Kappa - wentylator klimatyzacji/REGENERACJA

[Maniak]

Witam wszystkich zainteresowanych tematem.
Dostałem spalony wentylator nawiewu klimatyzacji od Argenty67 i postanowiłem coś zawalczyć w kwestii naprawy.
Jestem już po rozmowie z moim kolegą Tomkiem, elektrykiem od różnego rodzaju spalenizny.
Pewne kwestie ustalone, w poniedziałek start nowe życie wiatraczka zobaczymy co i jak wyjdzie
pozdrawiam brać klubowiczów

[Bichoń]

Kiedyś się interesowałem tematem. Wiatrak może być spalony na dwa sposoby: albo uzwojenie elektryczne silnika, z czym poradzi sobie odpowiedni zakład przewijania, albo elektronika. Są tam (dwa? pamięć zawodzi) układy scalone, które nie są już produkowane i jest problem z ich dostaniem. Takie same siedzą w jakimś Renault i trochę informacji z tamtych stron zebrałem.

[Maniak]

Tu ewidentnie było spalone uzwojenie pierwsze, czyli cału do przewinięcia, zobaczymy czas pokaże

[stabraf]

Jeśli uzwojenie jest zjarane to koniecznie trzeba sprawdzić wszystkie 4 tranzystory sterujące, bo zapewne conajmniej jeden jest sfajczony i ma zwarcie.

[Maniak]

Jeśli uzwojenie jest zjarane to koniecznie trzeba sprawdzić wszystkie 4 tranzystory sterujące, bo zapewne conajmniej jeden jest sfajczony i ma zwarcie.

Dokładnie Tomek o tym samym mówił, na razie to mały projekt.
pozdrawiam brać klubowiczów

[volf]

Na forum była już swego czasu dyskusja na temat regeneracji wentylatora, były nawet namiary na gościa zajmującego się przewijaniem/regeneracją.
Ktoś jednak pisał, ze taki wentylator po naprawie długo nie żył. Konkluzja była taka, że pierwotnym problemem jest łożyskowanie wirnika, bo przecież uzwojenie czy tranzystory same z siebie się nie palą. Niestety nie ma tam łożysk tocznych, które łatwo dałoby się wymienić, ale może i na to znalazłaby się rada

[Borek]

Tranzystory oczywiście mogą się spalić, rezystory tym bardziej. Pamiętam, że spalone rezystory "sprężynkowe" (po prostu spirala drutu oporowego) w Hondzie wymieniłem kiedyś na odpowiedniej wartości ceramiczne, takie spore klocki które ledwo mi się zmieściły, i nigdy więcej nie miałem problemu. Były na pewno droższe niż drut oporowy, ale w sumie wyszło jakieś 10pln za trzy sztuki.

Jakie łożyska są w tym wiatraku, ślizgowe? Coś za cicho ten wentylator pracuje jak na takie rozwiązanie, zużyte łożysko ślizgowe w takim urządzeniu zwykle niemiłosiernie piszczy.