Od jakiegoś czasu brat zaczął jeździć w Lybrze w słuchawkach bo nie mógł już dłużej słuchać brzęczenia przycisków w ICS.
Pewnego wieczora wydarliśmy ICS-a z auta a łatwo nie było


Najpierw zdemontowaliśmy brązową listwę otaczającą ICS-a.W wyjęciu przeszkadzają blaszki po bokach,ale mimo że już puściły to ICS nadal siedział jak zamurowany.Okazało się że jest on przykręcony od doły aż na samym końcu ICS-a.Potrzebne były aż dwie przedłużki i dopiero udało się odkręcić natręta i sprzęcik wreszcie wyszedł.
Sprawa ma się tak.Przyciski są przyciskane przez cienki kawałek powycinanej gąbki,ale po paru latach owa gąbka się po prostu rozpada przez co przyciski się luzują i zaczynają paskudnie drgać.Trzeba zdemontować cały przód ICS-a aby dostać się do przycisków.
Tak wygląda płytka panela przedniego
a tyle zostało z gąbek które miały trzymaj przyciski w ryzach

Po docięciu i wycięciu otworów


Dolnego rzędu przycisków nie ruszaliśmy bo one akurat siedziały cicho
Na sam koniec dodam tylko że owy widoczny "plasterek" gąbki był cięty przez Okowca z siedziska fotela który miał jakieś 15 cm grubości.Po tym zabiegu brat może ściągać skalpy hehehe.