkę mu dorobili, tylko nie pamiętam czy u zegarmistrza czy w punkcie dorabiania kluczy...
Można by się też pobawić samemu, chyba dało by się coś ulepić dysponując kawałkiem drutu sprężynowego odpowiedniej średnicy

Tak może troche z innej beczki czy za trzymanie kluczyka odpowiada mechanizm ze sprężynką na fotce 8 czy po prostu coś jest już za mocno wyrobione bo zaczyna mnie drażnić to że kluczyk można sobie wyjąć w każdym położeniu a nawet czasami sam się wysuwa

W samym bębenku wkładki kuczyka jest taki metalowy (aluminiowy chyba) cypelek, który się wyciera. Chyba nie do dostania.
Najważniejsze, że po wypadnięciu kluczyka nie blokuje się kierownica

Witam
Przy okazji stacyjki czy ktoś próbował czyścic styki elektryczne w stacyjce. Bo u mnie jest poza stacyjką mniej o 0.4V

jasiugm pisze:W samym bębenku wkładki kuczyka jest taki metalowy (aluminiowy chyba) cypelek, który się wyciera. Chyba nie do dostania.
Najważniejsze, że po wypadnięciu kluczyka nie blokuje się kierownica

W starym Kapiszonie kilka dni po zakupie wracałem do domu po dziurawej drodze i przy zdrowo ponad stówce wypadł mi kluczyk od wstrząsów pod nogi O mało zawału nie dostałem, bo właśnie bałem sie tego, że kierownica sie zblokuje i skończe na drzewie...

Super manual, stawiam wirtualne pifko

Mi akurat pasuje ta funkcja wyjmowania kluczyka przy włączonym silniku. Jak muszę coś szybko załatwić to nie gaszę auta tylko zamykam i wracam za minutę

Energetyk pisze:Super manual, stawiam wirtualne pifko

Mi akurat pasuje ta funkcja wyjmowania kluczyka przy włączonym silniku. Jak muszę coś szybko załatwić to nie gaszę auta tylko zamykam i wracam za minutę

Też później tak robiłem